„Jezus jest Panem ryzyka, wychodzenia zawsze „poza”. (…) Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło” – mówił Papież Franciszek do młodych zgromadzonych w Brzegach.

Ojciec św. wysłuchał świadectw trzech młodych ludzi, dotyczących nawrócenia, uzależnienia, i cierpienia młodych związanego z wojną, a także przebaczenia i samotności. Młoda Syryjka z Aleppo mówiła m.in. o śmierci otaczającej ich codzienne życie. Mówiła jednak, że wiara w Chrystusa jest dla niej powodem do radości i nadziei. „Nikt nie zdoła odebrać mi tej prawdziwej radości”– podkreśliła.

Franciszek odpowiedział na te świadectwa. Jak zaznaczył, trwająca wojna w Syrii jest bólem i cierpieniem wielu osób, wielu młodych. Zachęcił wszystkich do wspólnej modlitwy w tej intencji. „Nic nie usprawiedliwia krwi brata, że nic nie jest bardziej cennego od osoby stojącej obok nas”– zaznaczył. Podkreślił również, że przyjaźń, braterstwo, komunia i rodzina są odpowiedzią na świat będący w stanie wojny.

Papież mówił też, że młodzi – którzy podzielili się z zebranymi świadectwem swoje życia – doświadczyli lęku prowadzącego do zamknięcia. Dodał, że gdy strach ukrywa się w zamknięciu, zawsze idzie w parze ze swoim “bliźniakiem” – paraliżem. Mówił również o innym, bardziej niebezpiecznym „paraliżu”, który rodzi się wówczas, „gdy mylimy szczęście z kanapą”, z perspektywą wygody, spokoju i bezpieczeństwa. Tłumaczył, że rozumie jako „kanapę” zarówno gry wideo, jak i wszelkie typy bólu i strachu, które sprawiają, że „zostajemy zamknięci w domu, nie trudząc się i nie martwiąc”.Papież tłumaczył, że nie przyszliśmy na świat, aby wegetować, żeby wygodnie spędzić życie, żeby uczynić z życia kanapę.

„To bardzo smutne, kiedy przechodzimy przez życie nie pozostawiając śladu. A gdy wybieramy wygodę, myląc szczęście z konsumpcją, wówczas cena, którą płacimy, jest bardzo i to bardzo wysoka: tracimy wolność. Właśnie tutaj mamy do czynienia z wielkim paraliżem, kiedy zaczynamy myśleć, że szczęście jest synonimem wygody, że być szczęśliwym to iść przez życie w uśpieniu albo narkotycznym odurzeniu, że jedynym sposobem, aby być szczęśliwym jest trwanie jakby w otępieniu– mówił Franciszek.

Papież wskazał, że Jezus jest Panem ryzyka, wychodzenia “poza”, a nie Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem potrzebna jest nie tylko odwaga, ale także zamiana kanapy na parę butów, które pomogą chodzić po drogach, o jakich nigdy nie śniło się nikomu z nas.

„Przyjaciele, Jezus jest Panem ryzyka, wychodzenia zawsze „poza”. (…) Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło”– mówił. Dodał, że chodzi o wyjście na ulice i naśladowanie „Bożego szaleństwa”, o spotykanie Pana w „głodnym, spragnionym, nagim, chorym, w przyjacielu, który źle skończył, w więźniu, w uchodźcy i w imigrancie, w człowieku bliskim, który jest samotny”.Dodał, że Bóg zaprasza nas, byśmy byli „aktorami politycznymi, ludźmi myślącymi, animatorami społecznymi”.Zaznaczył, że dzisiejsze czasy nie potrzebują młodych kanapowych, ale młodych w butach, najlepiej butach wyczynowych.

„Akceptują na boisku jedynie czołowych graczy, nie ma na nim miejsca dla rezerwowych. Dzisiejszy świat chce od was, byście byli aktywnymi bohaterami historii, bo życie jest piękne zawsze wtedy, kiedy chcemy je przeżywać, zawsze wtedy, gdy chcemy pozostawić ślad. Historia wymaga dziś od nas, byśmy bronili naszej godności i nie pozwalali, aby inni decydowali o naszej przyszłości”– podkreślił.

Ojciec Święty zaznaczył również, że dziś dorośli potrzebują młodych, aby nauczyć się wspólnego życia w różnorodności, w dialogu, w dzieleniu wielokulturowości nie jako zagrożenia, ale jako szansy. “Miejcie odwagę nauczyć nas, że łatwiej jest budować mosty, niż wznosić mury!”– apelował papież.

Na koniec wspólnego czuwania w Brzegach papież pobłogosławił pielgrzymów Najświętszym Sakramentem. Następnie pielgrzymi odśpiewali po łacinie Apel Jasnogórski.

Przeczytaj także:

Franciszek na Jasnej Górze: Bóg objawia się w małości – człowiek dąży, by posiadać coś większego

„Gdzie jest Bóg?”. Droga Krzyżowa z papieżem Franciszkiem podczas ŚDM

RIRM/ Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply