Minister Zalewska dementuje informacje na temat końca darmowego podręcznika.

Mnister edukacji Anna Zalewska, wyjaśniła nieporozumienia wynikające z informacji o końcu darmowego podręcznika dla nauczania początkowego. Nauczyciele będą mieli wybór pomiędzy trzema różnymi podręcznikami, z czego jeden będzie stanowił wprowadzony przez rząd Platformy Obywatelskiej “Nasz elementarz”.

Muszę zdementować upowszechniane stwierdzenie o likwidacji darmowych podręczników. Rząd, który mówi, że dzieci to inwestycja, a nie koszt, absolutnie nie ma takich zamiarów. Będzie darmowość, będą dotacje, będzie wybór jednego z trzech i koniec z Ministerstwem Edukacji Narodowej, jako wydawnictwem i zakładem produkującym podręczniki” – powiedziała pani minister. Jak podkreśliła: “Rodzicom i uczniom nie zmieni się nic. Rodzice i uczniowie nadal mają darmowy podręcznik

W ten sposób ministerstwo edukacji chce skorzystać z rynkowych zasad wyboru podręcznika. Minister Zalewska nie podała jednak terminów wprowadzenia zmian. Powiedziała tylko, że szczegóły przedstawy w połowie czerwca.

Minister edukacji podkreśliła, że napisany na zlecenie ministerstwa podręcznik kosztował 60 milionów złotych, co nie może zostać zmarnowane: “W związku z tym, że są to publiczne pieniądze w sposób oczywisty nie można powiedzieć, że oto wyrzucamy podręcznik do kosza. Nikt, kto gospodaruje publicznymi pieniędzmi nie może takich rzeczy zrobić. W związku z tym +Nasz elementarz+ będzie jednym z trzech do wyboru“.

“Nasz elementarz” obowiązywał od pierwszego września 2014 roku. Był to jeden z pomysłów Platformy na zmniejszenie kosztów wychowywani dzieci przez rodziców. Sam podręcznik spotykał się z mieszanymi opiniami nauczycieli. Był on napisany, zilustrowany, oraz wydrukowany na zlecenie Ministerstwa Edukacji Narodowej, a nie firmy prywatnej.

kresy.pl / stooq.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply