Francuskie siły pokojowe w Republice Środkowoafrykańskiej dopuściły się haniebnych czynów gwałcąc i zmuszając do czynów homoseksualnych nieletnich chłopców z obozu dla uchodźców w Bangui. O tym odrażającym czynie poinformował opinię publiczną – oburzony brakiem działania wyższych urzędników – jeden ze szwedzkich pracowników ONZ. Ujawnił on opinii publicznej wewnętrzny raport, za co teraz grozi mu wyrzucenie z pracy. Trwają przepychanki dyplomatyczne miedzy Francją, Szwecją a ONZ.

Rząd w Paryżu ogłosił, że trwa dochodzenie w sprawie i jeśli informacje się potwierdzą, winni zostaną surowo ukarani. Jednocześnie władze francuskie – starając się odwrócić uwagę od odrażającego skandalu – przystąpiły do ofensywy dyplomatycznej, domagając się wyciągnięcia surowych konsekwencji wobec pracownika ONZ, który ujawnił opinii publicznej wewnętrzny raport. Naruszył on procedury oenzetowskie.

Anders Kompass, wieloletni pracownik ONZ został zawieszony w swoich obowiązkach za ujawnienie raportu wewnętrznego – przed ostateczną redakcją – opinii publicznej, który poważnie obciąża żołnierzy francuskich. Zostali oni oskarżeni o brutalne gwałcenie i zmuszanie do aktów homoseksualnych nieletnich chłopców. Najmłodsza ofiara miała dziewięć lat.

„The Guardian,” powołując się na źródła zbliżone do sprawy podał, że Kompass przekazał informacje Francuzom, którzy mieli jurysdykcję nad żołnierzami z misji pokojowej, domagając się, by jak najszybciej podjęli działania w celu powstrzymania przemocy. Francuski rząd twierdzi, że rozpoczął dochodzenie w tej sprawie w sierpniu ubiegłego roku po otrzymaniu raportu dotyczącego domniemanych nadużyć popełnionych na około 10 dzieciach. Jednak dopiero w środę ministerstwo obrony obiecało „podjąć wszelkie niezbędne środki” w celu gruntownego zbadania problemu. „Gdyby okazało się to prawdą, to zapewniamy, że surowe kary zostanę wymierzone osobom odpowiedzialnym za poważne naruszenie wartości żołnierskich” – zadeklarowali francuscy ministrowie spraw zagranicznych i obrony we wspólnym oświadczeniu.

Pracownik ONZ, Kompass został zawieszony w zeszłym tygodniu i oskarżony o ujawnienie poufnego raportu i przez to naruszenie protokołów. Specjalna komisja nadzoru (OIOS) prowadzi dochodzenie w jego sprawie. Grozi mu zwolnienie z pracy. Nadzór nad czynnościami wykonywanymi przez Kompassa mieli m.in. Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka Al Hussein Zeid Ra’ad i Susana Malcorra z Komisji Ds. Praw Człowieka.

Haniebne czyny o które oskarża się żołnierzy francuskich wchodzących w skład misji pokojowej w Republice Środkowoafrykańskiej miały miejsce od grudnia 2013 roku do czerwca 2014 roku. Z raportu, którego każda strona była opieczętowana jako „poufne”, wynika, że żołnierze francuscy mieli dopuszczać się gwałtów i czynów homoseksualnych na głodujących i bezdomnych chłopcach, którzy schronili się w ośrodku dla uchodźców w Bangi, w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej.

Chłopcy, którzy byli regularnie molestowani, zeznali pracownikowi biura ONZ w ub. roku, iż byli zmuszani do czynów homoseksualnych w zamian za żywność i pieniądze. Jeden 11-letni chłopiec został zgwałcony, gdy wyszedł z ośrodka w poszukiwaniu jedzenia. Podobnie było w przypadku innego dziewięcioletniego chłopca, który wraz z przyjacielem zostali zmuszeni do odbycia stosunków homoseksualnych z dwoma francuskimi żołnierzami, kiedy udali się do punktu kontrolnego w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Jeden z chłopców, który opisał haniebne akty, uciekł z obozu w obawie przed kolejnymi atakami.

Latem 2014 roku Biuro Wysokiej Komisji Praw Człowieka w Genewie zapoznało się z aktami dochodzenia wszczętego w maju i z raportem przygotowanym przez Kompassa. Ponieważ nikt nie zgłaszał uwag, Kompass wysłał raport do władz francuskich. Bea Edwards z międzynarodowej organizacji charytatywnej Government Accountability Project potępiła oenzetowskie „polowania na czarownice przeciwko informatorowi, który żądał wszczęcia działań w celu zaprzestania wykorzystywania dzieci”.

ONZ już nieraz była oskarżana o bezczynność mimo doniesień o czynach pedofilskich żołnierzy misji pokojowych w Demokratycznej Republice Konga, w Kosowie i Bośni. Skandalicznych nadużyć seksualnych mieli dopuścić się żołnierze misji pokojowych ONZ na Haiti, w Burundi i Liberii. Sprawa Kompassa, obywatela Szwecji, zelektryzowała służby dyplomatyczne tego kraju. Szwedzki ambasador przy ONZ ostrzegł wyższych urzędników , że “nie byłoby dobrze, gdyby Wysoki Komisarz Praw Człowieka zmusił Kompassa do dymisji”.

guardian.co.uk / PCh24.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sylwia
    sylwia :

    Podczas okupacji południowych Niemiec po 1945 r. francuscy żołnierze gwałcili kobiety. Byli to żołnierze z francuskiej Afryki , jak np. Marokanczycy. W artykule nie podano rasy tych gwałcicieli chłopców. Można tylko domyślać, że to znów byli Arabowie.