Przewodniczący Lwowskiej Rady Obwodowej Ołeh Pańkewycz z nacjonalistycznej partii “Swoboda” spotkał się z konsulem generalnym Ukrainy w Lublinie Władysławem Kaniewskim z okazji uroczystości poświęconych upamiętnieniu Ukraińców pochowanych na terenie Polski.

Jak informuje służba prasowa Lwowskiej Rady Obwodowej – Kaniewski podkreślił, że w przeciągu następnego miesiąca ma otrzymać rejestr wszystkich miejsc pamięci na terenie jego konsulskiego okręgu (obejmuje on trzy województwa – Lubelskie, Podlaskie i Podkarpackie), w szczególności ukraińskich wojskowych pochówków. Według Władysława Kaniewskiego, wszystkie te miejsca mają być należycie uporządkowane i uszanowane.

Ołeh Pańkewycz z kolei zaznaczył, że Lwowska Rada Obwodowa podtrzymuje od strony finansowej zorganizowanie uroczystości i uporządkowanie ukraińskich pochówków w RP oraz uszanowania pamięci Ukraińców pochowanych na terenach Polski.

Światosław Szeremeta, szef przedsiębiorstwa komunalnego Lwowskiej Rady Obwodowej “Dola” powiedział, iż w ciągu najbliższego czasu staraniem Lwowskiej Rady Obwodowej w polskim Łańcucie zostanie postawiony pomnik na cmentarzu bojowników Ukraińskiej Republiki Ludowej (UNR) oraz Ukraińskiej Armii Galicyjskiej (UHA).

Oprócz tego, w planach jest też uporządkowanie ukraińskich cmentarzy w Przemyślu, we wsi Dubyna na Podlasiu oraz w okolicy Lubaczowa.

Uczestnicy spotkania omówili również sprawę 65 rocznicy operacji “Wisła”, w szczególności uroczystości, które odbędą się w Polsce i na Ukrainie.

Na podstawie: Galinfo.com.ua

Tłumaczenie Karolina Hendrys

Oświadczenie

Wskutek niedopatrzenia redakcyjnego zamieściliśmy wczoraj błędne tłumaczenie artykułu pt. “Ukraińcy chcą postawić w Polsce pomnik UPA”, zmieniając jego prawdziwą wymowę. W źródłowym tekście nie było informacji o budowie w Polsce pomnika Ukraińskiej Powstańczej Armii, lecz armii Ukraińskiej Republiki Ludowej.

Przepraszamy naszych czytelników i wszystkich zainteresowanych. Zapewniamy, że powyższa pomyłka nie wynikła ze złej woli oraz że zawsze staramy się podawać rzetelne i sprawdzone informacje, zdając sobie sprawę z delikatności i złożoności tematyki poruszanej na naszym portalu, a szczególnie kwestii stosunków polsko-ukraińskich. Zrobimy wszystko, aby nigdy tego typu pomyłka się nie powtórzyła.

Redakcja Portalu Kresy.pl

P.S. Treść powyższego tekstu została poprawiona.

34 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mariajanik
    mariajanik :

    Wymordowali wiele ludzi ,mnostwo niewinnych dzieci (opowiadali nam rodzice)rodzice byli swiadkami z ukrycia w mojej rodzinie tez byli bliscy ginac z rak upowcow ,tamtych wydarzen nikt nie wymarze, w naszej ojczyznie nie powinno byc pomnikow upowcow ….

  2. warszawiak
    warszawiak :

    To była ironia. Oczywiście wolałbym żeby nie stawiali pomników u Nas. Skoro oni są spaczeni, myśląc o UPA jako o swoich bohaterach to boli, boli Nas Polaków. Ale jeśli pozwolenia na budowy szkół polskich dla ukraińskich Polaków opierają na tym, że my im nie pozwalamy to oni też nam…To lepiej niech sobie budują te pomniki na cmentarzach, a my szkoły. Dodatkowo pozostaje Nam tylko uczyć kolejne pokolenia w tych szkołach na Ukrainie, ale także w Polsce o prawdzie.

    • elen
      elen :

      Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) jest współodpowiedzialna wraz z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów za zorganizowanie i przeprowadzenie ludobójstwa polskiej ludności cywilnej. Atakowała posterunki MO i niebronione polskie wsie. UPA była organizacją terrorystyczną, dążącą do utworzenia państwa totalitarnego.
      Chociaż, jeżeli pomyśleć, to wszystko zło za GRZECHY NASHI. Kogo interesuje, to niech poczytają historie Polski od lat 1917 i wcześnie, może wtedy zrozumiemy, że to, co wydarzyło się później – to nasza wina. I nie trzeba teraz nikogo nienawidzić. Jak powiedział Jan Paweł II: “My nie możemy nienawidzić. My musimy kochać.”

  3. marcin1988
    marcin1988 :

    Parnikoza, w Norymberdze ani nigdy później nie osądzono też komunizmu, no i?

    Poza tym, OUN była formacją sterowaną przez agentów niemieckiej Abwehry, więc w Norymberdze pośrednio OUN też został określony jednoznacznie jako organizacja zbrodnicza.

          • hetmanski
            hetmanski :

            Panie Parnikoza informuję Pana że taka ustawa funkcjonuje w Polskim Prawodawstwie pomimo tego że nie jest teraz egzekwowana.W taj sprawie złożone jest memorandum do Ministra Sprawiedliwości oraz Prezydenta i Premiera R.P.Treść memorandum załączam.

            Wrocław, 09 sierpnia 2010

            LIST OTWARTY DO MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI

            Szanowny Pan
            Krzysztof Kwiatkowski
            Minister Sprawiedliwości
            Rzeczypospolitej Polskiej
            Al. Ujazdowskie 11
            00-950 Warszawa
            tel.: 022 521 2888
            e-mail: [email protected]

            Szanowny Panie Ministrze,

            gdy ponad dwadzieścia lat temu rozpoczęły się w Polsce przemiany ustrojowe, nasze społeczeństwo żywiło nadzieję, że uda się wreszcie przerwać zmowę milczenia i odsłonić prawdę o ludobójstwie dokonanym przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińską Powstańczą Armię na obywatelach II Rzeczypospolitej narodowości polskiej, żydowskiej, ormiańskiej, cygańskiej, a nawet – ukraińskiej. Społeczeństwo nasze wierzyło również, że stanie się możliwe osądzenie i skazanie rozproszonych po całym świecie sprawców tego ludobójstwa. Dziś widać wyraźnie, że nadzieje te okazały się płonne. Mało tego, na Zachodniej Ukrainie szerzy się skrajny antypolonizm, gloryfikowani są zbrodniarze wojenni działający w szeregach OUN i UPA. Tego rodzaju postawa ogarnęła również część przedstawicieli mniejszości ukraińskiej w naszym kraju, a zwłaszcza przywódców Związku Ukraińców w Polsce oraz redaktorów „Naszego Słowa”. Ukształtowała się więc sytuacja, która godzi w polską rację stanu i uwłacza elementarnemu poczuciu sprawiedliwości.

            Wskazana sytuacja jest konsekwencją zarówno krótkowzroczności kolejnych ekip politycznych, jak też niezborności funkcjonującego w Polsce systemu prawnego. Niezdolność polskiego wymiaru sprawiedliwości do skutecznego ścigania zbrodniarzy wojennych, działających w strukturach szowinistycznych organizacji OUN i UPA, a także do efektywnego zwalczania przejawów gloryfikowania tych organizacji oraz propagowania ich faszystowskiej ideologii ma swe źródło m.in. w:

            a) braku w Kodeksie karnym zapisów, które nadawałyby działalności OUN i UPA jednoznaczną kwalifikację prawną;
            b) funkcjonowaniu szeregu wykluczających się wzajemnie interpretacji zapisów prawnych, dotyczących możliwości ścigania zbrodniarzy działających w szeregach OUN i UPA oraz osób dopuszczających się gloryfikowania tych organizacji;
            c) niewywiązywaniu się przez nasz kraj z umów międzynarodowych, zobowiązujących do ścigania zbrodniarzy wojennych;
            d) opieszałości prokuratorów i władzy sądowniczej w egzekwowaniu istniejących zapisów prawnych, dotyczących ścigania przestępstw polegających zarówno na naruszaniu ius in bello, jak też na upowszechnianiu ideologii i symboliki faszystowskiej.

            Międzynarodowe trybunały od lat skutecznie ścigają zbrodniarzy wojennych bez względu na to, czy bezpośrednio funkcjonowali oni w strukturach państwa hitlerowskiego, czy też jedynie pozostawali na jego usługach. Znamienne jest choćby niedawne wytoczenie procesów przeciwko członkowi Waffen SS – Ludwikowi Boere, jak też przeciwko ukraińskiemu oprawcy działającemu, miedzy innnymi, w obozach koncentracyjnych w Trawnikach, Sobiborze i Treblince – Dymitrowi Demianiukowi, zwanemu „Iwanem Groźnym”. Tymczasem polskie sądownictwo w ostatnich dziesięcioleciach nie było w stanie wymierzyć sprawiedliwości ani jednemu zbrodniarzowi wojennemu. W szczególności nie było ono zdolne posadzić na ławie oskarżonych żadnego spośród masowo ujawniających się na terenie Ukrainy i poza nią członków OUN oraz UPA. Sytuacja ta stanowi w naszym odczuciu świadectwo głębokiego kryzysu polskiego aparatu ścigania i polskiego wymiaru sprawiedliwości.

            Szanowny Panie Ministrze,
            w obliczu wielu niepokojących zjawisk związanych z funkcjonowaniem systemu prawnego oraz systemu egzekwowania prawa, zmuszeni jesteśmy zwrócić się do Pana z prośbą o wyjaśnienie kilku kwestii:

            1. Do roku 1997 r. w polskim porządku prawnym zagadnienie odpowiedzialności za udział w organizacjach przestępczych oraz zrzeszeniach politycznych, działających w interesie państwa niemieckiego lub z nim sprzymierzonego, regulował art. 4 § 1 Dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstwa i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego (Dz. U. Nr 4, poz. 16 z późn. zm.). W świetle art. 4 § 2 i § 3 tego dekretu za organizację przestępczą należy uznać grupę lub organizację, która ma na celu zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości, a także taką, która, mając inny cel, zdąża do osiągnięcia go przez popełnienie wymienionych zbrodni. Na mocy wzmiankowanego dekretu sądy polskie (w szczególności Najwyższy Trybunał Narodowy oraz Sąd Najwyższy) uznały za organizacje przestępcze nie tylko NSDAP, SS, Gestapo i SD, ale także kierownictwo administracji Generalnej Guberni, strukturę organizacyjną obozów koncentracyjnych, organizację Selbstschutz oraz Ukraińską Powstańczą Armię (UPA). Przepis art. 4 § 1 Dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego utracił moc obowiązującą na podstawie art. 5 § 1 pkt 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Przepisy wprowadzające Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 554, z późn. zm.). Rodzi się w związku z tym pytanie, czy w świetle aktualnych przepisów polskiego prawa Ukraińska Powstańcza Armia oraz leżąca u jej podstaw Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów przestały być traktowane jako organizacje przestępcze o charakterze nacjonalistycznym i faszystowskim. W szczególności zaś: czy uchylenie artykułów Dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego pociąga za sobą anulowanie − wyrastających z tego Dekretu, ale wydanych niezależnie od niego − orzeczeń Najwyższego Trybunału Narodowego oraz Sądu Najwyższego w sprawie kwalifikacji prawnej działań UPA.
            Pozytywna odpowiedź na te pytania implikuje kolejne kwestie: a) na jakiej podstawie merytorycznej konstruktorzy aktualnie obowiązującego Kodeksu karnego uchylili dotychczasową kwalifikację prawną działań Ukraińskiej Powstańczej Armii?; b) kto jest odpowiedzialny za przygotowanie zmian w systemie prawnym, w których wyniku UPA wykluczona została spośród organizacji zbrodniczych o charakterze przestępczym?; c) w czyim interesie zmiany te zostały wprowadzone?
            2. Ekspertyzy dokonane przez wybitnego znawcę prawa międzynarodowego – Prof. Ryszarda Szawłowskiego – jednoznacznie wskazują, że zbrodnie dokonane przez członków UPA na Kresach Wschodnich II RP mają charakter ludobójstwa (genocidum). Co więcej, wszystkie piony śledcze w IPN, które prowadzą śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych przez UPA, to jest oddziały: wrocławski, krakowski, lubelski i rzeszowski, zgodnie kwalifikują te zbrodnie jako akty ludobójstwa. Tymczasem w wypowiedziach przedstawicieli polskich władz państwowych i w dokumentach przygotowywanych przez polski parlament starannie unika się stwierdzeń orzekających, iż Ukraińska Powstańcza Armia dopuściła się ludobójstwa.
