Ukraińscy politycy i dyplomaci naciskają na Polskę – chcą utrącić uchwałę PiS ws. 11 lipca [NASZ NEWS]

Portal Kresy.pl dotarł do przygotowanego przez znanych ukraińskich polityków projektu wspólnego oświadczenia parlamentów Polski i Ukrainy z okazji 73. rocznicy „tragicznych wydarzeń na Wołyniu i w Galicji Wschodniej”. Jak udało nam się ustalić, działania mające na celu wycofanie przez PiS uchwały ws. 11 lipca prowadzą także ukraińscy dyplomaci w Polsce.

Dokument, który wystosowała strona ukraińska (jak zaznaczono w piśmie przewodnim – „w nawiązaniu do naszych wcześniejszych ustaleń”) jest propozycją projektu „Wspólnego oświadczenia Rady Najwyższej Ukrainy, Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej z okazji 73. rocznicy tragicznych wydarzeń na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1944(podkr. red.)”. Podpisani pod nim Oksana Syroid, wiceprzewodnicząca ukraińskiego parlamentu oraz Borys Tarasiuk, były szef MSZ Ukrainy wyrażają przekonanie, że jego przyjęcie przed 11 lipca tego roku „będzie ważnym krokiem w kierunku pojednania naszych narodów i pozwoli kontynuować nasz przyjazny dialog i współpracę w duchu wzajemnego zrozumienia i dobrosąsiedztwa”. Zaznaczono, że strona ukraińska za „najbardziej optymalne” uważa „uczczenie ofiar tych wydarzeń poprzez wspólne, a nie jednostronne decyzje polityczne”.

„Korzystając z okazji, pragniemy zwrócić się z prośbą o sprzyjanie i zachęcanie na tym etapie do aktywizacji dialogu historyków Ukrainy i Polski w celu wspólnego wypracowania formuły kwalifikowania zbrodni przeciwko ludności cywilnej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1944. Taka wspólnie wypracowana przez historyków formuła mogłaby być wykorzystana przez nasze Parlamenty w ewentualnych decyzjach, na przykład, ku 75. rocznicy tragicznych wydarzeń na Wołyniu”– czytamy w piśmie przewodnim, towarzyszącym projektowi oświadczenia.

To jednak nie wszystko, ponieważ udało nam się ustalić, że zakulisowe działania w tej kwestii prowadzą działający w Polsce ukraińscy dyplomaci. Według anonimowego źródła w PiS, zastępca Ambasadora Ukrainy w Polsce Andrija Deszczycy osobiście naciskał w tej sprawie w Sejmie. Dopytywał, czy ów „list” został już rozesłany polskim parlamentarzystom.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Ambasador Ukrainy: o nieobecności Polski przy negocjacjach ws. Ukrainy zadecydowali Amerykanie

O istnieniu „kolejnego listu ukraińskich polityków” informował wcześniej poseł Marcin Święcicki z PO, niegdyś członek PZPR, znany jako przeciwnik jednoznacznego nazywania ukraińskich zbrodni na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej ludobójstwem, a także wielki zwolennik pogłębionej współpracy z Ukrainą i Ukraińcami. To, że pismo ukraińskich polityków nie zostało wówczas przekazane polskim posłom, nazwał „skandalem”. Według naszych informacji, Święcicki aktywnie uczestniczy w planach dotyczących upamiętnienia Mychajły Hruszewskiego, urodzonego w Chełmie historyka i pierwszego prezydenta Ukrainy, który w swoich pracach udowadniał m.in. okupacyjny – w jego przekonaniu – charakter polskiej władzy we Lwowie i kontestował polskość tego miasta. Hruszewski poszedł później na kolaborację z sowietami; jego biograf, historyk dr Łukasz Adamski nazwał go „największym ukraińskim polonofobem”.

Wiadomo, że PO nie poprze projektu uchwały przygotowanej przez PiS. Wnieśli oni własny projekt uchwały „w sprawie pojednania polsko-ukraińskiego“, w którym poza ofiarami rzezi wołyńskiej wymieniają, jak napisała „Rzeczpospolita”: „zbrodnie popełnione przez Polaków na Ukraińcach”.

Przeciwko uchwale PiS wypowiadała się m.in. szefowa TV Biełsat, Agnieszka Romaszewska. Sugerowała m.in., że należyte uczczenie pomorodowanych kresowiaków to“zaostrzanie awantury o przeszłość pomiędzy Polakami i Ukraińcami”. Szufladkowała również działania na rzecz oficjalnego upamiętnienia ofiar OUN-UPA w dniu 11 lipca jako “zaostrzanie sąsiedzkiego konfliktu i wzniecanie międzyetnicznej, często irracjonalnej (choć zbudowanej na pozornie racjonalnych przyczynach) wrogości”.Uznała akt Sejmu RP w tej sprawie za coś, co “potrzebne jest tylko Rosji”.

Krytycznie o projekcie wyrażał się także publicznie czołowy publicysta „Gazety Polskiej”, Wojciech Mucha. Ten znany entuzjasta Ukrainy ostro skrytykował ideę upamiętnienia zbrodni OUN-UPA. Jak stwierdził, “kiedy na horyzoncie zaczęło majaczyć przynajmniej widmo ewentualnego porozumienia […] Wtedy pojawia się paląca potrzeba upamiętnienia przez polski Sejm ofiar ludobójstwa na Wołyniu poprzez uchwałę, którą Sejm ma podjąć”.

„Pojawia się w formie, która jest niedopuszczalna nie tylko ze względu na swoją konfrontacyjną wymowę (to można jednak zrozumieć, biorąc pod uwagę charakter tamtych wydarzeń), ale ze względu na uogólnienia i – niestety – kłamstwa”– pisze o uchwale publicysta “Gazety Polskiej”.

7 lipca środowiska kresowe organizują manifestację pod Sejmemmającą wywrzeć nacisk na rządzący PiS, aby uchwalono 11 lipca dniem pamięci pomordowanych podczas ludobójstwa na Wołyniu. Do w manifestacji zaapelowali m.in: posłowie Andrzej Melak z PiS, Tomasz Rzymkowski oraz Marek Jakubiak z Kukiz’15, a także niezrzeszeni Kornel Morawiecki oraz Janusz Sanocki, jak również senator PiS, prof. Jan Żaryn oraz publicysta Stanisław Michalkiewicz.

Poniżej publikujemy tłumaczenie projektu oświadczenia autorstwa ukraińskich polityków, wraz ze skanami oryginalnych dokumentów (wszystkie podkreślenia – KRESY.PL). Miejscami dokonano pewnych korekt językowo-stylistycznych.

WSPÓLNE OŚWIADCZENIE

RADY NAJWYŻSZEJ UKRAINY, SEJMU I SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

W 73. ROCZNICĘ TRAGICZNYCH WYDARZEŃ NA WOŁYNIU I W GALICJI WSCHODNIEJ W LATACH 1943-1944

Pamiętając o tragicznej historii ukraińskiego i polskiego narodów pod nazistowską i sowiecką okupacją w czasie II wojny światowej, jak również w powojennym okresie totalitarnego reżimu komunistycznego;

odnotowując, że wydarzenia na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w latach 1943-1944 to nasz wspólny ból;

zdając sobie sprawę z głębi cierpień i traktując ze zrozumieniem i szacunkiem pamięć historyczną Polaków, których krewni i bliscy na Wołyniu i Galicji Wschodniej w czasie II wojny światowej stali się niewinnymi ofiarami nietolerancji etnicznej i niewinnie zginęli z rąk odrębnych członków formacji zbrojnych podziemia ukraińskiego jak również obywateli pochodzenia ukraińskiego;

w nadziei na zrozumienie wzajemnych krzywd wyrządzonych narodowi ukraińskiemu przez władze polskie w dwudziestoleciu międzywojennym, przez /Armię Krajową i Bataliony Chłopskie) oraz inne formacji militarne podziemia polskiego w czasie II wojny światowej, zarówno jak przez władze komunistyczne PRL-u, w szczególności poprzez dokonanie akcji “Wisła” w 1947 roku;

wyróżniając wyczyny bohaterskie Ukraińców i Polaków, którzy nawet ceną własnego życia ratowali się wzajemnie przed zagrożeniem śmierci;

uświadamiając sobie, że jedyną drogą do pojednania i jednoczenia między ukraińskim i polskim narodami jest wiedza o prawdzie historycznej i wzajemne chrześcijańskie wybaczenie krzywd popełnionych w przeszłości, do czego nawoływał Papież Jan Paweł II w swoim orędziu dnia 7 lipca 2003 roku;

doceniając dotychczasowe wysiłki dwóch państw i narodów, skierowane na uhonorowanie pamięci niewinnych ofiar, wzajemne przebaczenie i pojednanie, rezultatem czego są:

– Uchwała Senatu Rzeczypospolitej Polskiej o potępieniu akcji „Wisła” jako przestępczej wobec narodu ukraińskiego dnia 3 sierpnia 1990 roku;

– Oświadczenie prezydentów Ukrainy i Polski „Do pojednania i jednoczenia» dnia 21 maja 1997 roku;

– Oświadczenie parlamentów Ukrainy i Rzeczypospolitej Polskiej z okazji 60. rocznicy Tragedii Wołyńskiej dnia 10 lipca 2003 roku;

– Wspólne oświadczenie prezydentów Ukrainy i Rzeczypospolitej Polskiej „O pojednaniu – w 60. rocznicę wydarzeń tragicznych na Wołyniu» dnia 11 lipca 2003 roku;

List otwarty przedstawicieli inteligencji ukraińskiej w 60. rocznicę ukraińsko-polskiego konfliktu zbrojnego na Wołyniu;

– Odezwa Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych do wiernych i wszystkich ludzi dobrej woli z okazji 60. rocznicy Tragedii Wołyńskiej z okresu II wojny światowej dnia 11 marca 2013 roku;

– List Biskupów Greckokatolickich Ukrainy i Rzymskokatolickich Biskupów Polski z okazji aktu wzajemnego przebaczenia i pojednania z czerwca 2005 roku;

– Wspólne oświadczenie prezydenta Ukrainy i prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z okazji 60. rocznicy akcji „Wisła» dnia 27 kwietnia 2007 roku;

– Odezwa Synodu Biskupów Kijowsko-Galickiego Najwyższego Arcybiskupstwa Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego ku wiernym i wszystkich ludzi dobrej woli z okazji 70. rocznicy Tragedii Wołyńskiej dnia 11 marca 2013 roku;

– Wspólna deklaracja Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego a Kościołem Rzymskokatolickim w Polsce z okazji 70. rocznicy Tragedii Wołyńskiej dnia 28 czerwca 2013 roku;

– Oświadczenie Zgromadzenia Międzyparlamentarnego „Ukraina – Polska» dnia 22 czerwca 2015 roku;

– List otwarty byłych prezydentów Ukrainy, hierarchów Kościołów i przedstawicieli inteligencji ukraińskiej do Państwa Polskiego, duchowych i działaczy kultury oraz całego społeczeństwa polskiego z dnia 2 czerwca 2016 roku.

Rada Najwyższa Ukrainy, Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej:

czczą i szanują pamięć wszystkich ofiar narodów ukraińskiego i polskiego, którzy zginęli wskutek przestępczych akcji nazistowskiego i radzieckiego reżymów okupacyjnych, a także totalitarnych reżimów komunistycznych w czasie II wojny światowej i w okresie powojennym;

ubolewają w związku ze stratą życia cywilnych Polaków w okresie II wojny światowej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej, pokrzywdzonych przez jednostki zbrojne i poszczególne osoby, które kojarzyły się z ukraińskimi nacjonalistami/w tym z OUN(b) i UPA/;

podzielają ból niepoprawionych strat polskiego narodu i w duchu moralności chrześcijańskiej i pojednania zwracają się ze szczerą prośbą o przebaczenie grzechów tym Ukraińcom, którzy w warunkach wojennych ciosów świadomie lub nieświadomie weszli na złą ścieżkę, podnosząc rękę na bezbronnych polskich braci i sióstr;

oświadczają, że zbrodnie przeciwko mieszkańcom cywilnym nie mają usprawiedliwienia, a osoby, które je popełniły, nie mogą być uważane za godnych i honorowych walczących o wolność i niepodległość państwa;

uważają, że uszanowanie pamięci niewinnych ofiar, bez dzielenia ich na „swoich” i ”obcych”,a także powiedzenie prawdy o ówczesnych wydarzeniach, jak gorzką nie byłaby ona dla Ukraińców i dla Polaków, jest naszym wspólnym obowiązkiem;

wspierają słuszność kontynuowania zawodowego dialogu pomiędzy historykami Ukrainy i Polski w celu wyświetlenia wszystkich do tych czas nie wyjaśnionych faktów i okoliczności wspólnej historii na podstawie rzeczywistych materiałów archiwalnych;

przywołują połączyć wysiłki ukraińskiego i polskiego narodów w celu niedopuszczenia prób manipulacji politycznych „wrażliwymi” stronami wspólnej historii,a także zapobiec staraniom wykorzystywania historycznej przeszłości dla negatywnego oddziaływania na obecny wysoki poziom ukraińsko-polskiego partnerstwa strategicznego, współpracy i wsparcia Ukrainy przez Polskę na drodze do integracji europejskiej;

przyjmują to Oświadczenie w imię wzajemnego przebaczenia i pojednania, żeby błędy i tragedie przeszłości nigdy nie powtórzyły się w życiu współczesnych i przyszłych pokoleń Ukraińców i Polaków.

KRESY.PL

42 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaro7
    jaro7 :

    W 4 literach mam to co chce upaina.Listy niech sobie pisza do banderowca Wiatrowicza.A PiS niech spróbuje znowu krecic w tej sprawie to im w sondażach nie pomoże nawet 500+ .wasze wazeliniarstwo ,frajerskie wspieranie oraz szkolenie banderowskich batalionów Azov,Donbas(pewnie Gosiewskiej pomysł,bo to jej koledzy) świadczy o waszej hipokryzji i pseudo patriotyzmie.

  2. scorpio
    scorpio :

    Dopoki nie znikna na UPAdlinie wszelkie slady, przejawy, wzmianki i gloryfikacje banderowskich barbarzynskich scierw nie moze byc zadnej inicjatywy przebaczenia i dobrosasiedzkich stosunkow z UPAdlina. Jesli PIS bedzie nadal wchodzil UPAdlinie w odbyt to ta partia polityczna powinna zostac calkowicie odsunieta od wladzy przy nastepnych wyborach.

    • mjd9
      mjd9 :

      Szanowny Panie

      Przepraszam najmocniej, ale zniknięcie wszelkiej gloryfikacji i materialnych śladów banderyzmu etc. na Ukrainie to dla Polski i Polaków gigantycznie-kolosalnie zbyt mało.

      Po pierwsze my z obecnej centralnej i zachodniej Polski nic nie mamy tu do wybaczania, to nas kolosalnie przerasta, niech im wybaczą ofiary i bezpośredni krewni ofiar.

      Po drugie to obecnie jedną z głównych – najgłówniejszą – rzeczy których oczekujemy jest naprawienie szkód i strat na ile to możliwe, czyli zwrot utraconych majątków plus odpowiednia nawiązka. A więc zwrot zagrabionej Polakom ziemi oraz mienia. Licząc szacunkowo, to jest czterysta tysięcy polskich ofiar pomnożone razy milion obecnych dolarów na głowę ofiary, co daje czterysta miliardów dolarów na dzień dobry i tego oczekujmy a nie pierdołowatego bajania o inicjatywach przebaczania. Wyliczenie jest niezwykle oszczędne, bo wiele ówczesnych majątków to były gigantyczne majątki. A jeszcze należy się odszkodowanie za zbrodnie ludobójstwa. Tak naprawdę, to powinien być bilion obecnych dolarów amerykańskich jako absolutne minimum.
      Najpierw zatem zwrot mienia w naturze gdzie to tylko możliwe, jeśli nie do też kasa, bo to nie w kij dmuchał. Potem pogadamy o dobrosąsiedzkich stosunkach.

  3. tagore
    tagore :

    Tekst z pomnikami Szuchewycza i Bandery w tle brzmi raczej groteskowo. Wypada zadać sobie pytanie ,co jest kłamstwem ,program nauczania w ukraińskich szkołach i upamiętnienia sprawców
    ludobójstwa ,czy proponowany tekst wspólnego oświadczenia.

    tagore

  4. mjd9
    mjd9 :

    My Polacy jesteśmy robieni w konia przez partiokrację, która jest wynalazkiem bezpośrednio wywodzącym się z talmudu, a ściślej z talmudycznej pseudocywilizacji pasożytniczej.

    Gdy Polska była u szczytu swej potęgi, to w Polsce nie było ani jednej partii politycznej.
    Były sejmiki ziemskie i sejm walny i to powinno wrócić z powrotem, byśmy znów byli wielcy.
    Chodzi zaś o to, dlaczego partiokracja tak nas osłabia? Otóż są dwa powody:
    – pierwszy polega na dzieleniu ludu polskiego i najlepiej dla wrogów abyśmy się nieustannie kłócili która tam partia jest lepsza. Te awantury nie będą miały końca do końca świata i jeden dzień dłużej, dopóki istnieje system partyjny. Zatem należy po prostu w przyszłości powrócić wyłącznie do sejmików ziemskich i sejmu walnego, zaś członkom jakichkolwiek partii politycznych będziemy musieli zabronić jakichkolwiek funkcji czy w ogóle zatrudnienia na jakichkolwiek posadach państwowych, nawet sprzątaczek w urzędach. Jesteś członkiem partii? Ok., ale nie masz prawa zatrudnienia w instytucji państwowej pod drakońskimi karami ciężkiego więzienia plus strata całego mienia. No a jak ktoś koniecznie chce być członkiem partii politycznej, to ok., wolno, ale pod dwoma warunkami: finansowanie tylko i wyłącznie z własnych składek oraz całkowita jawność działania, jawność wyborów wewnątrzpartyjnych, itd. Żadnej tajności pod drakońskimi karami!

    – po drugie, jeszcze gorszą wina partiokracji jest to, że ośmiela się debatować a nawet regulować reglamentację Praw Naturalnych wobec ludzi niewinnych! Prawa Naturalne Stwórca darował w momencie stworzenia świata wszystkim ludziom niewinnym. Są znacznie starsze od wszelkich systemów moralnych, religijnych i filozoficznych. Tych Praw Naturalnych jest raptem Trzy: Prawo do Życia, Prawo do Własności i Prawo do Wolności. To Trzecie – Prawo do Wolności nie oznacza samowolki robienia co chcę, odwrotnie, oznacza, że nie wolno nikogo niewinnego pozbawiać prawa do absolutnie całkowitej odpowiedzialności za jego czyny, aż do kary śmierci i utraty całego mienia i wszelkich praw, jeśli “zasłuży”. Zatem nie wolno go w taki sposób zniewalać, jeśli jest niewinny, nie wolno mu odbierać prawa do ponoszenia całkowitej odpowiedzialności za wszelkie własne czyny. Zgodnie z rzymską zasadą odpowiedzialności: chcącemu nie dzieje się krzywda.
    Otóż partie nieustannie reglamentują Prawa Naturalne ludziom niewinnym, a to jest gigantyczna zbrodnia, bo nawet samo debatowanie nad reglamentowaniem Praw Naturalnych ludzi niewinnych jest ciężką zbrodnią. Bo tego żadnemu człowiekowi nie wolno czynić względem ludzi niewinnych. Nie wolno niewinnych zabijać, nie wolno niewinnych zniewalać i nie wolno niewinnych okradać.

    Istnieje banalnie prosty sposób postawienia Polski z powrotem na nogi:
    ustanowienie Ich Wysokości Wszystkich Trzech Praw Naturalnych jako bezwzględnie bezpośrednio Władczych Absolutystycznie nad wszelkimi prawami wymyślanymi w urzędach czy gdziekolwiek w Polsce. To oznacza zmianę ustroju z demokratycznego opartego aksjologicznie o talmud na system monarchiczny oparty o Prawa Boże, bo natychmiast rozpoczynają się Rządy Ich Wysokości Praw Naturalnych i prawie cała obecna legislacja trafi do kosza w jednej chwili.
    Potwierdzić to następnie należy aktem Intronizacji Jezusa Chrystusa na Króla Polski, aby podkreślić tę zmianę ustroju, a zarazem nie dopuścić do szatańskiej fałszywki opartej o tzw. “naturalne prawa noahickie /od Noego/. Zatem nie chodzi o intronizację jako dodatkowy dzień w kościelnym kalendarzu, ale jako całkowicie świecki akt zmiany ustroju państwa.
    Jedynym Władcą i to Wiecznym Władcą Absolutnym stają się raz na zawsze Ich Wysokości Prawa Naturalne. Władca ziemski zaś jest nam niepotrzebny zupełnie, bo by tylko usiłował wprowadzać jakieś własne prawa i dekrety, potrzebny jest sługa i słudzy pilnujący Absolutnego Bezpośredniego Władztwa Praw Naturalnych. Zaś Królem wybranym elekcyjnie i raz na zawsze będzie sam Jezus Chrystus.
    Na marginesie dla tych, co powiadają, że Jezus jest przecież Królem Wszechświata, to i Polski. No tak jest, ale chodzi o coś innego: o naszą nieprzepartą wolę aby był naszym Władcą, a to jest zasadnicza różnica. Chcemy go ustanowić aktem wyrażającym naszej wolnej woli. Nasza aktywność jest tu niezbędna.

    Jak kto szuka teologicznego dowodu tego o czym piszę powyżej, to polecam przytomną analizę Pater Noster, Modlitwy Pańskiej, która jest genialnym Testamentem danym Apostołom, gdy zapytali Go, co im wypada czynić, do czego dążyć /czyli o co się modlić/…

    Gdy się dokona to, o czym powyżej piszę, to nie sadzę, aby ponowne postawienie Rzeczypospolitej Polskiej na nogi zajęło nam więcej jak kilka tygodni czasu. A różnica będzie taka, że powstanie kraj tak potężny, że takiego jeszcze na ziemi nie było nigdy. My i Węgrzy /w jakimś stopniu wielu też mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego w okrojonej wersji zwanego obecnie Białorusią/ – jako ostatni w Europie lud podświadomie wyznający zasady praw Naturalnych co wynika z tkwienia polskiego i węgierskiego ludu w aksjologii monarchicznej cywilizacji łacińskiej, mamy jeszcze możliwość dość łatwego przywrócenia a właściwie świadomego wprowadzenia po raz pierwszy w dziejach świata Ich Wysokości Wszystkich Trzech Praw Naturalnych na autentyczny tron.

    Według mnie warto spróbować, co nam szkodzi.

  5. sylwia
    sylwia :

    List Ukraińców wypacza historię. Jest kłamliwy i zrównuje potworne zbrodnie ukraińskie z nielicznymi obronnymi akcjami polskiego podziemia i przesiedleniem zaplecza UPA w ramach Akcji Wisła. Mordercami nie były ‘… jednostki zbrojne i poszczególne osoby, które kojarzyły się z ukraińskimi nacjonalistami, w tym z OUN(b) i UPA…’ To wierutne kłamstwo, od którego polskie społeczeństwo i wszystkie polskie ugrupowania polityczne winny się zdecydowanie odciąć. Oprawcami byli OUN, bandy UPA i ukraińscy sąsiedzi polskiej ludności rolniczej. Wkrótce po uchwale 7 lipca b.r. winna powstać ustawa kwalifikująca OUN, UPA, Swobodę, Prawy Sektor, związek weteranów SS Galizien i inne szowinistyczne i faszystowskie organizacje ukraińskie jako zbrodnicze i totalitarne. Ich symbole, flagi, hasła i literatura winny być w Polsce zakazane a ich posiadanie i eksponowane winno być surowo karane przez polski wymiar sprawiedliwości. Cytat: ‘…Na III konferencji OUN-B w lutym 1943 roku wydany został tajny “ROZKAZ NR 1” nakazujący “masową likwidację ludności polskiej, począwszy od Polesia i Wołynia”, a następnie na innych terenach, które OUN uznał za “etnicznie ukraińskie”. Rozkaz ten mógł być przekazywany tylko ustnie dowódcom UPA, pod rygorem zachowania jego tajności. … Głównym zbrodniarzem, odpowiedzialnym za wydanie tego rozkazu jest Mykoła Łebed, chociaż G. Motyka to oskarżenie chce przenieść na dowódców UPA na Wołyniu: “Kłyma Sawura” (Dmytro Klaczkiwśkyj), “Sama” (Wasyl Iwachiw) i “Dubowego” (Iwan Łytwyńczuk), czyli na wykonawców tego rozkazu. … Temu usiłowaniu przeczy zarówno fakt, że sam D. Klaczkowśkyj, obok M. Łebedia, pozostawał w ścisłym kierownictwie OUN przez cały rok 1943, że D. Klaczkiwśkyj działał w imieniu OUN Bandery – pisze W. Poliszczuk. Do czasu rzezi lipcowych największy mord dokonany na ludności polskiej miał miejsce nocą z 22 na 23 kwietnia (Wielki Piątek) w miejscowości Janowa Dolina. W “Biuletynie informacyjnym 27 DWAK” (nr 3/1998) w artykule “Skandal w Janowej Dolinie” Jan Engelgard pisał: Podczas, gdy w Polsce stawia się nielegalnie pomniki upamiętniające walki (mordy) UPA, a na pomnikach tych wymienia się nie tylko nazwy oddziałów (kureni), ale także umieszcza się prowokacyjne napisy w stylu: “Polegli za wolną Ukrainę” – na miejscach kaźni dziesiątków tysięcy bezbronnych Polaków nie można nawet umieścić krzyża z datą śmierci tam spoczywających! W tym czasie, kiedy prezydenci RP i Ukrainy odsłaniają z wielką pompą pomnik w Jaworznie, gdzie zmarło na tyfus 160 członków UPA i OUN – nie można godnie uczcić śmierci 600 zarąbanych Polaków tylko w jednej, wołyńskiej wsi! Tutaj 23 kwietnia 1943 roku bandyci spod znaku UPA dokonali straszliwej rzezi około 600 Polaków, którzy schronili się w tej miejscowości przed terrorem. Rzezi biernie przyglądali się żołnierze miejscowego niemieckiego garnizonu. Dopiero nad ranem przepędzili resztki rizunów. Staraniem środowisk kresowych i Polaków zamieszkałych na Równieńszczyźnie – w miejscu tragedii odsłonięto 18 czerwca 1998 roku ponad 5-metrowy krzyż-obelisk. W ostatniej chwili ukraiński wykonawca pomnika usunął, bez wiedzy strony polskiej, datę “23 kwietnia 1943 roku”, pozostawiając tylko napis: “Pamięci Polaków z Janowej Doliny”. W trakcie poświęcania pomnika około 50 aktywistów organizacji “Ruch” demonstrowało, trzymając w ręku transparenty z napisami; “Won polscy policjanci” i “Won SS-owskie sługusy”. Wydawany przez nacjonalistów tygodnik “Wołyń” (19 czerwca 1998 r.) tryumfalnie doniósł: “W czwartek 18 czerwca, w pobliżu wsi Bazaltowoje (Janowa Dolina, kostopolski powiat) ukraińscy patrioci nie pozwolili polskim szowinistom przeprowadzić uroczystości poświęconej odsłonięciu pomnika ku czci niemieckich policjantów polskiego pochodzenia, zniszczonych przez oddziały UPA ‘Piwnicz’ w 1943 roku”. W 2003 roku władze samorządowe Ukrainy odsłoniły tutaj tablicę, na której umieszczony napis głosi, że sotnie UPA zlikwidowały jedną z najlepiej umocnionych baz wojskowych polsko-niemieckich okupantów na Wołyniu.
    Nie uda się zbudować prawdziwego uzdrowienia stosunków polsko-ukraińskich na kłamstwach. Tu fałszu, kompromisów i kunktatorstwa być nie może!

  6. zefir
    zefir :

    Projekt tzw “Wspólnego Oświadczenia” to popis hipokryzji,kłamliwości,bezczelności i konfrontacyjności jego ukraińskich banderowskich autorów.Oni tak już mieli i mają,że co innego mówią i piszą,a co innego robili i robią.Projekt tego Oświadczenia jest również obrazą i lekceważeniem prawdy i Polaków tak współcześnie żyjących,jak też wyrżniętych w bestialski sposób na Kresach Wsch IIRP przez ukraińskie bandyckie OUN-UPA i całą towarzyszącą ukrohołotę,jak też ochotnicze ukraińskie formacje wojskowe i policyjne gorliwie kolaborujące z niemieckim okupantem,w ramach świadomej i zorganizowanej morderczej czystki etnicznej na Narodzie Polskim.Intencją przebiegłej istoty Oświadczenia banderowskiego autorstwa jest również zamiar robienia durni z polskich parlamentarzystów na wzór chociażby PO-matoła Święcickiego.

  7. monroe
    monroe :

    Wyobraźmy sobie, że Niemcy w 1947 proponują następujące pojednanie: “Myśmy bombardowali wasze miasta, wyście bombardowali nasze. Jesteśmy kwita. W duchu wzajemnego szacunku uznajmy, że każdy ma swoich bohaterów. No, a teraz budujmy wspólną Europę.”
    A tak zupełnie poważnie, to z Ukrainą dzieli nas nie tyle historia, co zupełnie fundamentalna aksjologia. Tam jest inny świat.

    • jaksar
      jaksar :

      sztuczny świat powstały na wrzodzie jaki wyrósł na tych ziemiach zanim powstała Ukraina. Rdzeń Ukrainy, szczególnie tej od Bugu aż do Dniepru to świat za którym do dzisiaj wielu w Polsce płacze 😉 Pewnie niejednemu się marzy Husaria na dzikich polach, romantyzm kozacki, szlacheckie dworki i duch Piłsudskiego nad stepami 😉

        • jaksar
          jaksar :

          pisząc o Piłsudskim mam na myśli jego projekty związane z Ukrainą a nie jego dzieciństwem. Równie dobrze mogłem napisać, że niektórym w głowach marzycieli tkwi np. “mały rycerz” 😉

      • monroe
        monroe :

        Przyznam, że nie rozumiem komentarza. W moim chodziło o to, że nie wierzę w żadną “wspólną” deklarację, bo nie ma między nami wspólnoty wartości. (Jest to coś znacznie istotniejszego niż nawet krańcowa rozbieżnośc ocen historycznych.) Gdyby mimo wszystko coś takiego powstało, to rozczarowanie wcześniej czy później “zdradą” drugiej strony jest nie do uniknięcia. Nie będzie to jednak żadna zdrada, a po prostu stanie się jasne, że obie strony inaczej patrzą na świat.

      • zefir
        zefir :

        Jaksar-ależ ty pierdzielisz w banderowskim stylu.Nie było żadnego wrzodu nim powstała tzw Ukraina. To twoje banderowskie himery i nic ponad to.Tzw rdzeń twej Ukrainy to nieograniczone stepy-pustynie dzisiejszej opcji z Ułan Bator na czele.Polska husaria i kulyura wniosła na te chazarskie i chachłyckie ziemie promień cywilizacji.,co zapewniło im unik przed całkowitym zdziczeniem,niestety do czasu.Zwyrodnialczy impuls zdradzieckiego,antypolskiego Chmielnickiego w prorosyjskiej służalczości wziął góre nad lojalnością dla Rzeczpospolitej.Od tego czasu ukraińska zdradziecka chazaria marzyła o jednym:wyrwać się spod wpływów Rzeczypospolitej,od tych wstrętnych Lachów.O dziwo ,gdy już chazaria osiągnęła stan niezależności od Lachów to nagle zaczęła lgnąć do tych Lachów2 w ucieczce od zbrodniczych banderowskich sukinsynów.To nie rozdwojenie jażmi tylko dowód na banderowskie skurwysyństwo w dzisiejszej Ukrainie.

  8. piotrx
    piotrx :

    żadanie nie uchwały ale USTAWY !

    http://wmeritum.pl/rzez-wolynska-ludobojstwo-7-lipca-manifestacja-udzialem-srodowisk-narodowych/147134 Robert Winnicki, poseł niezrzeszony, prezes Ruchu Narodowego, poinformował, że 7 lipca odbędzie się manifestacja mają na celu wymusić na polskich władzach przyjęcie ustawy określającej rzeź wołyńską „ludobójstwem”. – Szanowni Państwo! 7.07 o 13:00 manifestacja kresowa przed Sejmem. Domagamy się USTAWY poświęconej ludobójstwu OUN-UPA. Proszę o nagłaśnianie! – napisał Winnicki na Twitterze.  Szanowni Państwo! 7.07 o 13:00 manifestacja kresowa przed Sejmem.Domagamy się USTAWY poświęconej ludobójstwu OUN-UPA. Proszę o nagłaśnianie! — Robert Winnicki (@RobertWinnicki) 22 czerwca 2016 W manifestacji wezmą przedstawiciele środowisk narodowych i kresowych. Jej uczestnicy będą apelować do polskich władz o zajęcie się projektem ustawy, dzięki któremu zbrodnia wołyńska zostanie określona „ludobójstwem”. Rzeź wołyńska to jedna z największych tragedii w historii Polski. W okresie od lutego 1943 roku do lutego 1944 roku, ukraińscy nacjonaliści dokonali bestialskich mordów na zamieszkującej Wołyń, przede wszystkim, mniejszości polskiej, ale również rosyjskiej, ormiańskiej, żydowskiej czy czeskiej. Brutalność oprawców jest trudna do opisania i do dziś budzi odrazę. Szacuje się, że w wyniku zbrodniczych działań ukraińskich bojówek zginęło ok. 60 tys. osób narodowości polskiej.

    • sylwia
      sylwia :

      60 000 to liczba znacznie zaniżona. Przeszukawszy internet, znajdzie Pan liczbę ponad 500 000 polskich ofiar. Mając na uwadze, że UPA zaatakowała ok. 7 000 polskich miejscowości, 60 000 ofiar jest raczej niemożliwe. Należy mieć na względzie, że w ludobójstwie Polakow brała udział ukraińska ludność cywilna, która o ounowskim programie nacjonalistycznym i o Rozkazie OUN Nr. 1 nie wiedziała; dlatego winni rzeziom są nie tylko UPA i ‘nacjonaliści’.

