Zdaniem rosyjskiej Dumy Państwowej, kontrowersyjna w treści „Deklaracja pamięci i solidarności”, przyjęta “wspólnie” przez parlamenty Polski i Ukrainy jest wyrazem rusofobii, a jej wydźwięk jest względem Rosji prowokacyjny. FR zarzuca również Polsce, że ona także paktowała z nazistowskimi Niemcami.

W środę izba niższa rosyjskiego parlamentu przyjęła rezolucję, w której skrytykowano deklarację, przyjętą 20 października. – Politycy obu krajów [Polski i Ukrainy – red.] próbują zatuszować problemy wzajemnych relacji, demonstrując pragnienie „przyjaźni przeciw wspólnemu wrogowi”. Taką prowokacją one nie tylko wyrządzają nieodwracalne szkody relacjom z Rosją, ale również podważają nienaruszalność wzajemnych granic– czytamy w dokumencie. Zaznaczono w nim także, że Polska i Ukrainą chcą „pisać historię od nowa i zrewidować przyczyny i skutki II wojny światowej”.Uznano polsko-ukraińską deklarację za bezprawną, a wszelkie próby opierania się na niej ze strony państw trzecich czy organizacji międzynarodowych będą przez Rosję traktowane jako działania wrogie względem niej.

PRZECZYTAJ: Ukraińska wersja “wspólnej” deklaracji parlamentów z jasnym odniesieniem do UPA

Rosyjscy deputowani wyrazili również zdziwienie z faktu, że Polska potępia pakt Ribbentrop-Mołotow, zarzucając jej, że sama „zawierała z nazistowskimi Niemcami różne porozumienia”.Podkreślono, że Rosja, „jako sukcesorka ZSRR, państwa-zwycięzcy II wojny światowej, nie dopuści do rewidowania jej historii”, jak również werdyktu Trybunału Norymberskiego o tym, kto odpowiada za wybuch konfliktu. Ponadto, FR zapowiada, że nie dopuści do rewizji porządku powojennego, którego jest jednym z gwarantów. Deputowani wezwali także USA i Wielką Brytanię, by przyłączyły się do ich wniosku.

Podczas głosowania w Sejmie 20 października, za przyjęciem deklaracji opowiedziało się 367 posłów, sprzeciwiło 44, a 14 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił wniosek klubu Kukiz”15 i koła Wolni i Solidarni o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Za deklaracją opowiedział się niemal cały obecny na sali sejmowej klub Prawa i Sprawiedliwości (211 za, 3 przeciw, 7 wstrzymało się od głosu), Platformy Obywatelskiej (121 za, 1 osoba wstrzymała się od głosu), cały klub Nowoczesnej (28 posłów za) oraz koło Europejskich Demokratów (4 za). Za odrzuceniem opowiedział się cały klub Kukiz’15 (33 głosy przeciw). Mocno podzielony był z kolei klub PSL (3 za, 3 przeciw, 5 wstrzymało się od głosu). Przeciw głosowało jeszcze koło Wolni i Solidarni (3 głosy przeciw).

Przeczytaj: Kukiz’15 protestuje przeciwko wspólnej deklaracji parlamentów Polski i Ukrainy

Czytaj również: Sylwester Chruszcz z Kukiz’15: wspólna deklaracja parlamentów Polski i Ukrainy zrównuje polskich patriotów z upowcami

Jak informowaliśmy wcześniej, mimo twierdzeń, że „Deklaracja pamięci i solidarności Sejmu RP i Rady Najwyższej Ukrainy” była „wspólna”, to treść obu z nich znacząco się różni. Zawiera ono kontrowersyjne sformułowanie, które w wersji ukraińskiej brzmi: „Pamiętamy walkę polskich i ukraińskich narodowych sił antykomunistycznego i antynazistowskiego ruchu oporu, jaka dała moralne podstawy dla przywrócenia niepodległości naszych państw”.

Wyrażenie ruch oporu jest jednoznacznie kojarzone z walką zbrojną, a na Ukrainie przede wszystkim z UPA, w przeciwieństwie do opozycji antykomunistycznej, obecnej tylko w polskiej wersji tekstu, a która dotyczy głównie dysydentów w czasie ZSRR. W ukraińskiej wersji tekstu zamiast sformułowania „sił opozycji antykomunistycznej” znajduje się wyrażenie: „narodowych sił antykomunistycznego i antynazistowskiego ruchu oporu”.

