Podczas Wrocław Global Forum 2015, ambasador USA w Kijowie Geoffrey R. Pyatt stwierdził, że korupcja na najwyższym poziomie jest dla Ukrainy większym zagrożeniem niż rosyjskie czołgi. „Ukraińcy to pierwszy naród, który jest gotowy walczyć, czy zginąć pod flagą Unii Europejskiej” – stwierdził dyplomata.
Zdaniem Pyatta tylko sami Ukraińcy mogą poradzić sobie z zagrożeniem w postaci korupcji. Stwierdził również, że Rosja wykorzystała opóźnienia w reformie ukraińskiego sektora energetycznego by zapobiec konkretnym wyborom energetycznym. Udzielił zarazem zdecydowanego poparcia dla reform wprowadzanych przez ukraińskie władze w obszarach gospodarki czy w sektorze bezpieczeństwa. Jako najważniejsze określił kwestie decentralizacji i reform konstytucyjnych.
„Nie możemy pozwolić, by Ukraina przegrała, bo tu chodzi o model demokracji w stylu europejskim. Ukraińcy to pierwszy naród, który jest gotowy walczyć, czy zginąć pod flagą Unii Europejskiej”– powiedział dyplomata.
Panel „Ukraina: reformy w czasie wojny?” zakończył tegoroczne, szóste z kolei Wrocław Global Forum.
W panelu wziął udział także minister rozwoju gospodarczego i handlu Ukrainy Aivaras Abromavićius. Podkreślił, że reformy są doceniane przez ekspertów zagranicznych, a także przez kraje, która wspierają finansowo zmiany. “O 400 proc. podnieśliśmy cenę gazu, ale przejrzysta jest dotacja dla osób biednych i aż 12 mln Ukraińców ją otrzymuje”– stwierdził minister. Podkreślił również trwającą deregulację i liberalizację rynku gospodarczego.
Abromavićius przyznał, że choć upadło 49 ze 180 banków, to wprowadzane w prawie zmiany mają zwiększyć stabilność sektora bankowego. Jego zdaniem niezbędne jest wprowadzenie do administracji publicznej nowych ludzi z sektora prywatnego.
Z kolei były minister gospodarki Pawło Szeremeta stwierdził, że konieczna jest zmiana mentalności ukraińskiego społeczeństwa, które może okazać się niecierpliwe. „Negatywny scenariusz może być podobny do greckiego: ludzie, nie widząc efektów reform, opowiedzą się za ugrupowaniami populistycznymi”– powiedział Szeremeta.
Ukrinform.ua / wyborcza.pl / Kresy.pl
Ostatnie, czego potrzeba Europie, to idioci, którzy nie mają z nią nic wspólnego a chcieliby za nią ginąć. Tak zwana ukraina nigdy nie była, nie jest i nie będzie w Europie, jest postsowieckim tworem, usytuowanym na zagrabionych ziemiach, przeżartym korupcją, agresją, nienawiścią i nazistowską ideologią. Dla Ameryki tzw. ukraina to tylko nic nie znaczący pionek w rywalizacji z Rosją i Europą, to czy tam będzie demokracja czy rzeź obchodzi ich tyle co zeszłoroczny śnieg, a takie popisy retoryczne jak cytowany powyżej są przeznaczone dla głupków skłonnych przedkładać interes USA ponad interes swoich krajów i Europy.
Ambasador Pyatta zauważa,że”..korupcja na najwyższym poziomie jest dla Ukrainy większym zagrożeniem niż rosyjskie czołgi”.Jeśli tak to pomoc USA,UE,czy NATO dla Ukrainy winna polegać na słaniu jeszcze większego strumienia euro-dolarowego,zamiast bronii śmiercio- i nieśmiercionośnej, aby zasypywać ubytki korupcyjne.Zarówno EBC,jak FED mają prawa i nieograniczone możliwości do zasypywania pogłębianej korupcją ukraińskiej studni bez dna.Wystarczy tylko zintensyfikować dodruk waluty-banderkomando czeka! Wg Abramovicius’a “…niezbędne jest wprowadzenie do adm. publicznej nowych ludzi z sektora prywatnego”. Ten sektor na Ukrainie podlega jej judeooligarchii,której geszeft w znacznej mierze polega na malwersacjach,przekrętach i korupcji.Dostarczy on nowych ludzi ale w celu dalszego umacniania interesów swych patronów i zależnych od nich swoich interesików.Ambasador uległ ukropropagandzie dlatego nie dostrzegł,że Junta ukraińska nie realizuje demokracji w stylu europejskim,tylko we własnym,nazibanderowskim modelu,zaś ukraińscy “bohaterowie”są gotowi walczyć pod czerwono-czarną UPA-owską,pronazistowską szmatą,a nie flagą UE.Problem p.Szeremety o tym jak zmienić mentalność ukraińskiego społeczeństwa jeszcze długo będzie otwartym.Nie może być inaczej gdy nazywa się “ugrupowaniami populistycznymi” ludzi oczekujących od władz upadliny zabezpieczenia elementarnych warunków do bytowania.