Bardzo współczuję prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu – mówił w radiu TOK FM Leszek Miller.
Jak on wczoraj usłyszał, że to on przegrał, a nie PO. I że PO chciałaby o nim zapomnieć, schować do muzeum figur woskowych…Wyobrażam sobie, że urzędującemu prezydentowi musi być bardzo przykro– powiedział szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
W II turze wyborów Bronisław Komorowski zdobył 48,45% głosów i przegrał z Andrzejem Dudą. 6 sierpnia urzędujący prezydent zakończy kadencję.
wprost.pl / Kresy.pl
Zatrudniłbym go z litości jako stróża, ale on ponoć przysypia w nieoczekiwanych momentach i nie grzeszy intelektem. Jeszcze by klucze pogubił albo furtki nie domknął…To przecież odpowiedzialna praca. Nie to co “prezydent” natowskiego euroregionu Polin.