Ponadto, tekst przyjęty przez Sejm brzmi:

– Wierzymy w potrzebę intensyfikacji bezstronnych badań historycznych, podjęcia szczerej i przyjacielskiej współpracy badaczy, a także powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach.

Z kolei w wersji ukraińskiej jest mowa o “konieczności aktywizacji bezstronnych badań historycznych i konieczności powstrzymywania sił, które prowadzą do sporów w naszych państwach”.

Według wicemarszałka Sejmu z ramienia PiS Ryszarda Terleckiego, różnice w treści wspólnej „Deklaracji pamięci i solidarności” przyjętej przez Sejm RP i Radę Najwyższą Ukrainy mają „charakter redakcyjny” i „nie powodują nadzwyczajnych różnic”, a „mogło do nich dojść przy tłumaczeniu”.

– Tego typu rezolucja to krok do tyłu w stosunku do uchwały wołyńskiej i skrajna poprawność polityczna. Widać wyraźnie, że mamy do czynienia z ogromnymi naciskami ze strony ukraińskiejmówił w rozmowie z Kresami.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, komentując przyjęcie deklaracji.

ZOBACZ: “Dzień Hańby” – Kukiz’15 opublikował film o przyjętej polsko-ukraińskiej “wspólnej” deklaracji [+VIDEO]

– W tej poprawności politycznej przedstawiciele PiS już przekroczyli ostatni most. Zarzucanie nam agenturalnych powiązań z Rosją czy nazywanie nas pożytecznymi idiotami pokazuje tak naprawdę nie to, kim my jesteśmy według PiS, ale jest koronnym dowodem na to, że pożytecznymi idiotami strony ukraińskiej są politycy PiS. Jeżeli pod dyktando jakiegoś „Wierchownego Sowieta” Sejm RP przyjmuje uchwałę godzącą w polski interes narodowymówił Kresom.pl poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz’15).

– Przepychana kolanem polsko-ukraińsko uchwała jest czymś kuriozalnym pod kątem prawdy historycznej. Poza tym – zawarto w niej niedwuznaczną groźbę wobec środowisk narodowych i kresowych w Polscezaznaczał z kolei poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego.

PRZECZYTAJ: Winnicki w Sejmie: kto z kogo robi durnia ws. „wspólnej” uchwały parlamentów?

Focus.ua / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Jedna sprawą jest haniebna wspólna deklaracja POPiSowców z banderowcami. A druga sprawą ruskie debile, które łykają każdą prowokację i robia wszystko, żeby Polacy i inne społeczeństwa w EU coraz powszechniej przyzwalali na usraelskie osaczanie Rosji. Jakim trzeba być debilem, żeby po wspólnym z nazistami ataku na Polskę w 1939 zarzucać Polsce, że podpisała z Niemcami pakt o niestosowaniu przemocy, podobnie zresztą jak i z Sowietami pakt o nieagresji. Które to Sowieci z Niemcami wspólnie złamali. “FR zarzuca również Polsce, że ona także paktowała z nazistowskimi Niemcami.”

  2. costner
    costner :

    Winnicki: “Przepychana kolanem polsko-ukraińska uchwała jest czymś kuriozalnym pod kątem prawdy historycznej”. Skąd p. Winnicki wie, jaka jest prawda historyczna? Nie jest historykiem, bo w ogóle nie skończył żadnych studiów. https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Winnicki …: “Jego dziadek był w PZPR. Sam Winnicki studiował politologię (czyli pitu-pitu). Kilkakrotnie przerywał studia, których ostatecznie nie ukończył. W 2007 kandydował do Sejmu z listy Ligi Polskich Rodzin, czyli od Giertycha i się nie dostał. W 2014 był kandydatem RN do parlamentu europejskiego i nie zdobył mandatu. W 2015 startował ponownie do Sejmu z ramienia Kukiz’15 i dostał się do parlamentu, jako poseł. W kwietniu 2016 wystąpił z klubu Kukiz’15”. Czyli mamy do czynienia z gościem niedouczonym i o słabej woli, bo ciągle zmienia partie i nie dotrzymuje obietnic. To jest zwykła powtórka “przypadku Giertycha”. Dziwie się, że promujecie tak słabego człowieka, po którym obok samolubnych ambicji trudno się spodziewać czegoś więcej: niekompetentny i słaby charakter.