            Jest sprawą oczywistą, że w państwie prawa o szczegółowych kwalifikacjach, jakie nadawane są czynom przestępczym, nie mogą decydować koniunkturalne wypowiedzi polityków. Tego rodzaju kwalifikacje muszą wynikać z – zasadzających się na ekspertyzach prawnych – orzeczeń instytucji wymiaru sprawiedliwości. W związku z tym nasuwają się dwa pytania: a) czy istnieją okoliczności, które stoją na przeszkodzie, aby okrutne rzezie dokonywane przez UPA na Kresach Wschodnich RP uznane zostały przez instytucje polskiego wymiaru sprawiedliwości za akty ludobójstwa?; b) czy i jakie prowadzone są postępowania w tej sprawie (kiedy ewentualnie przewiduje się ich zakończenie)?
            3. Nasz kraj jest zobowiązany do honorowania Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego (podpisanej 8 VIII 1945 r.). Jest on także sygnatariuszem, miedzy innnymi, Konwencji w sprawie ścigania i karania zbrodni ludobójstwa (z 9 XII 1948 r.). Obliguje ona (art. V) państwo polskie do odpowiedniej konstrukcji prawa oraz realizacji działań, prowadzących do skutecznego karania winnych zbrodni ludobójstwa. Konwencja ta stanowi też podstawę do wszczęcia procedur ekstradycyjnych wobec zbrodniarzy wojennych oraz osób współwinnych zbrodni ludobójstwa. Wiele okoliczności, w tym, miedzy innymi: a) wyeliminowanie z Kodeksu karnego zapisów, z których jednoznacznie wynika, że Ukraińska Powstańcza Armia była organizacją przestępczą o charakterze nacjonalistycznym i faszystowskim; b) uchylanie się przez polskie władze państwowe oraz polski wymiar sprawiedliwości od podejmowania energicznych działań zmierzających do udowodnienia, iż zbrodnie dokonane przez UPA były aktami ludobójstwa; c) rezygnacja ze ścigania i ekstradycji banderowców; d) bierność przedstawicieli aparatu ścigania wobec różnego rodzaju przejawów gloryfikowania UPA oraz jej przywódców, a także wobec upowszechniania jej faszystowskiej symboliki, świadczy wyraźnie, że Polska nie wywiązuje się ze swych zobowiązań.
            W związku z tym powstaje pytanie: dlaczego państwo polskie – państwo, podkreślmy, którego obywatele zostali szczególnie doświadczeni przez okrucieństwa wojny – łamie konwencje międzynarodowe, nakazujące odpowiednią konstrukcję prawa, umożliwiającą skuteczne ściganie zbrodni ludobójstwa?
            4. Nawet istniejące przepisy prawne umożliwiałyby dokonywanie ekstradycji i karania członków UPA. Polski system prawa karnego przewiduje odpowiedzialność karną choćby za przynależność do organizacji przestępczych. Orzeka o tym na przykład art. 258 K.k. Niekiedy uznaje się jednak, że wskazany artykuł nie może mieć zastosowania, bo na Ukrainie UPA nie jest traktowana jako organizacja przestępcza. Zapomina się więc, że choć członkowie tej organizacji mają dziś obywatelstwo innych państw, w szczególności – ukraińskie, to w czasie popełniania okrutnych rzezi byli obywatelami polskimi, którzy dopuścili się kolaboracji z okupantem hitlerowskim, zdrady państwa, prowadzenia działalności terrorystycznej oraz całego szeregu dalszych przestępstw wymierzonych w interesy narodu i państwa polskiego. Swoją drogą, odpowiedzialni są także za stosowanie niedopuszczalnych sposobów walki, dokonywanie mordów i znęcanie się nad ludnością cywilną. Nasuwają się zatem pytania: a) dlaczego organa wymiaru sprawiedliwości, działające od roku 1989 jako instytucje całkowicie niezawisłe, z lekceważeniem traktują zbrodnie wymierzone przeciwko państwu i narodowi polskiemu?; b) dlaczego prokuratorzy nie ścigają z urzędu osób i instytucji, które na terenie Polski prowadzą działalność zmierzającą do heroizacji UPA oraz gloryfikowania jej przywódców?

