Według relacji medialnych wczoraj po ulicach Białegostoku pod hasłem miasta “bez imigrantów” maszerowało od 4 do 6 tysięcy mieszkańców.

Na manifestacji wyraźnie widoczne były środowiska narodowe współorganizujące wystąpienie: Obóz Narodowo-Radykalny, Młodzież Wszechpolska, Zadruga. Wśród demonstrujących przeważali młodzi ludzie. Marsz rozpoczął się na Rynku Kościuszki. Następnie kolumna ruszyła ulicą Radzymińską.

“Nie jesteśmy też tolerancyjni. Tolerancja to akceptacja, a my nie przyzwalamy na prawo szariatu, mordy honorowe i trzeciorzędną rolę kobiet” – mówił pod białostocką katedrą Mateusz Magnuszewski z miejscowego ONR, jak dodał – “Mówią o nas, że jesteśmy rasistami. A rasistami to są nasi zachodni sąsiedzi. To oni segregują uchodźców i każą nam ich trzymać w obozach. Czyli tak, jak kiedyś trzymano ludzi, podczas II wojny światowej. Mówią, że jesteśmy faszystami, ale nie trzeba być faszystą, aby kochać ziemię ojczystą”. Z kolei przedstawiciel Zadrugi podkreślał, że Polska przyjęła już dziesiatki tysięcy azylantów z Czeczenii, którzy według niego stali się problemem społecznym w Białymstoku. “Demokracja w Poslce to od wielu lat fikcja” – mówił, zwracając uwagę, że rząd nie liczy się ze zdaniem narodu w sprawie przyjmowania imigrantów.

Na transparentach demonstrujących można było przeczytać hasła: “Nie dla imigranta, tak dla repatrianta”, “Stop islamizacji Polski”. Krzyczano “Bóg honor, ojczyzna”, “Precz z Unią Europejską”, “Młody Polak emigruje, a rząd obcych sponsoruje”, “Solidarni z Polakami za naszymi granicami”, “Opamiętaj się Polaku Polska tylko dla rodaków”, “Polska Węgry wspólna sprawa, my nie chcemy tu Araba”. Wśród demonstrantów żywe było przekonanie, że rząd Kopacz ma zamiar skierować imigrantów w dużej liczbie właśnie do ich regionu.

dziendobry.bialystok.pl/facebook.com/ONR.Bialystok/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    “Jak raz wpuścisz do domu obcego, wpuścisz do domu dopiero budowanego, do domu małego, domu słabego, to możesz zgotować sobie wielką biedę” – ostrzegł biskup płocki Piotr Libera. Biskup wygłosił kazanie podczas niedzielnej mszy w Zakroczymiu, odprawionej z okazji 950-lecia tego miasta. – W 1414 roku Władysław Jagiełło poszedł raz jeszcze na posiadłości zakonu krzyżackiego, gdy po bitwie pod Grunwaldem Krzyżacy – cytuję – “nie przestali niszczyć Mazowsza i wielu szlachty polskiej z domu porywali”. To też nauka na dzień dzisiejszy dla nas… Zakroczymska nauka… Chrześcijaństwo zawsze uczyło gościnności, uczyło szacunku dla obcego, dla przybysza… Także dzisiaj papież Franciszek prosi każdą wspólnotę chrześcijańską o przyjęcie do siebie jednej rodziny uchodźców. Ale choć jeszcze nic się nie zaczęło, choć jeszcze nie dotarła tu ani jedna rodzina, choć jeszcze nie daliśmy rady sprowadzić swoich, Polaków, z Kazachstanu, z Syberii, a już słyszymy głosy z Zachodu, a nawet zza oceanu, jacy to jesteśmy ksenofobiczni, ciemni, niecywilizowani – mówił biskup. My nie jesteśmy ksenofobiczni i niegościnni, ale mądrzy i nauczeni… Nauka, jaką zaczerpnęliśmy z tamtych zmagań Polski, Mazowsza z Krzyżakami, pozostała w nas na zawsze: jak raz wpuścisz do domu obcego – wpuścisz do domu dopiero budowanego, do domu małego, domu słabego, to możesz zgotować sobie wielką biedę… Już wiemy, jaką biedę zgotowali sobie nasi sąsiedzi z Francji, Niemiec, Austrii – choć ich domy są znacznie większe, bogatsze – wpuszczając w swoje granice miliony muzułmanów! Multikulti poniosło porażkę. A czynili to wszystko w imię kolejnej chorej, współczesnej ideologii – ideologii pluralizmu, dla której wszystkie kultury, wszystkie religie i wiary są dobre. Wszystkie – z wyjątkiem jednej, własnej: chrześcijańskiej. Tej jednej, własnej się wstydzą, z tą jedną, własną, z której czerpią korzenie, walczą! – apelował biskup Piotr Libera do wiernych