W australijskim mieście Bendigo organizacja Zjednoczony Front Patriotów (UPF) protestowała w sobotę przeciw budowie meczetu. Przeciw nim wystąpiły z kolei ugrupowania ludzi określających się jako “antyrasiści”.
Obie strony zgromadziły kilkuset demontrantów co sparaliżowało komunikację w centrum miasta. Obie strony odzielił kordon policyjny znacznej liczebności. To jednak nie wystarczyło, bo doszło do utarczek między zantagonizowanymi demontracjami, jedną z nich uchwycił reporter. Członkowie UPF skandowali “Ta ziemia jest nasza”. Tak zwani “antyrasiści” nie skąpili im obelg odpowiadając między innymi: “Faszyści p***e się”, “Naziści precz z naszych ulic” a także “Muzułmanie mile widzani, rasiści nie”. Po stronie UPF stanęła jedna z radnych, która założył plakietkę: “Islam ciemięży kobiety”.
abc.net.au/kresy.pl
A wystarczy skropić posesję świńską krwią i po krzyku 😉
Jak zwykle durne lewaki stoją po ciemnej stronie mocy.I jak zawsze na przeciwników krzyczą “faszyści”
Jak przystało na komunistów 😉
Jeden raz nioe wystarczy. To musi być codzienny rytuał.
Przycisk Zobacz wszystkie komentarze NIE DZIAŁA