Polski minister spraw zagranicznych ujawnia kulisy unijnej operacji przeciw Polsce.
Minister zasugerował wręcz, że Jean-Claude Juncker dopuścił się oszustwa.
– To nas wprowadzono w błąd. W rozmowie z premier Szydło Juncker zapewniał nas, że tak to będzie. Być może to my zostaliśmy oszukani. Szef KE do którego państwo macie takie bezgraniczne zaufanie w rozmowie z premier Szydło, w której uczestniczyłem zapewniał: KE nie podejmie żadnych działań. Będzie dyskusja i tyle. Później w błąd wprowadził nas Timmermans, który mówił, że KE podjęła decyzję jednomyślnie. Nie było żadnego głosowania– mówił minister Waszczykowski w radiu TOK FM.
Decyzję o podjęciu kontroli praworządności w Polsce Komisja Europejska podjęła 13 stycznia. Jesteśmy pierwszym krajem, wobec którego uruchomiono tę procedurę od czasu jej wprowadzenia w 2014 r.
TOK FM/300polityka.pl/KRESY.PL
Nie ma co biadolić, panie Waszczykowski! Pańskim zadaniem jako ministra spraw zagranicznych jest dbanie o interesy Polski i nie dawanie się oszukiwać różnym takim typkom. Skoro pan taki łatwowierny, to ciekawe jak dalece daje się pan oszukiwać takim na przykład Ukraińcom? Czy pan się w ogóle nadajesz do tej roboty?
100/100 “Łatwowiernej Zośce dupa nigdy nie obsycha”, do roboty Panie Waszczykowski, do roboty!!!
Przecież kilka lat temu ten głupek błagał Tuska by PO nie mordowało działaczy PIS. działo sie to po zamordowaniu polityka PIS przez jakiegoś świra. Do tej pory nie wiem czy Waszczykowski cynicznie grał na swoim elektoracie czy faktycznie błagał o życie. Jeśli to drugie, to nie ma ani rozumu ani honoru.
Waszczykowskiego ciężko ocenić chociaż jako przeciętnego ministra MSZ. Jest po prostu słaby.
WASZCZYKOWSKI Z NIEMCAMI TO TAK JAK Z KOBIETĄ,KTÓRA JEŚLI MÓWI ŻE DA TO TYLKO MÓWI…
Masz naucxkę na przyszłość i uważaj na banderowskie bydło
Było by miło gdyby redakcja publikowała treść wypowiedzi ministra nie wyrwaną z całości tekstu.
tagore
Tu nie może być mowy o żadnym kontekście. Został cynicznie oszukany przez starych wyjadaczy. Powinno to być cenną nauką dla naszej dyplomacji. Jeszcze się mogą tym swoim kłamstwem udławić. Była to klasyczna hucpa wykonana wobec pogardzanej i lekceważonej strony. Uczmy się, cena nie była wysoka.
Nie nazwał bym niemieckich polityków zamieszanych w tą sprawę “starymi wyjadaczami”, taki kawał
ma krótkie nogi i można zrobić go tylko raz. Świadczy raczej o kompletnym odlocie tych Panów.
Pozycja Niemiec gdy usadzali Ciprasa ,czy obalili Rząd Berluskoniego to już historia ,real wygląda już kiepsko dla Niemiec. Nieprzypadkowo niemiecki polityk broniący Polski w parlamencie UE proponował
w wywiadzie z polskim dziennikarzem aby premier Szydło odwiedziła Bawarię.
tagore
Tak. Bawaria chce sie z nami porozuniec, bo im lezy na sercu to, by Niemcy nie zostaly zniszczone przez Merkel.
Pytanie, czy nam na tym tez zalezy ?
Daliśmy się nabrać i zapłaciliśmy frycowe. Juncker i Timmermans na pewno nie są nowicjuszami w tej grze. Raczej dali się ubrać w rolę zawodników jednej ze stron na polskiej scenie politycznej. Potomkowie osadników z Bawarii dali się poznać jako patrioci Rzeczypospolitej i gorliwi katolicy. Ale to – moim zdaniem – oddzielny, wartościowy temat do badań. Żyjący Ich w RP potomkowie, być może, nie będą chyba wykazywać nadmiernego entuzjazmu dla tej akcji…
racja. Trudne dzieciństwo ministra mogłoby rzucić pewne światło na jego zachowania.
Taki on minister tej teki jak jego poprzednicy , tylko dużo słów, i wielkie nadzieje a zawsze jak pamięcia sięgnąć to ręka w nocniku :-(((( POPISdzielstwo to karły intelektu, to włazidupy wszystkim wrogom Polski :-((( Zaniast merytorycznie i prawnie wybić tym panom zęby by nie kąsali , znowu jest lelum po lelum i liczenie , że sie zreflektują. Ciekawe gdzie byli komisarze jak przez ostatnie 8 lat POpaprańcy rozkradali i demontowali ten kraj ?? raptem teraz zryw, że PISdzielcy biorą wszystko jak swoje ???
Jan Kochanowski
Cieszy mię ten rym: “Polak mądr po szkodzie”;///
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,///
Nową przypowieść Polak sobie kupi,///
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.///
Ma pełną rację Kazimierz S: W. Waszczykowski nie jest tylko przeciętnym ministrem (jakich pełno w gabinecie B. Szydło), on jest – trzeba to powiedzieć wprost – słabym, a nawet bardzo słabym ministrem, godnie naśladując w tym względzie swego poprzednika Schetynę, choć może nawet tamten był ciut bardziej rzeczowy i rozsądny, pomimo prawdopodobnie prawie kompletnej nieznajomości języków obcych.
Wystarczy przywołać choćby jego słynny postulat formowania “legionów”(antyasadowskich w domyśle) z syryjskich “uchodźców”, czy też kuriozalną diagnozę, że oto własnie “Rosja napadła na Syrię”. W ogóle Waszczykowski notorycznie myli rolę szefa dyplomacji z rolą jakowegoś kontrowersyjnego publicysty, bo już nie poważnego analityka, a jego misją i zarazem obsesją jest tylko jeden wymarzony cel: sprowadzić do Polski stałe bazy NATO; cała reszta jest mało istotna.
Proponuję lekturę w tym temacie:
http://piastpolski.pl/w-slepy-zaulek/