Sąd Apelacyjny w Warszawie uprawomocnił decyzję o podjęciu procesu Czesława Kiszczaka ws. stanu wojennego. Sąd oddalił zażalenie obrony generała na wznowienie sprawy zawieszonej w 2013 r. z powodu złego stanu jego zdrowia.

Instytut Pamięci Narodowej liczy, że teraz Sąd Apelacyjny bezzwłocznie wyznaczy termin procesu odwoławczego Kiszczaka. Instytut będzie wnosił o utrzymanie wyroku skazującego sądu I instancji.

Mec. Piotr Andrzejewski, pełnomocnik NSZZ „Solidarność” w procesie ws. Grudnia ’70, powiedział, że w nie chodzi tu o samą karę, ale o zadośćuczynienie sprawiedliwości i prawdzie.

– Skoro w jednej sprawie generał ma opinię, że może się stawić, to nie widzę powodu, żeby w innej sprawie nie zostało podjęte postępowanie w tym zakresie. To nie o kary chodzi, ale o zadośćuczynienie sprawiedliwości w sensie oceny samego zdarzenia i odpowiedzialności generała Kiszczaka za to, co się stało, a w każdym razie – współodpowiedzialności oraz związku przyczynowego jego działań i udrożnienia z zakresu użycia broni, jako zbrodniczego w związku z jego decyzją i przyzwoleniem – powiedział mec. Piotr Andrzejewski.

2 kwietnia br. sąd „odwiesił” proces odwoławczy Kiszczaka, skazanego nieprawomocnie na 2 lata więzienia w zawieszeniu ws. wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.

Sąd Apelacyjny wydał wtedy takie postanowienie w związku z najnowszą opinią lekarzy, którzy uznali, że stan zdrowia psychicznego podsądnego „znacznie utrudnia” jego uczestnictwo w czynnościach procesowych.

RIRM

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply