Zakaz nadawania tłumaczony jest nadawaniem przez telewizję “treści godzących w niepodległość Ukrainy”
Ukraińska Narodowa Rada ds. Radia i Telewizji w Kijowie za treści które godzą w niepodległość Ukrainy uznała przezentowanie przez stację Dożd mapy, na której Krym oznaczony został jako część Federacji Rosyjskiej. Jak stwierdził członek Rady, Serhij Kostynski: W programie stacji granica administracyjna między obwodem chersońskim i Autonomiczną Republiką Krymu ukazywana była jako granica między Ukrainą a Federacją Rosyjską.
Innymi zarzutami, które spowodowały zakaz było nadawanie przez stację Dożd rosyjskich reklam na Ukrainie. Ukraińscy nadawcy zostali zobowiązani do wstrzymania nadawania stacji w ciągu najbliższego miesiąca.
Jest to kolejne działanie, które podjęła Ukraina w celu ograniczenie rosyjskich wpływów kulturalnych na terytorium swojego kraju. Już wcześniej informowaliśmy o wprowadzonym zakazie pokazów rosyjskich filmów, a także zakazaniu wwożenia na Ukrainę rosyjskich książek. We wrześniu 2016 roku doszło również do podpalenia przez demonstrantów siedziby telewizji Inter, oskarżanej o sprzyjanie Rosji. Łącznie na Ukrainie zakazanych jest ponad 70 rosyjskich kanałów telewizyjnych.
kresy.pl / rp.pl / korrespondent.net /
Idealna sytuacja jest gdy niczego nie trzeba zakazywać, a ludzie grzecznie słuchają propagandy bo są ogłupieni. Jak na przykład Polacy których bardziej interesuje KOD vs PiS niż ustawa o VAT. Zakaz, cenzura, indeksy ksiąg itp. oznaczają, że władza nie jest pewna swojej “miękkiej” siły, że jej propaganda jest nieskuteczna.