            Szanowny Panie Ministrze,
            prosząc o udzielenie odpowiedzi na przedstawione pytania oraz o wyjaśnienie wysuniętych tu kwestii, pragniemy podkreślić, iż uznajemy, że działalność kierowanego przez Pana resortu ma decydujący wpływ na kreowanie wizerunku Polski jako demokratycznego państwa prawa.
            Jesteśmy zwolennikami budowania dobrosąsiedzkich stosunków z Ukrainą. Nie sądzimy jednak, że powinno się ono odbywać kosztem tuszowania zbrodni dokonanych przez UPA oraz rezygnowania z dążeń do ich osądzenia i ukarania.
            Sądzimy, że napiętnowanie przez polskie trybunały aktów ludobójstwa popełnionego przez UPA będzie nie tylko formą zadośćuczynienia elementarnemu poczuciu sprawiedliwości dziejowej, ale stanie się ono w oczach społeczności międzynarodowej świadectwem powagi i politycznej wiarygodności państwa polskiego, a także wyrazem jego zdolności do obrony swej racji stanu.

            Z poważaniem
            Towarzystwo Miłośników Kultury Kresowej – Stanisław Srokowski, prezes, pisarz
            Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział w Kędzierzynie-Koźlu – Witold Listowski, prezes
            Klub “Samborzan” Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Oświęcimiu – Włodzimierz Paluch, przewodniczący
            Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Oddział Stryjan – Janusz Locher, wiceprezes
            Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział w Katowicach – Stanisław Grossmann, prezes
            Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział w Zielonej Górze – Jan Tarnowski, prezes
            Stowarzyszenie Kresowian Ziemi Dzierżoniowskiej – Edward Bień, prezes, członek zarządu Oddziału Kołomyjan we Wrocławiu, członek Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, członek Krajowego Instytutu Kresowego w Warszawie
            Stowarzyszenie Kresowe „Podkamień” – Henryk Bajewicz, prezes
            Światowy Kongres Kresowian – Jan Skalski, prezes, Danuta Skalska, rzecznik
            Środowisko Żołnierzy Armii Krajowej Obszaru Lwowskiego z siedzibą w Kędzierzynie-Koźlu – Władysław Wilczyński, prezes
            Towarzystwo Miłośników Ziemi Podhajeckiej – Ryszard Wiktor Wojciechowski, prezes
            Prof. dr hab. Leszek Jazownik
            Dr Maria Jazownik
            Prof. zw. dr hab. Bogumił Grott
            Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, proboszcz parafii ormiańskokatolickiej dla Polski południowej
            Prof. dr hab. Bogusław Paź
            Ewa Siemaszko, badacz zbrodni ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA
            Ewa Szakalicka, dziennikarka, reżyser filmów dokumentalnych
            Ludwik Bednarz, Opole
            Iwona Burzyńska, studentka
            Jerzy Czerwiński, radny Sejmiku Województwa Opolskiego
            Piotr Kaleta, Stowarzyszenie Kresowe “Podkamień”
            Marek Kawa
            Piotr Kolczyński, redakcja „Jednodniówki Narodowej”
            Iwona Kopańska-Konon, dokumentalistka zbrodni OUN i UPA
            Mjr Łukasz Kuźmicz, Wołyniak, autor książki o zbrodniach OUN-UPA „Zbrodnie bez kary”
            Irena Kulesza
            Ryszard Lenart, członek Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Drohobyckiej
            Ewa Madejska
            Katarzyna Madejska
            Krystyna Ogonowska
            Radosława Ogonowska
            Tadeusz Ogonowski
            Katarzyna Radowiecka
            Rafał Staszewski
            Adam Śmiech, redakcja „Jednodniówki Narodowej”
            Kazimierz Świerniak, członek Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, Oddział w Szczecinie, członek korespondent Zarządu Głównego TMLiKPW we Wrocławiu, członek Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Drohobyckiej we Wrocławiu
            Stanisława Tokarczuk, uciekinierka z rzezi wołyńskiego ludobójstwa
            Wiesław Tokarczuk, członek Stowarzyszenia Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów
            Krystian Tyszkiewicz
            Czesław Zarzycki
            Jadwiga Zarzycka
            Marzena Zawodzińska, redakcja „Jednodniówki Narodowej”
            Andrzej Zielonka, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Opolskiego, odznaczony w 2009 roku złotą odznaką Kresowian
            Andrzej Żupański

            Do wiadomości:
            1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej – Pan Bronisław Komorowski
            2. Premier Rzeczypospolitej Polskiej – Pan Donald Tusk
            3. Przedstawiciele mediów

          • parnikoza
            parnikoza :

            Przepraszam ale tiego nie rozumem: “że taka ustawa funkcjonuje w Polskim Prawodawstwie pomimo tego że nie jest teraz egzekwowana” to czy jest czy niema, a jak jest to misi mac nomer i wisec gdzies na waszego Sejmu stronie?

          • hetmanski
            hetmanski :

            Panie Parnikoza proszę tekst Ustawy. W polskim porządku prawnym zagadnienie odpowiedzialności za udział w organizacjach przestępczych oraz zrzeszeniach politycznych, działających w interesie państwa niemieckiego lub z nim sprzymierzonego, regulował art. 4 § 1 Dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstwa i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego (Dz. U. Nr 4, poz. 16 z późn. zm.). W świetle art. 4 § 2 i § 3 tego dekretu za organizację przestępczą należy uznać grupę lub organizację, która ma na celu zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne lub zbrodnie przeciwko ludzkości, a także taką, która, mając inny cel, zdąża do osiągnięcia go przez popełnienie wymienionych zbrodni. Na mocy wzmiankowanego dekretu sądy polskie (w szczególności Najwyższy Trybunał Narodowy oraz Sąd Najwyższy) uznały za organizacje przestępcze nie tylko NSDAP, SS, Gestapo i SD, ale także kierownictwo administracji Generalnej Guberni, strukturę organizacyjną obozów koncentracyjnych, organizację Selbstschutz oraz Ukraińską Powstańczą Armię (UPA

          • parnikoza
            parnikoza :

            No pod tie formuly podpada jednak wszystkie organizacje woiskowie z tigo okresu, zwlasza AK i NSZ? nie? Na mocy wzmiankowanego dekretu sądy polskie (w szczególności Najwyższy Trybunał Narodowy oraz Sąd Najwyższy. A gzie jest ta decizja?

          • elen
            elen :

            …za komunistów Polski tez trzeba “podziękować”. Nie trzeba było dogadywać się z idiotami. Morze i nie było by wojny. Ale jeżeli komuś zachciało się zamiast Monarchii Rosyjskiej – demokracji… To trzeba przyznać i to, że wszystko nasza wina.

  4. tutejszy
    tutejszy :

    No cóż, okazuje się, że całą tę dyskusję można trochę o kant … rozbić. Informacja została z błędem przetłumaczona, tutaj jest źródło:
    http://galinfo.com.ua/news/103975.html
    słowa tutaj nie ma o UPA, a jedynie o Armii UNR i UHA czyli Ukraińskiej Halickiej Armii. Wiem, że mogą znaleźć się tacy co szybko napiszą, że to niewielka różnica, ale tak naprawdę różnica jest kolosalna i to na tym właśnie przekłamaniu zakłada się ta dyskusja.

    Sądzę, że redakcja, w imię tej prawdy, na którą stale się powołuje, powinna tę informację sprostować albo usunąć, bo taka właśnie fałszywa informacja pójdzie w lud, zresztą już poszła i swoje zrobiła.

    W przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z kolejnym zakłamaniem, jak to było w ostatnim czasie w Ostrogu. Ks. Kowalów napisał o odcięciu czy zmianie prądu do tamtejszego kościoła co spowodowało, że dzwony w Ostrogu zamilkły. Podejrzewał, że to celowe działanie tamtejszych sowbodowców będących w administracji (miał ku temu powody, bo raz już tak zrobili). Informację o tym zdarzeniu, którą napisał znany Kresowianom red. Eugeniusz Tuzow-Lubański okraszoną jego komentarzem, zamieścił na swoim blogu ks. Zaleski.
    http://www.isakowicz.pl/index.php?page=news &kid=8 &nid=5598

    Okazało się jednak, że to była większa awaria, która pozbawiła prądu część miasta, a nie celowe działanie na szkodę kościoła. Ks. Kowalów, jak mniemam w imię tej właśnie prawdy, rozesłał mail „prostujący”. Na blogu ks. Zaleskiego dementi jednak nie odnalazłem.
    Dalej nie komentuję.

    • marcin1988
      marcin1988 :

      Co do UHA, to też ma na swoim sumieniu liczne zbrodnie (a raczej jej żołnierze, bo nie było rozkazu mordowania, jak w przypadku ludobójstwa 1943-47 i jako formacja nie może być pociągana za nie do odpowiedzialności), np. polscy żołnierze znajdowali w zajmowanych przez siebie miejscowościach zwłoki dzieci z wydłubanymi oczyma i z różnymi śladami stosowania całego “repertuaru” tortur i znęcania się. Różnica jest zasadnicza, bo nie padł rozkaz ludobójstwa, zbrodnie były popełniane oddolnie przez żołnierzy, to była wroga, ale jednak regularna armia (w przeciwieństwie do UPA, która nie toczyła w zasadzie żadnych bitew i nie była regularną armią ani nawet partyzantką).

      Tak więc każdemu żołnierzowi UHA, o ile nie popełniał zbrodni, chociaż to trudno dziś przesądzać, należy się godny pochówek z emblematami narodowymi, za które zginął; nawet jeśli znajdują się e mogił na naszym obecnym terytorium.

      Paradoksem jest tylko to, że o ile siła tej armii była przeciętna (przegrana wojna z harcerzami i młodzieżą lwowską) i zdarzały się tam niespotykane po stronie polskiej przypadki łamania prawa międzynarodowego (jak np. przywdziewanie mundurów drugiej strony, za co prawo międzynarodowe przewidywało karę śmierci), to cele, o które oni walczyli lepiej lub gorzej, zrealizowały się dopiero dzięki Józefowi Stalinowi.

      • lipinski
        lipinski :

        Tutaj nie mamy się czego wstydzić, informację podaliśmy za mediami ukraińskimi (i to zachodnioukraińskimi) i okazała się ona prawdziwa. Tłumaczenia dyrektora Juzwenki, o tym, że u Jezuitów znajdowały się głównie duplikaty, które mają niską wartość, nas nie przekonują.

        • parnikoza
          parnikoza :

          No ja osobisce Pana redaktora nie wine, po-prostu idzie o szalenczu gotownosc takie tiemy podzymowac i to najglownieej na poziomie gadania. Jak bym bulo cos naprawdzie ciazkiego to Ukrainskim patriotam musi tak samo chodzic o interwencie w tie sprawe jak i Polskim. Bo to nasze wspolnie dziedzictwo) A niendertalcow jakim chodzi tylko o pienedz ja mysle co was co u nas wystarczy(

          • hetmanski
            hetmanski :

            Wyrok Sądu Najwyższego – Izba Karna
            z dnia 22 września 1950 r.
            K. 1147/50
            Panie Parnikoza pytał Pan czy w naszym prawodastwie jest stwierdzenie że upa to organizacja zbrodnicza ,w dniu wczorajszym napisałem Panu o podstawach prawnych takiego stwierdzenia .W celu sprecyzowania tego cytuję wyrok Polskiego Sądu Najwyższego .upa to zbrodnicza organizacja Uważam że ten wontek jest w pełni wyjaśniony. Zbiór Orzeczeń SN 1951/2 poz. 18
            Ukraińska Powstańcza Armia (U.P.A), powołana do życia przez działające w
            interesie Niemiec hitlerowskich zrzeszenie polityczne „Ukraiński Narodowy
            Komitet”, miała na celu tępienie elementu polskiego i żywiołów
            antyfaszystowskich na terenach Ukrainy oraz walkę ze Związkiem Radzieckim w
            oparciu o hitlerowską Rzeszę Niemiecką, wobec czego stanowi organizację
            przestępną w rozumieniu art. 4 dekretu sierpniowego

      • hetmanski
        hetmanski :

        Panie Parnikoza to nie żaden ,,gewałt” a,la starodruki biblioteki Ossolineum tylko szczera prawda fakt że podobno znajdowały się tam reprinty oryginalnych wydań czy drugie egzemplarze oryginalnych wydań nie świadczy o fakcie ich unikatowej wartości dla Polaków wobec faktu że,cała biblioteka znajduje się w waszych rekach nawet te egzemplarze stanowią dla nas konkretną wartość.Ale wasza cywilizacja jest na tak wysokim poziomie że wolicie żeby zgniły w jakimś posowieckim magazynie zamiast je przekazać do rzekomo zaprzyjażnionej biblioteki im Ossolińskich we Wrocławiu. A w odniesieniu do zbrodni popełnianych na cywilnej ludności przez UHA w czasie wojny 1918 -1921 były informacje poparte konkretnymi dowodami w zamieszczonym przeze mnie artykule.

        • marcin1988
          marcin1988 :

          Co do źródeł nt zbrodni UHA (nie UPA tym razem) to pisała o tym prasa narodowa Wielkopolski, czyli ówczesnego zaboru niemieckiego. Wydano bądź planowano wydać nawet coś w rodzaju “czarnej księgi”.
          Nawet często mający negatywny stosunek do państwowości polskiej żydzi, którzy początkowo popierali ZURL, gdy zobaczyli, do czego oni są zdolni, zmienili orientację na propolską.

    • lipinski
      lipinski :

      Witam Panie Wojciechu. Jest nam ogromnie wstyd, za to co się stało. Rzeczywiście dostaliśmy tłumczenie, którego nie sprawdziliśmy. Mam nadzieję, że po raz ostatni kompromitujemy się w ten sposób. Zaraz pojawi się sprostowanie powyższej informacji, oraz oświadczenie wraz z przeprosinami na fb, twitterze i wykopie. Wszystkich prosimy o wybaczenie.