Bohater afer taśmowej i zegarkowej tłumaczy się ze swojej pracy na Ukrainie.

Słąwomir Nowak tłumaczy w rozmowie z TVN24 swoją pracę na Ukrainie chęcią podjęcia wyzwania: To jest bardzo poważne wyzwanie. Powołano mnie do bardzo trudnego projektu. W październiku został prezesem Ukrawtodoru, odpowiednika polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.

Były minister odniósł się również do przyjęcia przez siebie Ukraińskiego obywatelstwa. Zaznaczył, że ma podwójne obywatelstwo, a ukraińskie prawo pozwala na to w szczególnych przypadkach. Jego przyjęcie było wymogiem formalnym do objęia stanowiska.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Były minister rządów PO Sławomir Nowak szefem Państwowej Agencji Dróg Ukrainy
Sławomir Nowak obywatelem Ukrainy

Nowak pytany o zarobki (12 tys. hrywien, czyli 1,800 złotych) stwierdza: Na razie tyle zarabiam, choć to nie jest pensja finalna, co jest oczywiste dla każdego. Dajemy radę– mówił o swojej rodzinie – i nie trzeba się o nas martwić. Nowak przyznał także, że korzysta z 500 plus na drugie dziecko.

Były minister stwierdził, że Uktaina przypomina mu ona Polskę lat 90. Jednocześnie twierdzi, że Ukraińcy bardzo cenią sobie stosunki z Polską. Dodał, że boleje nad tym, że Europa odwraca się od Ukrainy. W kontekście działań Polski wobec Ukrainy stwierdził: Więcej faktów, mniej słów.

kresy.pl / onet.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply