Były kandydat Kukiz’15 do Sejmu, Alexander Koss, został oskarżony m.in. za publiczne mówienie o „polskim Wilnie” i krytykę działań Republiki Litewskiej. Według informacji uzyskanych przez Kresy.pl, prokuratura wszczęła postępowanie na prośbę polskiego MSZ, które wcześniej otrzymało notę ws. wypowiedzi Kossa od ambasady Litwy.

W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych Alexander Norbert Koss kandydował do Sejmu z gdańskiej listy Kukiz’15. W trakcie kampanii wyborczej pod litewskim konsulatem honorowym w Gdańsku nagrał wystąpienie, w którym bardzo mocno mówił, jaka powinna być reakcja Państwa Polskiego na obecną politykę Republiki Litewskiej.

„Przedstawiciele “Republiki Litewskiej” powinni wiedzieć, że polscy patrioci nie zostawią swoich rodaków na ziemiach tymczasowo wchodzących w skład „Republiki Litewskiej” i jeśli zajdzie taka potrzeba – odpowiedzą na antypolską politykę post-szaulistowskiego reżimu za pomocą siły”mówił wówczas kandydat do Sejmu.

“Polskie Wilno”, “tzw. ‘Republika Litewska'” – mową nienawiści

Sprawą wystąpienia Kossa zajęła się jednak prokuratura. Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, w akcie oskarżenia przesłanym do sądu stwierdzono, że 14 października 2015 w Gdańsku podczas wystąpienia pod Konsulatem Honorowym Republiki Litewskiej, opublikowanym w Internecie, Koss publicznie nawoływał do nienawiści na tle różnic narodowościowych wobec Republiki Litewskiej oraz jej obywateli poprzez wypowiadanie w przestrzeni publicznej takich sformułowań, jak: „tzw. ‘Republika Litewska’ ”, „beneficjenci agresji na Polskę”, „umożliwiło Bolszewikom pochód na Warszawę”, „post-szaulistowski reżim”, „nie zamierzają oddać prawowitego terytorium”, „uzurpujących historyczną nazwę Litwa”, „polskie Wilno”, „spadkobiercy zbrodni w Ponarach”, „ziemie tymczasowo wchodzące w skład Republiki Litewskiej”, „polska armia bez trudu zajęłaby całe terytorium tzw. ‘Republiki Litewskiej’”.

Na tej podstawie Kossowi postawiono zarzuty na podstawie art. 256. § 1. Kk, czyli nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i etnicznych. Przestępstwo to podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

W rozmowie z Kresami.pl Alexander Koss zdecydowanie zaznacza, że nie przyznaje się do winy. „Składałem już wyjaśnienia w tej sprawie, kilka razy byłem przesłuchiwany. Nie przyznaję się do zarzucanego mi czynu”– mówi Koss. Prokuratura nie przyjęła wniosku o umorzenie postępowania i skierowała do sądu akt oskarżenia.

Nadgorliwość MSZ

Z informacji, do których dotarł portal Kresy.pl wynika jednak, że postępowanie w tej sprawie wszczęto z inicjatywy polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nieoficjalnie wiadomo, że wcześniej nasze MSZ otrzymało notę dyplomatyczną od Ambasady Republiki Litewskiej, ws. wypowiedzi Kossa. Wystosowano ją tuż po tym, jak jego wypowiedź znalazła się w sieci. Stwierdzono w niej, że wypowiedzi ówczesnego kandydata do Sejmu wzbudzają niezgodę i niepotrzebne napięcia pomiędzy narodami polskim i litewskim. Litewscy dyplomaci wyrazili również oczekiwanie, że takie zachowania zostaną w Polsce odpowiednio ocenione.

W reakcji na pismo z litewskiej ambasady, Protokół Dyplomatyczny MSZ poinformował o tym Prokuraturę Okręgową w Warszawie, wskazując, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa określonego we wspomnianym art. 256. § 1. Kk. Zwrócono się też do prokuratury z prośbą o zajęcie się tą sprawą.

Dyplomacja Republiki Litewskiej zareagowała bardzo szybko, a polscy dyplomaci niezwłocznie zajęli się sprawą i niemal natychmiast poinformowali o wszystkim prokuraturę. Nadzorujący postępowanie prok. Władysław Nagórski z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście potwierdza, że stroną zgłaszającą był Protokół Dyplomatyczny Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Zdaniem Kossa, działania podjęte przez litewską dyplomację były pochopne i nieprzemyślane. Przypuszcza, że nie spodziewali się oni aż tak ostrej reakcji ze strony polskich władz, oczekując raczej publicznego zajęcia stanowiska przez kogoś reprezentującego polskie władze czy służby dyplomatyczne. Jego zdaniem polska dyplomacja wykazała się swego rodzaju nadgorliwością. „Można powiedzieć, że jest to nadgorliwość zarówno ze strony litewskiej – wystosowywanie noty dyplomatycznej w sytuacji, gdy ktoś używa wyłącznie merytorycznych argumentów i odwołuje się do faktów historycznych – jak i nadgorliwość ze strony polskiej. Polski MSZ zamiast zająć się sprawą Polaków mieszkających na Litwie podejmuje takie kroki”– mówi Koss. „Uważam to za kompromitujące dla państwa polskiego, tak samo jak działania prokuratury”– zaznacza.

Rozprawa główna rozpocznie się 20 października br. w sądzie w Gdańsku. „Jeżeli uważają Państwo, że mówienie o polskości Wilna powinno być prawem każdego obywatela RP, a wyżej opisane postępowanie prokuratury za kompromitujące dla państwa polskiego, proszę Państwa o wsparcie i kontrolę społeczną tego politycznego procesu. Zgodnie z Art. 355. kpk, rozprawa odbywa się jawnie – każda pełnoletnia osoba może na nią przyjść!”– czytamy na profilu facebookowym wydarzenia „Proces polityczny za ‘Polskie Wilno’”.

Marek Trojan / KRESY.PL

17 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    Jaki będzie efekt tego skandalicznego procesu? Oczywiście odwrotny od zamierzonego – wśród Polaków wzrośnie świadomość problemów, które poruszał Alexander Koss. Tak bywa zawsze gdy do dzieła biorą się osobnicy o ograniczonym potencjale intelektualnym, za to służalczy wobec obcych i nienawidzący Polski i Polaków. W następnej kolejności należy spodziewać się procesów związanych z mową nienawiści zawartą w określeniach “ludobójstwo wołyńskie”, “bandyci UPA”, “ukraińscy naziści”, “zbrodniarze Bandera, Szuchewycz, Doncow” itp. A także “polski Lwów”, “polski Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie”, “polskie Orlęta Lwowskie”, “polska Szkoła Lwowsko-Warszawska” itp.

    • sylwia
      sylwia :

      MSZ jest żmijowiskiem zawodowych zdrajców i wrogów Polski. Jego kadra jest obsadzona przez postokmunistycznych, niepolskich i antypolskich internacjonalistów i globalistów. POPiS nie ma w planach zmiany tej sytuacji. Zrobiċ to może tylko nowy polski rząd narodowy.

  2. jaroslaus
    jaroslaus :

    Standardy stalinowskie w Polszy nadal obowiązują, ale nie jest to przecież nic nowego. A gdyby tak Pan Koss zaśpiewał polski hymn pod ambasadom tzw. Litwy – „jeszcze szablą odbierzemy co nam obca przemoc wzięła”? Czy to również zostałoby uznane za „mowę nienawiści”? Panie Aleksandrze, Panu tutaj może pomóc tylko i wyłącznie jak największa presja społeczna, bo raczej na mądrość tzw. sędziego nie ma co liczyć. Powinien Pan też upublicznić imię i nazwisko kanalii, która Pana oskarżyła, jak również publicznie wezwać mieszkańców Trójmiasta do podania jego adresu – tak jak robi Stonoga. Nie może być tak, że oni nie czują żadnej odpowiedzialności. Adres należy następnie rozpowszechnić, ale raczej nieoficjalnymi kanałami. Niech wiedzą, że ktoś może pod jego dom przyjechać i raz dwa załatwić problem na dobre.

  3. wilno
    wilno :

    Smutna prawda, za polskie Wilno dzisiaj będą ścigać nawet w Polsce, bo nie wpisuje się w obraz wschodniej flanki. Ja bym radziłbym krytykować nie litwę, tylko polskie władze i elity, tak naprawdę nie ma znaczenia jaka jest pozycja litwy, bez zgody polskich elit oni nie zrobią nic, a jeżeli robią, znaczy zgoda jest. Tym samym wam nie zmogą wpisywać zarzuty na podstawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i etnicznych.

  4. banderacwel
    banderacwel :

    Nasi pseudo politycy to jakaś zgraja pojebów szumowin wchodzących w dupę łajzom litewskim banderowcom to się qrwa w głowie nie mieści że ci zasrane polityczne bydlaki stoją na straży wrogim nam nacjom tylko prawdziwa prawica ochroni nasz kraj przed ścierwami banderowskimi litewskimi szwabskimi i żydowskimi

  5. baciar
    baciar :

    to naprawde trzeba sie mocno zastanowić co sie mówi pisze bo może zaczna karać za to że ktoś sie urodził w WILNIE albo Lwowie i mówi po polsku wynarodowienie i walka z polskościa trwa trzeba temu ostro sie przeciwstawiać

  6. zefir
    zefir :

    Sorry prokuraturo,ale to jakieś nieporozumienie.Art 256 par.1 KK brzmi,cyt:”Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych,etnicznych,rasowych wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość,podlega grzywnie,karze ograniczenia wolności albopozbawienia wolności do lat 2.”PanAlexander Koss mówił jaka powinna być reakcja Państwa Polskiego na obecną politykę Republiki Litewskiej,dyskryminującą polskich autochtonów na Litwie.Każdemu z nas wolno krytykować tą litewską antypolską politykę,gdyż jest to zasadne.To nie ma nic wspólnego z istotą w/w zapisu KK.Postszaulistowski antypolski reżim to faszystowski reżim i jego krytyka winna być nagradzana a nie karana.Wszystkie przytoczone w publikacji cytaty przypisywane p.Alexandrowi są prawdziwe,zgodne zhistorycznymi zdarzeniami i obiektywną prawdą i nie mają śladu szerzenia nienawiści i niechęci na tle różnic narodowościowych,etnicznych,rasowych,do innych prawych osób ze względu na te cechy.Pan Alexander Koss jest nękany przez polską prokuraturę tylko dlatego,że upomina się o godność Polaków i swej Ojczyzny.Nękany z inicjatywy “niby”polskiego MSZ,niby gdyż bezkrytycznie i wasalsko uległemu litewskim antypolskim fanaberiom.

  7. mp
    mp :

    gruba dupa oportunista i karierowicz WASZCZYKOWSKI wszak jest msz-em,więc czego sie spodziewać?to wychowanek chazarskiego kundla wroga polskości BERELE LEWARTOWA przezywanego Bronkiem geremkiem.Tego ścierwa już nie ma a wychowankowie jak Waszczykowski działaja.JarosławPolskeZbaw osobiscie zabukował grubą dupę na stolec w MSZ.ten palant wezwał na Polske KOMISJĘ WENECKA I robi knota banderowcom.TO NIEBEZPIECZNY ZDRAJCA.

  8. leszek1
    leszek1 :

    To wszystko dlatego, ze min. Waszczykowski przez tyle miesiecy nie wymienil komunistycznej obsady ambasad i konsulatow, co powinien wykonac w ciagu pierwszego miesiaca swojej pracy. Co gorsze, nalezy przewidywac, ze zrobi tylko roszade stanowisk, zmiast komuchow po prosu zwolnic. W Polsce do tej pory nie byla przeprowadzona dekomunizacja i wychowankowie roznych instytutow Marksizmu-Leninizmu w dalszym ciagu pracuja na odpowiedzialnych stanowiskach administracji panstwowej. Przewiduje, ze Waszczykowski jeszcze niezle narozrabia.

  9. jank
    jank :

    To pokazuje jak genialnie Litwa prowadzi politykę zagraniczną i jak beznadziejnie robi to Polska. Czy Polacy wysłali choć raz notę w sprawie notorycznego i bezspornego dyskryminowania Polaków na Litwie? Czy choć raz zaprotestowała przeciw głoszonym przez litewskich “patriotów” a popieranych przez władze hasłom “Litwa dla Litwinów”? Litwini plują Waszczykowskiemu i Polakom ciągle w twarz, może on rzeczywiście uwierzył, że to deszcz?