Lech Wałęsa ostatecznie przegrał proces z Krzysztofem Wyszkowskim. Procesy w kolejnych instancjach trwały 9 lat.

Dawny współzałożyciel Wolnych Zwiazków Zawodowych w wypowiedzi dla jednej ze stacji telewizyjnych nazwał Wałęsę tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o psudonimie “Bolek”. Sąd pierwszej instancji przyznał rację Wałęsie i nakazał Wyszkowskiemu przeprosić byłego prezydenta. Wyszkowski nie wykonał wyroku więc Wałęsa sam, za własne pieniądze zamieścił w mediach przeprosiny pod swoim adresem po czym pozwał swojego adwersarza o zwrot kosztów publikacji.

W orzeczeniu Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 29 września napisano o całkowitym oddaleniu zażalenia Wałęsy oraz obciążono go kosztami procesowymi. Wyrok jest prawomocny i nie przysługuje od niego odwołanie.

Jak komentował Wyszkowski w wypowiedzi dla telewizji “Trwam” – “W tej chwili Wałęsa nie jest w stanie nikomu wytoczyc procesu o to, że był zarejestrowany jako tajny współpracownik, brał za to pieniądze. To jest prawda zaakceptowana przez polskie sądownictwo i to jest ważna dla samoświadomości politycznej Polaków”.

wyszkowski.com.pl/tv-trwam.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. samuel_dekutowski
    samuel_dekutowski :

    Jakieś 10 lat temu łapałem stopa w okolicach Gdańska. Zatrzymał mi się starszy, zmęczony przez życie pan. Jechał rozpadającym się fiatem 126p. Zaczęliśmy rozmawiać i sprawa dość szybko zeszła na politykę, a potem na Solidarność i Wałęsę. Okazało się że mój kierowca był jednym z pierwszych członków Solidarności z legitymacją bodajże nr.4. Był on przekonany że Wałęsa współpracował z ówczesnymi władzami. Widział to wszystko z boku i zbyt wiele rzeczy sprzyjało Wałęsie. Nasz rozmowa trwała prawie godzinę, i w tamtym czasie wywarła na mnie wielkie wrażenie. Zakończyła się podsumowaniem, że Ci co wtedy walczyli w większości są w takiej sytuacji jak on (zmęczony pan w fiacie 126p), a Ci co zdradzili, współpracowali teraz mają profity.
    Postać Wałęsy jest ważna, za granicą jest jakąś tam marką, nie uważam że trzeba to niszczyć, ale trzeba też pamiętać o prawdzie. I teraz prośba o pomoc, z kim wtedy jechałem?