Jak wskazuje sondaż, Polacy nie mają jeszcze wyrobionego zdania na temat działań prezydenta Dudy.

Sondaż w sprawie pierwszych decyzji i działań Andrzej Dudy przeprowadził CBOS.

“Dobrze” ocenia pierwsze tygodnie prezydentury Dudy 33 proc. ankietowanych, “źle” – 15 proc., a “nie ma zdania” – aż 52 proc.

CBOS spytał także o ocenę Sejmu i Senatu. 22 proc. badanych dobrze ocenia działalność Sejmu, 63 proc. ma krytyczną opinię. Zdania nie wyraziło 15 proc. W przypadku Senatu pozytywnie o jego działaniach wypowiedziało się 26 proc., źle oceniło je 48 proc., a 26 proc. nie wyraziło zdania.

wp.pl/KRESY.PL

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Nie ma zdania, bo nie czyta, że Duda zanim został polskim prezydentem: obradował w knessecie, był w znienawidzonej Unii Wolności, poślubił córkę J.Kornhausera (wiersz o polakach mordujących żydów), protestował przeciw uznaniu niepodległości Palestyny….Poza tym Duda ma pospolitą twarz Maliniaka. Taki przecież nie może być ani zbyt dobry, ani zbyt zły. Ani zbyt mądry, ani zbyt głupi. Maliniak – człowiek nikt.

  2. jerzyjj
    jerzyjj :

    Ukraina, która obecnie nie życzy już sobie mieszania się w jej wewnętrzne sprawy przez Polskę (pomna poprzednich doświadczeń z byłym ministrem SZ Radosławem Sikorskim i obiecywanych później gruszek na wierzbie) jeszcze w trakcie ostatniego spotkania w Berlinie z Angelą Merkel i Françoisem Hollande, słowami ukraińskiego prezydenta Petro Poroszenki bardzo jasno określiła wobec tej propozycji swoje stanowisko:„Nie potrzebujemy nowych formatów. Mamy format miński i format normandzki; w ich ramach możemy dyskutować o wszystkim.”
    Tak więc po raz kolejny prysł, jak bańka mydlana, mit o roli Polski jako „mocarstwa lokalnego”, które będzie w rejonie Europy Środkowo-Wschodniej kształtować rzeczywistość polityczną, bo okazało się, że Polska jest tylko słabym krajem, o którym- gdy nasz kraj przyłączył się pod naciskiem amerykańskim do grupy państw popierających wojnę w Iraku- francuski prezydent Jacques Chirac powiedział, że:

    „Stracili dobrą okazję, aby siedzieć cicho”

    I taka właśnie z pragmatycznego punktu widzenia jest nasza rola; „siedzieć cicho” i korzystać z dobrodziejstw gospodarczych jakie zapewnia nam nasze położenie geograficzne i przynależność do grona państw UE.

    Ale oczywiście naszym elitom politycznym taka rola nie pasuje, bo ich ambicje oparte na urojonych mirażach, są daleko bardziej idące.Wynika to z prozaicznego powodu, który wynika z tego, że jeśli nie mogą i nie umieją popisać się umiejętnością dobrego rządzenia w kraju, zapewniając w ten sposób bogactwo Polski i dostatek jej obywateli, poszukują innych możliwości samorealizowania swych chorych ambicji, a ten cel można tylko osiągnąć brylując na zagranicznych salonach.Prawda zaś jest taka, jak ją określił dosadnie Jacques Chirac, mówiąc, że mamy „siedzieć cicho”, i jak jednoznacznie dał do zrozumienia w poniedziałek w Berlinie Petro Poroszenko, że Ukraina ma w głębokim poważaniu propozycje polskiego prezydenta.
    Tak więc panie prezydencie RP, proszę się wziąć za realizowanie obiecanek wyborczych, a wielką politykę zostawić wielkim, bo w innym przypadku nasz kraj ponownie się stanie pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej.