„Nie można łamać prawa międzynarodowego, nie można anektować ziem sąsiada” – powiedział polski minister spraw zagranicznych w wywiadzie dla niemieckiej gazety Deutsche Welle.

Według szefa polskiej dyplomacji, największym obecnym wyzwaniem jest bezpieczeństwo Europy – „Europy bez granic, która była marzeniem od wielu stuleci”. Obecne wydarzenia na Ukrainie, a także na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, stawiają je pod znakiem zapytania. „Dzisiaj, jeśli mówimy o zagrożeniu w Europie, to mamy na myśli sytuację na Ukrainie, aneksję Krymu i aneksję na Donbas i Ługańsk”. Według Schetyny, dużą rolę w procesie zapewnienia bezpieczeństwa powinny odegrać Niemcy.

Odnosząc się do kwestii wydalenia z Rosji polskich dyplomatów stwierdził, że Polska nie ma obecnie dobrych relacji z Federacją Rosyjską, jednak „ta kwestia jest rzeczywiście już za nami” i „nie chcemy eskalować złych relacji”. Opowiada się za utrzymywaniem „kanałów komunikacji” i „szukaniem tematów do rozmów”, przy jednoczesnym podkreślaniu braku zgody Polski na „łamanie prawa i prowadzenie takiej polityki”.

Grzegorza Schetyny nie martwi brak udziału Polski w rozmowach Ukrainy z UE (w tzw. formacie normandzkim, z Niemcami i Francją), gdyż przyjmuje ostatnie deklaracje prezydenta Poroszenki, który chciałby wrócić do prowadzenia rozmów „w wymiarze Trójkąta Weimarskiego”.

interia.pl / kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jazmig
    jazmig :

    Po pierwsze, można jedno i drugie, jeżeli robi to zachód: Kosowo, Irak, Libia, Afganistan… Po drugie, Rosja nie anektowała Krymu, lecz inkorporowała na prośbę ludności tego półwyspu. Niech Schetyna zapozna się z różnicą między tymi słowami.

  2. zefir
    zefir :

    Ministrze ,sympatyczny Grzesiu,Rosja przejęła swój Krym a szczególnie Sewastopol-to jest esencja sprawy.Nim USA-ńcy się opamięali, było już po sprawie.Wszysko inne to picu,picu,macu,macu.Zagrożeniem dla Europy wcale nie jest Ukraina /z wyjątkiem nazibanderyzmu/,ale inwazja wyznawców Allacha.Gdy rządy Europy nie opamiętają się to będzie po nas i to niedługo.