  9. piotrx
    piotrx :

    można niektóre fragmenty tego listu skomentować określeniem “krokodyle łzy”

    “…nieszczery, obłudny płacz, udawane, fałszywe współczucie; Już u starożytnych Greków i Rzymian używano tego wyrazu, mówiąc o ludziach współczujących nieszczęściu tych, którym sami to nieszczęście zgotowali…..”

    i nie żadna “akcja” Wisła tylko operacja Wisła….w ramach której zostali przesiedleni z własnym dobytkiem do lepszych bytowo warunków w poniemieckich gospodarstwach, było to dla nich znacznie lepsze rozwiązanie niż masowe osadzanie w obozach tak jak np czynił ZSRR. A tysiące Polaków zostało ekspatriowanych z Kresów Wschodnich w znacznie gorszych warunkach bez własnego dobytku tylko z tym co zdążyli sami unieść…….o ile im tego miejscowi Ukraińcy po drodze nie zrabowali ….

    http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ekspatriacja-czyli-wypedzenie-polakow-z-kresow-wschodnich/1gl6x………

    Jak napisał Wiktor Poliszczuk …. “Stąd należy sformułować wniosek, że nie w samym istnieniu ukraińskiej mniejszości narodowej w Polsce powojennej leżały przyczyny stosowania przymusu w trakcie wymiany ludności, nie w chęci pozbycia się skupisk ukraińskich w Polsce tkwiły przyczyny podjętych przez władze polskie kroków w postaci operacji „Wisła”, a jedyną ich przyczyną było istnienie i działanie struktur Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów frakcji Bandery, dążącej do oderwania od państwa polskiego jej południowo-wschodnich terytoriów…..Operacja „Wisła” podjęta została w stanie wyższej konieczności. Winę za przymus w przesiedlaniu ludności ukraińskiej na Ukrainę oraz za podjęcie decyzji o wykonaniu operacji „Wisła”, w konsekwencji za pozbawienie ludności ukraińskiej zwartych skupisk jej zamieszkania i postępującej asymilacji mniejszości ukraińskiej w Polsce, ponosi OUN Bandery, do której ukraińska mniejszość narodowa w Polsce winna kierować swoje ewentualne pretensje…. Nie do przyjęcia jest twierdzenie ukraińskich nacjonalistycznych działaczy w Polsce, w tym historyków, że operacja „Wisła” miała na celu zlikwidowanie mniejszości ukraińskiej drogą asymilacji, czemu sprzyjać miało jej rozproszenie na ziemiach zachodnich i północnych. Po pierwsze – państwo nie dysponowało enklawą do osiedlenia 150 000 ludności z zapewnieniem dla niej mieszkań i miejsc pracy; po drugie zaś – teoretyczne osiedlenie przesiedlonych na jednym obszarze nie rozwiązałoby problemu OUN-UPA, której oddziały przekoczowałyby w ślad za przesiedloną ludnością i nadal terroryzowałyby ją walcząc przeciwko państwu polskiemu. Rozproszenie przesiedlonych było jedynym wyjściem wykluczającym metodę osadzenia ludności ukraińskiej w obozach…….Działalność struktur OUN Bandery na południowo-wschodnich terenach powojennego państwa polskiego stanowiła nieudany etap realizacji celu sformułowanego przez I Kongres OUN polegającego na stworzeniu ukraińskiego państwa nacjonalistycznego typu faszystowskiego, na wszystkich, według arbitralnych ocen OUN, ukraińskich terytoriach etnograficznych, a więc na oderwaniu od uznanego przez prawo międzynarodowe państwa części jego terytorium. Działania te, podjęte przez obywateli państwa polskiego, należy kwalifikować jako zbrodnię przeciwko państwu, a nie jako działania przeciwko „komunizmowi”…..”

  10. jaksar
    jaksar :

    Jako obywatel Ukrainy Polskiego pochodzenia jestem zniesmaczony tekstem lproijektu “wspólnego oświadczenia” i traktuję go jako projekt a nie ostateczną wersję.
    Jeżeli można tak powiedzieć, to wypowiedź tego pisma jest właściwie szukaniem wyjścia z sytuacji patowej w jakiej znalazła się Ukraina po fali “reanimacji” nacjonalizmu Ukraińskiego który stał się kręgosłupem walki z separatystami i rosją. Dla przeciętnego Ukraińca narodowcy są tymi którzy w okresie haosu i omalże rozkładu sił bezpieczeństwa bez militarnego przygotowania jako pierwsi stawili opór rosyjskiej agresji no i ponieśli duże straty. Dla nich otwarta krytyka nacjonalistycznych ogniw lat 1942-1946 byłyby nie do zorzumienia dlatego autorzy szukają takich form oświadczenia, które z jednej strony pokazałoby wolę i wyciągnięcie ręki ku Polsce a z drugiej sprowokowało Polskę do reakcji na ten apel. Mamy dwa wyjścia, ignorowanie i uchwalenie przez Sejm 11 Lipca Uchwały, a wówczas to strona Ukraińska będzie miała propagadnowy atut udawadniania, że ona jest gotowa do pojednania tylko “nacjonalistyczny Polski rząd ignoruje to dalej kąpiąc się w fobiach i uprzedzeniach” . Nie jest tajemnicą, że PiS jest traktowany na zachodzie europy jako eurosceptyczny, rusofobiczny i mało wiarygodny stąd wszelkiego rodzaju poczynania idóce ku historycznym kłótniom będzie zawsze wykorzystywany przeciwnko Polakom. Niby nic ale w Polityce międzynarodowej ma to wielkie znaczenie stąd ten apel i projekt które powinny być wzięte na poważnie i posłużyć do tego by Polskie środowisko przed decyzją Sejmu dało na nie odpowiedź w formie kontrprojektu. Jestem właśnie służbowo w Niemczech i dorwałem się do prasy która krytycznie ocenia Polskie władze i nawet tutaj bez udziału Ukrainy uważa się Polskę i polski rząd za awanturników i podżegaczy stąd powinna Warszawa rozważnie (jeżeli nie chce zadrzreć ze wszystkimi swoimi sąsiadami) podejść do tematu i uznając zbrodnię Wołyńską za ludobójstwo, jednocześnie krytycznie spojrzeć na kwestię udziału niektórych tzw. wyklętych w zbrodniach popełnianych na cywilach jednej jak i drugiej narodowości. Odrzucą Ukraińcy Polską propozycję uchwały wówczas Sejm ma wolną rękę do podjęcia takiej uchwał jaka pasowała by do Polskiej polityki zagranicznej ale i prawdy historycznej z Polskiego punktu widzenia! W zeszłym miesiącu mieliśmy we Lwowie spotkanie z klubem seniorów na którym temat wołynia został podjęty i jedna ze staruszek wspominając tamte czasy grozy, w łzach opowiadała o tym jak Ukraińcy spacyfikowali jej wioskę mordując również jej Ukraińskiego sąsiada za to, że pomógł sąsiadom w ucieczce. Kilka dni później, jakiś Polski oddział w sąsiednim powiecie spalił ukraińską wieś również zabijając kilka osób cywilnych…
    To był okres grozy i jeszcze długo pozostanie w pamięci naszych bratnich przecież bo Słowiańskich Narodów i jest na to czas by w końcu znaleźć wspólne, satysfakcjonujące oba narody a nie polityków rozwiązania. Populistyczni politycy tylko żerują na kontrowersjach i historycznych półprawdach, podniecają nacjonalistyczne nastroje by na nich się wybijać do koryta… nie o kraj im chodzi, nie o Naród, a o ich chore często ambicje. Niedługo nie będzie ani jednego uczestbnika tamtych wydarzeń, ani zbrodniarzy ani ofiar, dlatego każdy stawia sobie pytanie, co daje kłótnia* komu służy? Ukraińcy z kolei pytają nas, Polacy potrafili się “pogodzić z niemcami” wybaczając bestialskie mordy milionów Rdaków, bo Ci są bogaci, mają kasę a Ukraińcy nie..czy Polskie wybaczanie i porozumienie jest oceniane miarą portfela?
    Suma Sumarum, kiedyś trzeba znaleźć wspólny minownik a naszym Rodakom w kraju tylko zwracam uwagę, że tutaj na Ukrainie żyje jeszcze trochę Polaków i nie chciałbym by nierozsądne nacjonalistyczne podejście do tematu kiedyś nie odbiło się i na nas. Wy jesteście za Bugiem, bezpieczni i zadowoleni, ale prawdziwy patriota nie jest oceniany wg tego co gada a wg tego co on czyni dla swojego Narodu w granicach państwa jak i poza jego granicami !

    • kp
      kp :

      Niemcy w przeciwieństwie od Ukraińców odcięli się od zbrodniczej przeszłości. Nikt nie stawia pomników dowódców SS itd. Ukraińcy przeciwnie gloryfikują osoby, które dopuściły się ludobójstwa na ludności cywilnej – zbrodniarzy Banderę Szuchewycza i innych. Neobanderyzm jest oficjalną linią historyczną Ukrainy! Zbrodnia niemiecka jest potępiona i uznana. Nikt jej nie próbuje usprawiedliwiać. To jest ta różnica, dlaczego Polacy przebaczyli Niemcom zbrodnie, a nie przebaczyli Ukraińcom. Aspektem międzynarodowym ja bym się nie przejmował. Ukraina to upadłe państwo, które nic nie znaczy w polityce. Napięcia z Niemcami mają inną przyczynę. To próba budowania podmiotowej polskiej gospodarki i rezygnacja z wykonywania poleceń Berlina opanowana do perfekcji przez niektórych polityków i partie. Polska nie ma jednak wyjścia – alternatywą jest “pensja 2200” i kolejni emigranci!

      • jaksar
        jaksar :

        KP, z punktu widzenia Polski w dniu dzisiejszym masz rację ale Ukraińcy nie są aż tak blisko spraw polsko-niemieckich stąd traktują temat powierzchownie. Oczywiście, że masz rację, dopóki będzie się glłoryfikowało OUN-B czy przestępców z UPA dopóty z punktu widzenia normalnego obywatela Polski trudno jest przekonać się do wyciągnięcia ręki.
        Co do niemiec to nie całkiem masz rascję, w zachodnich niemczech prawie na każdym cmentarzu znajdują się pomniki poświęcone czy to poległym czy też zaginionym żołnierzom wszystkich formacji. Widziałem tablice pamiętkowe poświęcone poległym z “SS dywizji Viking”. Wiele jednostek Bundeswehry ma za patronów nie tylko byłych generałów Wehrmachtu ale i SS… Zresztą, dla nikogo nie jest tajemnicą, że niemcy zachodnie odbudowywane były na kadrze nazistów, do dziś żyją bezkarnie Ci którzy odsiedzieli w latach 50-tych 5 lat za zbrodnie które w Polsce czy innym kraju skazani byliby na śmierć..ale dwa razy za tę samą zbrodnię czy udział w niej w niemczech nie wolno osądzyć. Większość sędziów z lat 1946-1980 to byli sędziowie nazistowscy którzy parę lat wcześniej skazywali Polaków na karę śmierci za to, że będąc na “robotach” przelecieli niemkę! Przykładów jest masa a kajanie się niemców nie zawsze jest szczere. Przykład? Dekretem Himmlera z 1940 roku ropzwiązano Związek Polłaków w Niemczech spod znaku Rodła, skonfoskowano spory majątek, w tym Bank Robotników Polskich w Bochum, zabranmo dzieła sztuki i budynki w tym w Berlinie, na Westfali w Hamburgu i w Pallatynacie (nie mówiąc o tych które dfekretem Bieruta zagarnęła Polska Ludowa)!
        Pomimo tego, że Berlin odcina się od nazistzowskich niemiec i oświadczył, że wszelkie dekrety nazistowskich niemiec są nieważne, ten jeden podtrzymują do dnia dzisiejszego..a dlaczego ? bo musieli by zwrócić Polakom w Niemczech dziesiątki jak nie więcej milionów Euro z odestkami, bo musieli by oddać budynki w Berlinie na Aleksanderplatz (jedno z najdroższych miejsc w Berlinie) bo musieli by zburzyć pomnik Holocaustu który stoi w miejscu gdzie kiedyś były budowle Sokoła i innych grup związanych z ZPwN “Rodło”… Polska też nic w tym kierunku nie robi bo boi się, że musiałaby wypłacić odszkodowania Polakom spod znaku Rodła, w końcu uznał ich PRL za niemców i odebrał majątek (w tym kompleksy w Zakrzewie) jako “pozoistawione mienie niemieckie”!
        Przykładów jest masa, w oczych Polaka nacjonalisty to wszyscy są nam coś winni tylko my jesteśmy czyści jak łza, wybrany Naród a tak niestety nie jest!
        Niewiem, może to, że My żyjemy na krańcu obwarzanka o którym mawiał Piłsudski spoglądamy na problem Ukraińsko-Polski trochę inaczej aniżeli większość trolli internetowych którzy kresy znają jedynie ze starych zdjęć lub legend II RP… nasza rzeczywistość jest inna. Nie każdy Ukrainiec jest dla nas “Upańcem” tak jak nie każdy Polak naszym Rodakiem, owszem, są tutaj środowiska nacjonalistyczne ale te znajdziesz wszędzie. W Polsce rząd PiS wspiera moralnie nie tylko ruch Narodowy ale nawet ONR który w Białymstoku zbłaźnił się na maxa 😉
        Przyznam Ci jednak recję, że rząd powinien mieć więcej wyczucia i nie powinien do czasu rozwiązania spornych spraw z Polską o Historię Wołynia z dala trzymać się od gestów wobec tak kontrowersyjnych ugrupowań jak UPA, OUN, Banderowcy itp…
        Z drugiej strony jak wspominałem, może jest to po prostu próby stworzenia nowej narodowej identyfikacji, budowa fundamentu narodowego współistnienia w epoce kiedy w każdym sektorze władzy są moskiewscy kolaboranci a armia w rozsypce. Tu nie chodzi już o Donbas i Krym a o zachowanie twarzy i podtrzymanie idei budowy fundamentów państwa Narodowego. bez względu na to czy ktoś twierdzi, czy istnieje Naród Ukraiński czy nie, dla Ukraińców on jest, uważają się (i słusznie) za kolebkę Słowiańszczyzny. Piłsudski witając Petrulę powiedział, bliższa memu sercu Ukraińska koszula aniżeli rosyjska rubacha.. co miał na myśli ? a to, że Ukraina zachodnia politycznie i kulturowo powinna być bliższa Rzeczpospolitej aniżeli moskwie. Nie będę się wywodził o Chmielnickim, jego plłanach i porańce która doprowadziła do tego, że praktycznie Ukraina omalże się zrusyfikowała, ale powiem tyle, Ukraińcy dzisiaj chclieliby odwrócić koło histori i uwolnić się od “Ruskiego mira” tworząc niepodległew i niezależne państwo Ukraińskie. Czy nam się to podoba czy nie, ani jedni ani drudzy poza trolowaniem nie mają wiele do powiedzenia ponieważ politykę naszych krajów kreują zgodnie z polityczną poprawnością inni, daleko od Polskich i Ukraińskich granic. Dla nas Wołyńska tragedia jest dniem pamięci, każda żyjąca na Ukrainie i wiele Polskich na ziemiach odzyskanych rodzin rok w rok wspominają ofiary ludobójstwa ale tu na Ukrainie tak naprawdę to już doszło do pogodzenia się, podania sobie dłoni. To dopiero ostatnbi8e lata a głównie od 2004 roku w wyniku akcji troli moskiewskich zaczęto rozdrapywać stare rany, zaczęto podjudzać i szczuć a głosy rozsądku uciszać czy nawet upokarzać ! Tak z jednej jak i z drugiej strony. Mi się marzy Ukraina bez pomników bandery, UPA, OUN i podobnych, Ukraina w bratnim związku Z Polską by na terenie kresów mogli się osiedlać ponownie potomkowie tych którzy w latach 1945-1954 musieli te tereny opuścić by odbudowywać Polsko-Ukraiońską kulturę i budować wspólnie regionalną siłę z którą liczyń musiałaby się nie tylko Moskwa ale i Bruksela, Berlin czy Waszyngton! Osobno, skłóceni będziemy zawsze słabi i będziemy robili politykę pozorów która niczego oprócz frustracjki głównie w Polsce nie przyniesie. Dlaczego? Wbrew pozorom Ukraina ma potężny potencjał gospodarczy o który Moskwa walczy wszelkimi środkami, Polska straciła okazję by razem z Ukrainą go wykorzystać dla dobra obu klrająw dlatego Ukraina znalazła i znajduje sobie innych partnerów. Arabia Saudyjska, Turcja, obecnie Chiny, Niemcy a nawet USA inwestują w ten potencjał, nie dają jedynie miliardów ot tak dla przyjemności, takie foirmy jak Motor Sicz, Antonov, ciężki przemysł, przemysł zbrojeniowy, energetyka to łakome kąski dla tych krajów stąd zawierane są umowy. Rząd Ukraiony wie, że poważne inwestycje z zachodu to gwarancje bezpieczeństwa dla tego kraju ponieważ niekt nie chce stracić zainwestowanych miliardów. Antyukraińskie, nacjonalistyczne akcenty z Polski doprowadziły do tego, że Polska przestała być dobrym partnerem a stała się problemem nie tylko dla Euroipy zachodniej alłe i Ukrainy stąd jej izolacja i odstawianie na bok w kwestiach istotnych dla środkowej Europy !

        • tagore
          tagore :

          Oligarchowie rządzący Ukrainą nie zamierzają współpracować z Polską . Ich obiekt westchnień jest w Berlinie i nie ma sensu wiązać z nimi jakichkolwiek nadziei . Nie po to Podtrzymują działania Wiatrowycza w oświacie aby budować przyjazne stosunki z Polską. Ich punktem odniesienia jest traktat Brzeski uznający powstanie Państwa Ukraińskiego ,a nie usamodzielniona część dawnej I RP. Za kilka lat gdy dorosną wypuszczeni ze szkół fanatycy wielkiej Ukrainy możemy się zdziwić słysząc dyskusje o przebiegu granicy i odszkodowaniach za setki lat kolonializmu ( Rusini kolonizowali Rusinów to fajny pomysł Wiatrowycza i kolegów). Traktowanie pozornych gestów na poważnie jest po prostu śmieszne.

          tagore

          • jaksar
            jaksar :

            być może, w końcu każdy szuka sprzymierzeńca u najbogatszego i tego który ma największe wpływy. Polska za rządów PO-PSL również budowała swoją politykę na dobrych stosunkach z Berlinem, obecnie PiS chce budować nie na bliskich stosunbkach z Albanią a z USA z tym, że USA nie jest tym zbytnio zainteresowana. Pozatym pamiętajmy, że środki wsparcia Ukraińskiej gospodarki idą głąwnie z MFW kontrolowanego przez Berlin i od samych niemców. Zdajemy sobie rację z tego, że kto daje ten rząda dlatego obecnie polityka Ukainy jest kreowana przez niemców jak polska z lat 90-tych i ostatnich 9 lat. Tylko kraje bogate, których gospodarka jest dominująca potrafiące uzależnić od siebie rynek mogą sobie pozwolić na samodzielną politykę. Takich krajów w Europie mamy tylko kilka.
            Polska miała swoje tzw. pięć minut, była szansa stworzenia regionalnej polityki i tego nie wykorzystała a Ukraina była w takiej sytuacji, że czekać nie mogła. W interesie Niemców i USA jest, by nasz kraj posiadający naprawdę potężny potencjał, chociaż marnowany przez Oligarchiczne powiązania i skorumpowaną politykę uzyskał taki statut by te miliardy które już wpłynęły (bez względu na to czy do skarbu państwa czy do kieszeni oligarchów) kiedyś zostały zwrócone czy to w gotówce czy wykorzystując nasz potencjał gospodarczy. Polska była w takiej sytuacji w latach 90-tych, plan balceroiwicza, wyprzedaż Polskich zakładów, majątku do dzisiaj odbija się czkawką i pomimo tego, niczego się Polacy nie nauczyli, dalej brną po kolana we własnym gnoju który sobie pod nogi rzucają. Ukraińczycy chcieli by tego uniknąć, niestety nie mamy tutaj tej tradycji historyczno-geopolitycznej by budować swoją przyszłość jak Polacy na tradycji wyzwoleńczej, powstaniach, romantyźmie patriotycznym, okresie rozbiorów który kreował “wiecznych” wrogów.
            Ukraina ma bardzo krótką historię walki o wolność i swoją państwowość, musi budować swój własny mit wyzwoleńczy na tym co jest, bez względu na to czy to się jej sąsiadom podoba czy nie. Jest to mit Siczy, kozaczczyzny, Chmielnickiego, walk z Polakami, Tatarami, powstania i bunty przeciwko caratowi ale i niestety okres II wojny światowej w tym czystki etniczne i wynikłe z tego zbrodnie wobec głównie Polskiej ludności. Nikt na Ukrainie nie mówi, że to była słuszna droga i zapewne gdyby nie doszło do rosyjskiej inwazji na krym, walk w Donbasie to być może te przemiany szły by innym, bardziej łagodnym torem. Czy byłaby to pomarańczowa rewolucja 2 czy kompletny bajzel niewiem…może experyment z Poroszenką szybko by się skończył gdybyśmy musieli jak Rosjanie w latach 90-tych czy podczas słynnej wielkiej głodówki (stalionowski plan wygłodzenia Ukrainy w celu decymacji ludności Ukraińskiej i stworzeniu “lebrensraum” dla osadnictwa rosyjskiego) gotować cienkie zupki z pokrzyw.
            Fakt jest, że struktury oligarchiczne, jako wzorzec Rosyjskiego regionu wpływów nie jest wynalazkliem Ukrainy, Oligarchów stworzyły mafijnijne struktury postradzieckiej polityki. To na ruinach CCCR, partyjnych powiązaniach i regionalnych “Ojców chrzestnych” powstały struktury Oligarchów, są one na Ukrainie, w Rosji, Kazachstanie, Białorusi ale były też próby stworzenia ich w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonie. Pozbycie się Oligarchów jest możliwe tylko wtedy, kiedy odetnie się im pępowinę do macierzy, czyli od wpływu struktur mafijnych i oligarchicznych z Moskwy. Ukraińcy liczyli na to, że podobnie jak w przypadku Polski i innych krajów z postsowieckiego bloku wschodniego, gwarantem tego będzie Europa. Niestety, idzie to marnie, sam Poroszenko jest jednym z największych Oligarchów i nie jest gotowy zrezygnować ze swoich wpływów na gospodarkę, w Polsce, Rumuni, Bułgari również istnieją dalej Oligarchowie którzy znaleźli sposób na to by “legalnie” wpływać na politykę rządu i ściągać z tego korzyści, jednym z nich są chociażby struktury kościelne, od czasu do czasu ujawniające się “polskie mafie” ale szereg innych jest w ukryciu..niewodoczne ale siedzące przy nieźle kapiącym kurku dolarów czy euro!

          • jaksar
            jaksar :

            poprawie się jeszcze, Polska od początku, od lat 90-tych do dzisiaj właściwie buduje swoją poliutykę na poddańczych stosunkach wobec Berlina. To Niemcy w zamian wspierali wejście Polski do UE …
            Nie da się na Ukrainę przenieść Berlina więc nie wzdychamy do niego, po prostu Berlin dofinasowywuje obecnie Ukraińskie państwo dlatego w tym kierunku jest polityka Ukrainy zwrócona! Mimo to, coraz lepiej zaczyna sobie radzić nasza gospodarka w przemyśle lotniczym poprzez współpracę gospodarczą z Chinami, Turcją, USA i Saudi Arabią. Polski nie stać na taką współpracę z Ukrainą, nawet na propozycję zbudowania fabryki Motor Sicz w Lublinie Polski rząd nie zareagował bo patologiczne rodziny w Polsce przepijają fundusze restrukturyzacyjne przełożone na 500 plus 😉

        • monroe
          monroe :

          Marzy się Panu Ukraina bez pomników Bandery, a kogo nazywa Pan ‘moskiewskimi trolami’? Czy nie tych, którzy to właśnie postulują? Moim zdaniem, tego procesu już nie da się zatrzymac i dlatego Polska powinna trzyma się na dystans. Zobaczymy, co pozostanie jak opadnie kurz.
          Zaś co do polskich inwestycji, z różnych powodów nie chcą ich ani nacjonaliści, ani oligarchowie. Nie do tego służy opowieśc o ‘polskim ucisku kolonialnym’, aby spokojnie patrzec na powrót ‘panów’.

    • monroe
      monroe :

      Niemcy się od swojej niechlubnej przeszłości odcięli. Ukraina odwrotnie – wychowuje na niej młode pokolenie.
      A straszenie Polaków, że jak będą niegrzeczni, to się wykończy ich mniejszość na Ukrainie, to przecież jawne przyznanie się do celów swojej polityki. Pan ma jakieś złudzenia, że los ukraińskich Polaków może być inny od losu tamtejszych rosyjskojęzycznych?

      • jaksar
        jaksar :

        a pamiętasz jak otwarto granicę Polsko-Niemiecką i znieiono wizy? pamiętasz kamienie lecące w kierunku Polskich autobusów i polaków na których neo naziści sobie urządzali polowania ? pamiętasz tego młodego Polaka któremu w Berlinie obcięto język a sprawców skazano tylko na kary w zawieszeniu?

        Nie chodzi mi o złudzenia, nie było nam lekko za panowania moskiewskiego i nie jest dzisiaj ale winę za to ponosi nie nacjonalizm ukraiński a brak demokratycznych struktur…to była Białoruś 2 !
        Ja mówię o przyszłości i szansach, o tym, że Ukraińcy podobnie jak wielu Polaków szukają problemów na siłę zamiast swój potencjał wykorzystywać dla dobra obu krajów. Dla mnie moją Ojczyzną jest Ukraina, tutaj na wsi stoi dom moich rodziców w którym żyje mój brat z rodziną (ma za żonę Ukrainkę) ale też Polska w której się uczyłem i która jest bliska memu sercu…gdyby szło to bym chciał jak w tej piosence kresowej: “co by moje Serce spoczęło we Lwowie a ciało w Krakowie”.. ja chcę dobra dla obu krajów i wszelkie marginesy czy to skrajnych nacjonalistów w Polsce, ruskich troli w internecie czy neo banderowców na Ukrainie po prostu uważam za wczorajszych psychopatów!

        • tagore
          tagore :

          Decyzję o kształcie stosunku Ukrainy do Polski podjęto parę lat wstecz za czasów Juszczenki. To co mamy teraz to konsekwencja pierwszego kroku. Tym ludziom dobre stosunki z Polską nie są do niczego potrzebne ,wręcz przeciwnie świadomie je blokują.

          tagore

        • monroe
          monroe :

          Neobanderowcy na Ukrainie to wczorajsi psychopaci? A mnie się wydaje, że jej dzisiejsi rządzący i wychowawcy jej młodzieży. Czyli krótko mówiąc, jej najbliższa przysżłośc. Nie będę powtarzał pytania o perspektywy polskości, bo jedyną jej szansę widzę w przyjęciu strategii mimikry.

    • sylwia
      sylwia :

      P. Jaksar: 1. Ludobójstwo Polaków przez Ukraińców odbywało się w województwach wołyńskim, tarnopolskim i stanisławowskim, nie tylko na Wołyniu; 2. Znośny modus vivendi z Niemcami stał się możliwy, poniewaz rząd i parlament niemiecki (Bundestag) potępił i potępia zbrodnie hitlerowskich Niemiec; nadal skazuje się tam wykrywanych hitlerowskich zbrodniarzy a symbole hitlerowskie są tam zakazane; 3. Prawdziwe pogodzenie się Polski z Ukrainą nie jest możliwe ponieważ czci się tam oprawców i katów Polaków z OUN i UPA a ich przywódcom stawia się pomniki i nazywa się ich nazwiskami ulice; są banderowskie pochody, nosi się flagi UPA i skanduje się banderowskie hasła; młodzież, dorośli, żołnierze a nawet policjanci pozdrawiają się gestem ‘Sieg Heil’; 4. Pan nie wie skąd niektórzy forumowicze komentują na tym forum: może mieszkają we Lwowie i Stanisławowie; 5. Pan znacznie zaniżył ilość ofiar ukraińskiego ludobójstwa Polaków do 60 000; 6. Pan nazwał obecność Rzeczypospolitej na polskich ziemiach w Małopolsce Wschodniej ‘wrzodem’: wnioski i komentarze pozostawiam innym.

  11. mortensen
    mortensen :

    Te bandersyny maja nawet swoja polskojezyczna strone propagandowa,jak chcecie sie z lekka wkurwic to prosze bardzo: wschodnik.pl/publicystyka/item/6575-tragedia-wolynska-zamiast-wzajemnego-przebaczenia-jednostronne-oskarzenia.html

  12. jan53
    jan53 :

    Szczyt chamstwa w wykonaniu banderolandi.Ta nacja wręcz chce osmieszyc Polski Sejm i poslow.Przeciez to prostsze od ‘konstrukcji cepa” – obrone rodakow przed upowcami przez polskie podziemie porownac do czystek etnicznych? Przeciez Akcja Wisla była następstwem dalszego mordowania Polakow przy pomocy miejscowej tzw.ludnosci(dla mnie to dzicz).Akcja Wisla była bardzo humanitarnym przedwsiezieciem.Przeciez banderowcy nie przesiedlali Polakow a mordowali.
    Niech wiec tez nasz Sejm(?) nie da się oglupic a ich listem niech podetrze sobie…………..
    Niech nie ogladaja się na Ukraincow i ich probanderowski rząd tylko skoro sa Polakami niech robia co do nich należy a Swiecicki? No coz? Zawsze znajdzie się jakas……………owca.Zreszta w PO sporo tego a i w PiS-ie tez miernot III sortu sporo.

  13. kp
    kp :

    Jak widać tylko twarda postawa Polski wobec zbrodni ukraińskich przynosi odzew! Dziś już w deklaracjach ukraińskich pojawia się wątek zbrodniczej UPA, choć autorzy dokonywali cudów stylistycznych, aby ukryć, że to UPA zaplanowała i przeprowadziła akcję wymierzoną w ludność cywilną. W tym kontekście słowa “kojarzyły się” z UPA w takim oświadczeniu zakrawa na śmieszność. Sądzę, że gdyby nie głupia postawa Polski “zamiatania pod dywan sprawy ukraińskiego ludobójstwa”, to być może dziś parlament ukraiński byłby gotów potępić ludobójczą działalność UPA, zamiast szukać wymówek i czynić uniki. Naturalnie PiS nie może się wycofać z przyjęcia deklaracji! To co proponują polscy politycy i dziennikarze oraz parlament ukraiński to kolejna

    • sylwia
      sylwia :

      P. KP: Cytuję: ‘… Na III konferencji OUN-B w lutym 1943 roku wydany został tajny “Rozkaz nr 1” nakazujący “masową likwidację ludności polskiej, począwszy od Polesia i Wołynia”, a następnie na innych terenach, które OUN uznał za “etnicznie ukraińskie”. Rozkaz ten mógł być przekazywany tylko ustnie dowódcom UPA, pod rygorem zachowania jego tajności…’ Pozdrawiam.

  14. kp
    kp :

    (cdn.) To co proponują polscy politycy i dziennikarze oraz parlament ukraiński to kolejna wersja pojednania polsko-ukraińskiego NA SKRZYŻOWANIU ULIC BANDERY I SZUCHEWYCZA! Znowu deklaracja o przebaczeniu i … kolejny pomnik zbrodniarzy Bandery i Szuchewycza. Ciekawie wygląda także spojrzenie Ukraińców na Polaków i Polskę. Koneczny definiował Rusina (Ukraińca) następująco: ten który uważa, że Polak wyrządził mu krzywdę. I ta postawa wiecznych pretencji, roszczeń, żądań – przesadzonych, wyolbrzymionych, niepasujących do kwestii zbrodni Wołyńskiej jest tu obecny. Ponownie powraca wątek Akcji Wisła w oderwaniu od krwawej działalności UPA na terenach dzisiejszej Polski.

  15. krok
    krok :

    Nie będziemy mieli raczej już lepszej sposobności na przywrócenie godności pomordowanym Polakom, przez ukraińców. Wiem, że wykorzystywanie konfliktu w Donbasie to nie najlepszy pomysł, lecz jedyny, żeby ukraińcom wybić z głowy miłość do ludobójcy bandery. Jednoznaczne, twarde warunki w sprawie Wołynia, ugną szowinistów ukraińskich. Wepchanie ich ruską strefę wywołuje u nich obecnie większy strach, niż przyznanie się do ludobójstwa Polaków. Polska powinna im postawić warunek, albo Wołyń, pogonienie ideologii szuchewyczów morderców, albo zacieśnienie stosunków Polski i Rosji. Jedyna przeszkodą są w tej chwili psychopatyczni przywódcy PIS. Ich nienawiść do ruskich jest większa niż miłość do ojczyzny, historii i Polaków.

    • zefir
      zefir :

      “krok”-ta alternatywa “albo pogonienie ideologii… morderców,albo zacieśnienie stosunków Polski z Rosją” tli się cały czas we wzajemnych relacjach,co wywołuje tak histeryczne reakcje banderowców.Sam PiS może być tylko przejściową,nawet przypadkową sprawą w polskiej polityce.Wszystko zależy od ich uwalniania się od grzyba antypolskiego giedroycyzmu i posiadania tzw jaj.Polacy dali szansę PiS-owi,ale nie wybaczą jego zdrady w kontekście banderyzmu i jego zbrodni.

      • krok
        krok :

        Właśnie dzisiaj PIS przy pomocy policji pobił Polaków, którzy chcieli zatrzymać marsz banderowców w Przemyślu. Zanim PIS usuną Polacy z pamięci, może on narobić tyle szkód, że naprawiać będzie to kilka następnych pokoleń, straconych pokoleń. Zacieśnienie stosunków z ruskimi widzę póki co jako, nie naciskanie na sankcje, bo PIS i PO wystarczająco mocno zniechęciło ruskich do Polaków.

  16. kajetan40
    kajetan40 :

    Jeżeli partia rządząca tak przedstawia sprawy i ulega naciskom spadkobierców banderowców to większość kresowian powinno to wziąć pod uwagę! 73 lata a żeby godnie uczcić pamięć naszych rodaczek, rodaków i malutkich niemowląt Panie i Panowie z PIS nie róbcie tego czego by wam później zaszkodziło. Jako potomek kresowych Polaków dawnych ziemian jestem zbulwersowany takim postępowanie wobec tego stanowczo protestuję w mojej osobie.