W piątek Sejm uchwalił ustawę ustanawiającą 8 maja Narodowym Dniem Zwycięstwa. Jednocześnie zniesiono obchodzone dotychczas 9 maja Święto Zwycięstwa i Wolności. Decyzja ta spotkała się z krytyczną reakcją rosyjskiego MSZ.

Ustawę poparło 396 posłów, 5 było przeciw, a 14 wstrzymało się od głosu. Zgodnie z dekretem Bieruta Świętem Zwycięstwa i Wolności był dzień 9 maja, zaś od 1989 roku w Polsce święto było obchodzone 8 maja. Zmiana ta nie posiadała jednak umocowania prawnego.

Rzecznik MSZ Rosji Aleksandr Łukaszewicz nazwał zamiar przeniesienia w Polsce święta zwycięstwa w II wojnie światowej z 9 na 8 maja “poważną rewizją historii”. „Brak słów, jak krótką pamięć historyczną mają niektóre narody”– dodał Łukaszewicz przywołując pamięć swojego ojca, żołnierza Armii Czerwonej, który miał wspominać jej „ścisłą współpracę z Wojskiem Polskim”.

Polskieradio.pl / Kresy.pl

10 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. hetmankoniecpolski
    hetmankoniecpolski :

    Mówimy tutaj o tym samym wydarzeniu, chodzi o różnicę czasową, w Europie kapitulacja odbyła się 8 maja zaś w Rosji wg. czasu moskiewskiego był już 9. Polska jako byłe państwo bloku komunistycznego świętowała 9 maja. Teraz zmienili na 8. Nie rozumiem o co całe zamieszanie, że ruscy zaraz wypominają nieznajomość historii, dla mnie ta sytuacja jest komiczna.

      • kojoto
        kojoto :

        Obaj się mylicie… To nie jest dla Polski żaden dzień zwycięstwa… wtedy przypieczętowano naszą straszną klęskę. Skutki jej trwają do dziś, co widać między innymi po entuzjazmie w komentarzach radości z sowieckiego zwycięstwa…

          • fabritius
            fabritius :

            Po pierwsze. Nawet jeśli Kojoto, którego uważasz za rusofoba nim jest, to ma do tego pełne prawo, zarówno do takiego a nie innego poglądu oraz wyrażenia własnego zdania. Bo jak mi wiadomo , chyba nadal mamy wolność słowa, i własnych przekonań,.A ty nie posiadasz monopolu na rację, tym bardziej że nie stosujesz jak zwykle żadnych merytorycznych argumentów aby przekonać kogoś do swojej racji, w dodatku posługujesz się prostackimi i prymitywnymi formami przekazu.
            Po drugie, Większość naszego społeczeństwa jest negatywnie nastawiona do Rosji, i w sumie nie ma co się dziwić biorąc pod uwagę nasze przykre setletnie doświadczenia z tym państwem. Oczywiście nie zmienia to faktu że mimo wszystko powinniśmy z tym krajem utrzymywać przynajmniej poprawne relacje, bo Rosja jakby nie patrzeć ma zbyt duża siłę oddziaływania w naszym regionie, i czy tego chcemy czy nie musimy się z nią liczyć.Ale prawda historyczna jest taka, czy się to komuś podoba czy nie, że zakończona II wojna światowa nie była żadnym naszym zwycięstwem, tylko oprócz ogromnego zrujnowania kraju i straty kwiatu inteligencji, także przejściem naszego kraju pod władztwo z jednego systemu totalitarnego jakim był faszyzm Hitlera do drugiego jakim był komunizm Stalina. A jeśli ktoś się z tym nie zgadzam to niech to powie np. ofiarom rodzin żołnierzy wyklętych czy innych polskich patriotów którzy walkę o niezależność naszego kraju przypłacili życiem lub szykanami i represjami.

  2. jerzyjj
    jerzyjj :

    A WSZYSTKO ZACZELO SIE OD NIEGO…
    Komorowski pomylił początek II Wojny z jej końcem. Trudno jest zinterpretować jego ahistoryczne okoliczności organizowania w Polsce, w Gdańsku tam, gdzie się zaczęła II Wojna Światowa – święta w dniu jej zakończenia.
    Pomimo najszczerszych prób zrozumienia idei, jaką wyraził, naprawdę nie sposób jest zrozumieć symbolicznego wymiaru tej uroczystości, w miejscu tak jednoznacznie definiującym trudną historię polsko-niemiecką i globalny wymiar dramatu ostatniej wojny, która tak bardzo wszystkich dotknęła, że jej niektóre rany nie zabliźniły się do dzisiaj.
    Nikt nie mówi o tym, że Prezydent Polski nie może świętować dowolnej rocznicy w dowolnym miejscu i w dowolny sposób, to jego pełne prawo. Powstaje jednak pytanie o kwestie zasadniczą – czy ten pan właściwie rozumie tamte wydarzenia i nie tylko on, których symbolika została raz na zawsze i w sposób niezmienny wyryta w historii bagnetami Armii Czerwonej, której zwycięski pochód przyniósł Polakom wyzwolenie spod jarzma niemieckiego zniewolenia.

    https://www.youtube.com/watch?v=D4FP4zARpUc

    To szlak pochodu żołnierzy radzieckich i I-szej Armii WP wyznacza miejsca, w których na zawsze będzie się koncentrować nasza pamięć.
    Nie ma natomiast żadnego uzasadnienia, żeby komplikować sprawy proste, takie jak wielkie zwycięstwo Armii Czerwonej.
    Może się okazać, że w wyniku niezrozumialej decyzji polskich poltycznych idiotow i ich glupoty, bo prawdopodobnie tak odbiorą to niektórzy zagraniczni oficjele – Polska będzie sama w tym dniu(jak G*no w trawie). Warto pamiętać, że właśnie, dlatego przegraliśmy tamtą wojnę, ponieważ byliśmy sami i wielokrotnie zdradzani(,,NATO NIE BEDZIE UMIERAC ZA GDANSK”). Czy ta nauka z tamtego okresu nie jest umoralniająca?
    W przypadku tak niesłychanie ważnej rocznicy, której symbolika jest jednoznaczna, należy unikać jakichkolwiek kontrowersji, one tu nie mają miejsca, ponieważ sprawa jest w istocie naprawdę prosta. Wojnę wygrał ZSRR i nikt nie odbierze potomkom zwycięzców chwały ich przodków! Nigdy!
    JAN KOCHANOWSKI PIEŚŃ 5
    ,,Cieszy mię ten rym: “Polak mądr po szkodzie”;
    Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
    Nową przypowieść Polak sobie kupi,
    Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”