Zarówno w wielkim magazynie w Bielanach Wrocławskich jak i podpoznańskich Sadach pracownicy zdecydowali się na coś niespotykanego do tej poty w polskich zakładach Amazona – założenie związków zawodowych.

Magazyn w Bielanach Wrocławskich od dawna nie miał dobrej prasy. Już kilka miesięcy temu media cytowały pracowników twierdzących, że w halach Amazona nie przestrzega się w należyty sposób norm BHP. Z kolei w Sadach w ciągu dwóch dni czerwca przedłużono o godzinę zmianę roboczą. Władze spółki chciały w ten sposób zrekompensować sobie straty z tytułu strajku jaki ogłosili w tym czasie pracownicy niemieckiego magazynu Amazona – pisze portal wyborcza.biz. Robotnicy zareagowali na to ucieczką na urlopy bądź spowalnianiem tempa pracy nie godząc się na takie ich wykorzystywanie dla wyrównywania rachunku. Jeszcze w maju pracownicy tego centrum logistycznego wysłali list z protestem przeciw windowaniu norm. Niedawno kontrolę w Amazona przeprowadziła Państwowa Inspekcja Pracy, która wskazała na nieprawidłowości pod względem BHP jak i naliczania wynagrodzeń.

W centrum w Bielanach Wrocławski zakładową “Solidarność” założył 23-letni Tomasz Smoszyński. Mając dwuletnie doświadczenie w pracy w brytyjskim centrum Amazona postanowił domagać się takich samych standardów pracy i szacunku dla pracowników. W centrum w Sadach pracownicy zreszają się w ramach Inicjatywy Pracowniczej. Jedni i drudzy grożą kierownictwu strajkiem o ile nie sytuacja nie ulegnie poprawie.

wyborcza.biz/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sobiepan
    sobiepan :

    I bardzo dobrze tzw prywatyzacja i ściąganie tzw Obcego kapitału to już dawno powinno być zamkniętą sprawą , podobno mamy normalne warunki rozwoju firm to koniec ze zwolnieniami z podatków na kilkanaście lat. A Amazon powinien dostać taką karę finansową że odechciało by się im wyrównywania strat kosztem polskiego robotnika.