Kolejny akt antypolskiego wandalizmu na Litwie [+FOTO]

Nieznani sprawcy sprofanowali krzyż upamiętniający ofiary wojny i deportacji ufundowany w zamieszkanych przez Polaków Ejszyszkach.

Mieszkańcy Ejszyszek odkryli ślady działania wandali dziś rano. Ktoś oblał pomnik ku “Pamięci mieszkańców Ejszyszek i okolic, którzy zginęli zostali wywiezieni lub zmuszeni do opuszczenia rodzinnych stron w latach 1939-1959” jak głoszą napisy na dwóch tablicach umieszczonych przy krzyżu – jeden w języku polskim, drugi litewskim. Sam krzyż opisany jest cytatem ze słów kardynała Stefana Wyszyńskiego “Gdy zanika ludzka pamięć, zaczynają mówić kamienie”. On również został oblany farbą. Sprawę badają już funkcjonariusze policji, którzy wszczęli w tej sprawie dochodzenie.

Pomnik powstał w 2011 roku. Jednym z inicjatorów był ówczesny radny, a potem wicemer rejonu solecznickiego, nieżyjący już Andrzej Andruszkiewicz, który urodził się i mieszkał w Ejszyszkach. W celu postawienia pomnika w tym celu fundusze europejskie, środki samorządu rejonu solecznickiego a także wsparcie z Polski. Autorem projektu był Stanisław Czetyrkowski.

Ejszyszki już od XVI wieku były centrum powiatu. W czasach I Rzeczpospolitej okolice Ejszyszek i samo miasteczko stały się gniazdem szlachty zaściankowej. Najpóźniej w XVIII wieku funkcjonowała już w nich szkoła w języku polskim. W II Rzeczpospolitej miasteczko było zamieszkane przez Polaków i Żydów. W 1923 roku Polacy stanowili 70.9% mieszkańców Ejszyszek a Żydzi a 28,8%. Oprócz nich mieszkało w nim jeszcze 7 Tatarów. Gmina wiejska Ejszyszki była z kolei w 96% zamieszkana przez Polaków. W czasie wojny społeczność żydowska została wymordowana przez oddziały kolaborujących z Niemcami Litiwnów, głównie w czasie masakry w dniach 25-26 września 1941 roku. Ciężkie represje dotykały także ludności polskiej w związku z tym, że ziemia ejszyska była terenem dużej aktywności Armii Krajowej. Polskie podziemie działało tutaj do końca 1944 roku – to właśnie w Ejszyszkach oddzial legendarnego kpt Jana Borysewicza “Krysi” rozbił więzienie NKWD. Według spisu z 2011 roku Polacy stanowią 83% mieszkańców Ejszyszek.

Na Litwie często dochodzi do katów wandalizmu skierowanych przeciw polskiemu dziedzictwu kulturowemu oraz obiektom fundowanym przez miejscowych Polaków lub upamiętniającym Polaków. Krzyż w Ejszykach już po raz kolejny został oblany białą farbą – do poprzedniego takiego przypadku doszło rok temu. W 2012 roku zbeszczeszczono mauzoleum matki Józefa Piłsudskiego i jego serca na wileńskiej Rossie. Dwukrotnie niszczono pomnik bohaterki Powstania Listopadowego Emilii Plater Kopciowie. Celem wandalów stała się niedawno grająca Ławeczka Ogińskiego w Wilnie ufundowana przez Ambasadę Rzeczpospolitej– sprawcy gorliwie wydrapali polskie symbole narodowe. W zeszłym rokucelem stały się z kolei znicze i wieńce na mogiłach polskich żołnierzy poległych w walce z bolszewikamiw 1919 roku znajdujące się na cmentarzu w Szyrwintach.

15min.lt/kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    I co ? Będzie reakcja tych durni z MSZ ? Wątpię! A gdzie sa co “patrioci” z pis?A co w tej sprawie maja do powiedzenia takie indywidua jak Przełomiec z TVP Polonia czy Romaszewska z Biełsatu? A co na to kancelaria prezydenta(bo sam Duda nie interesuje się Polonią).

  2. mop
    mop :

    KALI MOŻE ALE KALEMU NIE WOLNO !!!
    Wbrew zobowiązaniom wynikającym z umowy zawartej między rządem RP a rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z 22 lutego 1994 roku polskie władze nie poinformowały strony rosyjskiej o wspomnianych barbarzyńskich wybrykach – głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ.
    Jesteśmy zmuszeni zwrócić stronie polskiej uwagę na to, że powtarzane deklaracje o ochronie w Polsce na szczeblu państwowym cmentarzy żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej nie wytrzymują krytyki – napisano. Według treści komunikatu rosyjskiego ministerstwa “nasilająca się w Polsce antyrosyjska histeria sprzyja temu, że wandale nie obawiają się konsekwencji swoich czynów w odniesieniu do radzieckich miejsc pamięci, w tym miejsc pochówku”.
    W oświadczeniu wyrażono zdecydowane potępienie “kolejnych aktów kpin z pamięci radzieckich żołnierzy, które stały się w Polsce codzienną praktyką”. – Podkreślamy, że żaden przypadek profanacji ani zniszczenia naszego miejsca pamięci w Polsce nie zostanie bez odpowiedzi strony rosyjskiej – napisano na stronie rosyjskiego MSZ.

  3. w_litwin
    w_litwin :

    Opcje są dwie.
    Pierwsza to ktoś z otoczenia Panki lub innego pokręconego nacjonalisty
    Druga to zlecenie przez partię np. konserwatystów. Mogła to wykonać jakaś przypartyjna młodzieżówka.
    Osobiście skłaniam się za nacjonalistami, których jest 7-krotnie mniej , czyli tyle ile prawdopodobnie AWPL dostała w tych wyborach procent poparcia

  4. w_litwin
    w_litwin :

    Niestety to kolejny akt niszczenia symboli na tle narodowościowym i religijnym. Kilkukrotne niszczenie ‘ławeczki’, zamazane polskie tablice, a teraz to.

    Na szczęście lietuviski symbol Wilna – Góra Giedymina – sam się niszczy

  5. wolodyjowski
    wolodyjowski :

    Litwa należy do UE. Może by tak jakaś debata na temat poszanowania praw mniejszości narodowych na Litwie w Parlamencie Europejskim? Tak tylko piszę, wiem że nie będzie …. ale pewien też jestem że litewska milicja nie szuka sprawców.