We­dług Güntera Verheugena – byłego komsarza Unii Europejskiej i członka SPD, Kreml w konflikcie z Ukrainą bro­nił tylko wła­snych in­te­re­sów, a Bruk­se­la i Wa­szyng­ton są współ­od­po­wie­dzial­ne za eska­la­cję kon­flik­tu na Ukra­inie.

Oprócz Ver­heu­ge­na rów­nież wi­ce­prze­wod­ni­czą­cy CDU Armin La­schet twier­dzi, że w grę wcho­dzi tu “an­ty­pu­ti­now­ski po­pu­lizm”. Na ła­mach “Frank­fur­ter Al­l­ge­me­ine Ze­itung” La­schet skry­ty­ko­wał Niem­ców, że nie po­sia­da­ją żad­nej kul­tu­ry debat o po­li­ty­ce za­gra­nicz­nej. Jego zda­niem Za­chód za bar­dzo skon­cen­tro­wał się po­nad­to na sobie. ‒ Nawet jeśli re­fe­ren­dum na Kry­mie i ro­syj­ska po­li­ty­ka wobec Krymu jed­no­znacz­nie na­ru­sza prawo mię­dzy­na­ro­do­we, to na­le­ży za­wsze wy­słu­chać wszyst­kich stron kon­flik­tu, bo cho­dzi prze­cież o pie­lę­gno­wa­nie sto­sun­ków mię­dzy­na­ro­do­wych ‒ wy­ja­śnia La­schet.

Dy­rek­tor nie­miec­ko-ro­syj­skie­go forum Ale­xan­der Rahr jest zda­nia, że Za­chód nie do­ce­nił sy­tu­acji w Rosji. Rahr wska­zał w nie­miec­kiej te­le­wi­zji ZDF przede wszyst­kim na za­cho­wa­nie Za­cho­du wobec pro­te­stów na Maj­da­nie. ‒ Rze­czy­wi­ście Za­chód w prze­ko­na­niu, że cho­dzi o ruch de­mo­kra­tycz­ny jed­no­znacz­nie po­sta­wił na opo­zy­cję ‒ ob­ja­śnia Rahr. Pro­ble­mem jest jed­nak fakt, że re­wo­lu­cja wspie­ra­na była nie tylko przez siły de­mo­kra­tycz­ne. Wio­dą­cą rolę od­gry­wa­ła w niej pra­wi­co­wa par­tia Swo­bo­da.

Zda­niem Ver­heu­ge­na do­pusz­cze­nie do wła­dzy Swo­bo­dy utrzy­mu­ją­cej bli­skie kon­tak­ty także z nie­miec­ką eks­tre­mi­stycz­ną NPD, było fa­tal­nym błę­dem. ‒ Po raz pierw­szy w tym stu­le­ciu praw­dzi­wi fa­szy­ści z krwi i kości za­sia­da­ją w rzą­dzie ‒ stwier­dził Ver­heu­gen. Swo­bo­da nie­na­wi­dzi Żydów, Po­la­ków, także Ro­sjan. Po­li­tyk po­rów­nu­je Swo­bo­dę do au­striac­kiej neo­fa­szy­stow­skiej par­tii FPÖ, która do­szła do wła­dzy w la­tach dzie­więć­dzie­sią­tych. ‒ FPÖ pod wodzą J. Ha­ide­ra jest w po­rów­na­niu do Swo­bo­dy na­praw­dę dzie­cin­ną igrasz­ką ‒ stwier­dził Ver­heu­gen. Wów­czas, gdy FPÖ we­szła do rządu, Unia Eu­ro­pej­ska na­ło­ży­ła sank­cję na Au­strię. Dziś, w przy­pad­ku ukra­iń­skiej Swo­bo­dy, Za­chód tylko bier­nie się przy­glą­dał i jesz­cze przy­kla­ski­wał, pod­su­mo­wał Ver­heu­gen.

De­mo­ni­zo­wa­nie Pu­ti­na nie jest po­li­ty­ką, tylko alibi wobec jej braku ‒ po­wie­dział Laschet w wywiadzie dla FAZ. Przede wszyst­kim w po­cząt­ko­wej fazie kon­flik­tu Za­chód prze­ga­pił oka­zję do roz­mów z Rosją.

‒ Ukra­ina w tej chwi­li po­trze­bu­je przede wszyst­kim neu­tral­no­ści, którą za­ak­cep­tu­je Rosja i Za­chód. W prze­ciw­nym razie nie roz­wią­że­my kon­flik­tów. Gu­en­ter Ver­heu­ge­no ­strze­ga przed nową zimną wojną w Eu­ro­pie – je­że­li spi­ra­la kon­flik­tów bę­dzie dalej na­krę­ca­na.

(Da­niel He­in­rich)

Onet.pl/Deutsche Welle

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    \”Swoboda\” to niewątpliwie faszyści wrodzy Polsce i porozumieniu Ukrainy z Polską.
    Rozprawienie się z nią pozostawmy samym Ukraińcom.Zastraszenie przez \”Swobodę\” większości
    na Ukrainie raczej nie ma szans .Dobrze to widać w sprawie pobicia szefa publicznej telewizji
    przez jej posłów.
    Co nie zmienia faktu ,że graniczenie jedynie z Rosją na wschodzie ,co zapewne jest
    celem Putina jest dla nas katastrofą.

    tagore

    • vanderbrook
      vanderbrook :

      Czy graniczenie z faszystowskim Banderlandem jest mniejsza katastrofa?
      Zastraszona ludnosc Ukrainy zachodniej tak samo moze sie rozprawic z faszystami-mordercami z Prawego Sektoru i Swobodu jak moglo to zrobic zastraszone mieszczanstwo niemieckie z SA a potem z SS.

  2. lach_jarema
    lach_jarema :

    Rozsądny i odważny głos. Odważny, bo teraz każdy kto nie popiera Kijowa to od razu sługus Kremla. Obecne władze Ukrainy to pierwszy faszystowski rząd w XXI w. Batkiwszczyna z Julią Tymoszenko to też faszyści. Przecież to ta partia ogłosiła zbrodniarza wojennego Banderę bohaterem narodowym.