W Polsce znalazły się Nocne Wilki z Niemiec i Słowacji
Chociaż, jak już pisaliśmy, rosyjscy członkowie Nocnych Wilków nie zostali wpuszczeni do Polski, to członkowie klubu z Niemiec i Słowacji przejeżdżają przez nasz kraj. Podczas przejazdu, zatrzymali się przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, aby złozyć hołd poległym polskim obrońcom granic.
Niemiecki przedstawiciel Nocnych Wilków Aleksander Schultz powiedział, że klub i tak dotrze do Berlina. Jak dodał: “My też jesteśmy Nocnymi Wilkami, przejechaliśmy tu spotkać naszych kolegów z Rosji. Chcemy oddać cześć poległym w czasie wojny, przypominać, że wojna jest straszna. Na granicach Rosji jest wiele napięć, konfliktów, chcemy przestrzegać, by nie przerodziły się w wojnę. Moja rodzina pochodzi z Rosji, dziadek został zabity w 1939 r., bo był Niemcem, trzeba o tym mówić.“
kresy.pl / tvn24.pl
Sympatyczne i tak trzymać.
Cos mi sie tutaj nie zgadza. Jego dziadek zostal zabity w 1939 roku poniewaz byl Niemcem ? !
W tym czasie Niemcy i Rosja wspoldzialali zgodnie, prawie na wszystkich plaszczyznach. Najlepszych przyjaciol sie nie zabija. Facet klamie. Ale ciesze sie, ze motocyklisci oddolnie buduja polityke rozsadku i zamiast sie zwalczac jak pragna niektorzy, zwyczajnie sie przyjaznia. Brawo !
“dziadek został zabity w 1939 r., bo był Niemcem, trzeba o tym mówić.” – Ciekawe czy został zabity przez “nazistowskich białopolaków”.