Rosyjskie MSZ odniosło się do polskich deklaracji nt. nowych dowodów ws. katastrofy smoleńskiej. Rosjanie twierdzą, że oświadczenia o przyczynieniu się Rosji do katastrofy Tu-154M są „nieodpowiedzialne i prowokacyjne” i są one elementem „antyrosyjskiej kampanii”.

Rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa oświadczyła, że tego rodzaju deklaracje ze strony Polski pogarszają wzajemne relacje. Stwierdziła, że są one „na lub poza granicą absurdu”.

– Istota tych oświadczeń sprowadza się do tego, że strona rosyjska jakoby przyczyniła się do organizacji katastrofy polskiego prezydenckiego samolotu– powiedziała Zacharowa. Odniosła się także do zapowiedzi opublikowania przez polską podkomisję parlamentarną nowych, wcześniej nieznanych nagrań rosyjskich kontrolerów z lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Zaznaczyła, że wszelkie nagrania ich rozmów jeszcze w styczniu 2011 roku zostały ogłoszone i opublikowane, a także że były one analizowane przez MAK, zaś w pracach uczestniczyli sami Polacy.

Zacharowa zapowiedziała, że jeśli strona polska publikuje jakiekolwiek nowe materiały ws. katastrofy, to powinny one bezzwłocznie zostać przedstawione stronie rosyjskiej oraz społeczności międzynarodowej. Stwierdziła, że przyczyny katastrofy „zostały dawno wyjaśnione”.

Według rzeczniczki rosyjskiej dyplomacji w całej sprawie chodzi o kolejną „polityczną i informacyjną kampanię antyrosyjską lub o część polskiej wewnętrznej kampanii politycznej”.

Przeczytaj także: Prokuratura Krajowa: będą ekshumacje wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej

Gazeta.ru / PAP / Kresy.pl

20 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Z dokumentów polskiego MSZ wynika ,że podział wizyty nastąpił na wniosek strony rosyjskiej więc
    nie wypada się oburzać. Ludzie PO widać tacy głupi nie są i nie zniszczyli korespondencji, podobnie jak Klich nagrywający Klicha.

    tagore