Sondaż przeprowadzony przez państwowy ośrodek WTSIOM wykazał, że 68% Rosjan obawia się inwazji na Federację Rosyjską.

W ciągu roku liczba osób podzielająca takie obawy wzrosła o 16 punktów procentowych. Z kolei z 42% do 28% spadła liczba Rosjan niewierzących w możliwość agresji na ich kraj.

W sondażu nie pytano, jaki podmiot miałby Rosję zaatakować.

Jednocześnie 49% Rosjan jest zadowolonych ze stanu armii (w 2014 – 24%), 40% chce zwiększenia wydatków na wojsko. 6% z nich uważa, że armia jest w złym stanie.

rp.pl / Kresy.pl

26 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ka9q
    ka9q :

    To się nazywa perfekcyjna propaganda, można tylko pogratulować socjotechnikom z Kremla i niestety wyrazić głębokie zdziwienie wobec bezkrytycznego przyjmowania treści w mediach.

    • zefir
      zefir :

      “ka9q”:Poczucie zagrożenia tylko umacnia FR.Zagrożenie to jest spoiwem wielonarodowego konglomeratu FR,jednoczy go na wspólnym celu-obroną przed wrogiem,wzmacnia zaufanie do armii jak też silnego przywódcy,,sprzyja tolerancji obniżonego standadu życia,itp.Tak zawsze było.Zdziwieni nie rozumieją mentalności Rosjan,dlatego mierzą ich własnymi kryteriami.Propaganda Kremla świetnie to wykorzystuje w celach mobilizacyjnych własnego społeczeństwa.

  2. tagore
    tagore :

    Jedyny kraj ,który ma siły zbrojne o liczebności i stosownej strukturze do ataku na Rosję to Chiny.
    A oni zajęci ekspansją na Pacyfiku wolą w najbliższych dziesięcioleciach Rosję jako sojusznika i dostawcę surowców. NATO przy obecnym stanie może się bronić ,ale atak na wielką skalę jest poza jego możliwościami ,niema przeszkolonych rezerw ludzkich i stosownych zapasów materiałowych.Pomijam tu kwestie polityki wewnętrznej krajów NATO.

    tagore

    • zan
      zan :

      Chiny mają niewystarczający potencjał jądrowy. NATOwskie uderzenie rakiet i lotnictwa, o ile uziemi rosyjski potencjał jądrowy, wystarczy by wygrać wojnę. II etap agresji to metodyczne zdobywanie terytorium a to można robić powoli.

        • zan
          zan :

          To prawda, choć bardzo wątpliwa jest ilość na poziomie jaki ma Rosja i USA. Ponadto chińskie środki przenoszenia pozostawiają dużo do życzenia. Brak dobrych okrętów atomowych, dopiero niedawno wprowadzone rakiety na paliwo stałe…Co do ataku na Rosję, to poza atakiem frontalnym, NATO kieruje na Kaukaz islamistów tak jak to robi w Syrii. Jest to niewypowiedziana wojna, choć Saudowie puszczają oko, że Kaukaz jest za Syrię… Natomiast NATO oplotło Rosję oraz Chiny wianuszkiem przyczółków. Jest to sytuacja optymalna do ataku powietrznego, niekoniecznie jądrowego – wystarczy zniszczyć potencjał jądrowy wroga. Za 20-40 lat rozwój techniki zdeklasuje ten atut: nanoiżynieria, militaryzacja orbity. Do roku 2040-50 odsetki od amerykańskiego długu przekroczą PKB USA. Żyjemy w newralgicznym czasie. Oby to jakoś się rozmyło…

          • ziomek
            ziomek :

            Zan:Na ,,temperaturę,,stosunków międzynarodowych ma wpływ w dużej mierze kompleks militarno zbrojeniowy USA.Nie ma wojny a nawet brak lęku przed wojną i biznes się nie kręci.UE za mało wydawała na zbrojenia i wielu to sie zapewne nie podobało.Przykładem Szwecja- ostatnio ,,wykryto,,rosyjski okręt podwodny (coś taki szwedzki Nessie) i wszyscy ochoczo zaczęli dyskutować o potrzebie zw. wydatków na obronę.

  3. czarekw
    czarekw :

    “WTSIOM wykazał”… raczej przekazał co administracja FSB uznała że jest akurat potrzebne. Jeśli Rosjanie boją się inwazji to znaczy że w jakiejś niedawnej telewizyjnej konferencji putas znów pogroził że każdy kto zagrozi jego interesom to dostanie itd.. On nie pozwoli byśmy mieli obronę przeciw rakietową ponieważ nie mógł by wtedy po raz 16 grozić rozmieszczeniem kolejnych iskanderów w Kaliningradzie… Mam nadziej że Polska szybko posiądzie narzędzia by nie bać się tego barbarzyńcy.