Liderzy polskiej społeczności na Wileńszczyźnie alarmują, że litewskie władze wdrażają reformę edukacyjną w takiej formie, iż doprowadzi ona do degradacji szkół z polskim językiem nauczania.

Posłowie na Sejm Republiki Litewskiej z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, działacze samorządowi i oświatowi z Wileńszczyzny pod wodzą Waldemara Tomaszewskiego wystosowali do ministra spraw zagranicznych RP list w którym opisują zagrożenie stwarzane przez tak zwaną reorganizację szkół, jaką prowadzą właśnie władze litewskie. Autorzy listu kreślą ogólny kontekst sytuacji zaznaczając, że po wstąpieniu Litwy do Unii Europejskiej sytuacja mniejszości jeszcze się pogorszyła, wbrew obietnicom litewskich elit. Przypominają również, że jeszcze w 2011 r. nowelizacjacja ustawy oświatowej, przeciw której polscy działacze zebrali 60 tys. podpisów, znacząco pogorszyła sytuację uczniów szkół polskich na egzaminie maturalnym i wprowadziła do nich lekcje w języku litewskim. Obecnie prowadząc do podziału szkół, władze robią problemy przy akredytacji placówek prowadzących nauczanie w języku polskim. Tym samym degradacją do poziomu szkół podstawowych zagrożonych jest 18 polskich średnich szkół z Wilna, rejonu wileńskiego i solecznickiego w tym Szkoła Średnia im. J. Lelewela w Wilnie, którą ukończył Czesław Miłosz. Podobnie jest w przypadku szkoły w Połukniu w rejonie trockim.

“Społeczności polskich szkół są zdesperowane, bo nie tylko nie ma ulg dla szkół mniejszości narodowych, ale również pogwałcane jest prawo litewskie i stwarzane są sztuczne przeszkody dla akredytacji, podając nieprawne argumenty – np. w przypadku Szkoły Średniej im. Wł. Syrokomli w Wilnie ministerstwo potrzebuje drugiego udziałowca, chociaż prawo wcale tego nie wymaga” – czytamy. List zakończony jest prośbą o wsparcie polskiej dyplomacji.

l24.lt/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. piotr_b
    piotr_b :

    Dlaczego liderzy Polaków na Wileńszczyźnie nie pójdą do tego zasranego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze, do tych wszystkich instytucji co rzekomo “bronią praw człowieka”. Nasi bracia muszą pokazać żmudzińskim chłopom gdzie ich miejsce.