Cała ta propagandystka Wielowieyska po prostu kłamie – uważa dziennikarz Wojciech Sumliński.
“Ile osób w tym kraju wie kto to jest Sumliński? Z całym szacunkiem, to jakaś dęta i dość nudna sprawa”– napisała Dominika Wielowieyska, publicystka “Gazety Wyborczej”, na Twitterze.
Przeczytaj także: Dziennikarka „Gazety Wyborczej” kpi z Sumlińskiego. „To jakaś dęta i dość nudna sprawa”
– To był proces bezprecedensowy– mówi o swojej sprawie sam Wojciech Sumliński. – Zeznawał w nim prezydent, Antoni Macierewicz, wszyscy szefowie służb. Jeśli pani Wielowieyska pyta, kim jest Wojciech Sumliński, to sama sobie wystawia świadectwo, jak beznadziejną jest dziennikarką. Tak naprawdę nie jest dziennikarką, jest funkcjonariuszem, propagandystką. Wystarczyłoby, żeby prześledziła materiały swoich kolegów, którzy przez wiele miesięcy poświęcali mi czołówki w „Gazecie Wyborczej” oczywiście atakując mnie– powiedział Wojciech Sumliński w wywiadzie dla portalu nowypolskishow.co.uk.
– Więc ta propagandystka pani Wielowieyska po prostu kłamie mówiąc, że nie wie, kim jest Wojciech Sumliński, bo nie wierzę, że nie czyta własnej propagandówki dla której pracuje. Chętnie spotkam się z panią Wielowieyską i innymi osobami, ale w programie na żywo, żeby nie można było zastosować cięć i manipulacji– dodał Sumlińśki.
nowypolskishow.co.uk/KRESY.PL
Polemika z tymi pseudoredaktorkami z gówno prawda tylko wzmacnia wizerunek tego szmatławca
widziałem jej gębę na zdjęciu na profilu Kresów na pejsbooku, i ewidentnie ma żydowskie rysy twarzy ta WielowieYYYYska. Ajwaj!
Nadęta Wielowieyska to trąba,propagandowa trąba michnikowszczyzny,ściemniająca rzeczywistość do parchackich wymogów propagandy G.wno Wartej gazety.
o ile pamiętam jej ojciec był żołnierzem ak ale za już za komuny znalazł sobie cieplutkie gniazdko w warszawskim kik-u w tej koncesjonowanej przez władze opozycji
a wiesz coś o mame? W którego kahału wylazła?