Rejon solecznicki z nieodwracalnym piętnem polskości

Józef Rybak, dyrektor administracji rejonu solecznickiego, odpowiedział na sformułowany przez byłego litewskiego premiera projekt programu działań wobec Wileńszczyzny.

Znany z polityki nieprzyjaznej wobec miejscowych Polaków, były premier Litwy, a obecnie parlamentarzysta Andrius Kubilius, w ostatnim okresie politycznej aktywności wykazuje szczególne zainteresowanie zamieszkałą przez naszych rodaków Wileńszczyzną. Wśród celów swojej koncepcji “pomocy Litwie połuniowo-wschodniej” (tak w nomenklaturze litewskiej nazywana jest Wileńszczyzna), Kubilius wymienił między innymi podważenie pozycji politycznej Akcji Wyborczej Polaków na Litwie– Związku Chrześcijańskich Rodzin, która to partia od ponad dwóch dekad cieszy się żelazny poparciem mieszkańców rejonów wileńskiego i solecznickiego.

I właśnie do propozycji litewskiego polityka odnosił się dyrektor administracji rejonu solecznickiego Józef Rybak. Rejon solecznicki w 79 proc. jest zamieszkany przez Polaków, a Rybak, który w zeszłym roku udzielił wywiadu naszemu portalowi, jest wieloletnim działaczem samorządowym (w tym byłym merem), ale też współzałożycielem Związku Polaków na Litwie, w którym działa do dziś. Niedawno, w prestiżowym wśród miejscowych rodaków konkursie, otrzymał tytuł “Polaka roku”. W wywiadzie dla Polskiego Radia Rybak scharakteryzował swój rejon: “Mieszkamy na terenie, który nosi nieodwracalne „piętno” polskości, i to co jest naszą historią, naszą kulturą, musi funkcjonować poprzez nazewcnictwo, język, oświatę. Żyjemy w wolnej, demokratycznej Europie i tu nie ma innych standardów, cywilizacja zachodnia po prostu nie wymyśliła innych standardów niż poszanowanie praw każdej mniejszości”.

Rybak komentował inicjatywy byłego premiera Litwy, wspierane w litewskim parlamencie głównie przez innych konserwatystów i liberałów, którzy w pamięci polskiej społeczności zapisali się równie źle. “Słyszeliśmy w czasie kampanii wyborczej różne zapewnienia, że trzeba się zainteresować tym regionem, że mieszkańcy są zacofani, prokremlowscy, prorosyjscy, że trzeba tu przynieść kaganiec oświaty” – powiedział samorządowiec – “Irytuje to wszystkich ludzi tu mieszkających, bo poruszamy się po naszym kraju i znamy jego realia. Soleczniki są jednym z trzech miast na Litwie – poza dużymi miastami – które odnotowuje przyrost naturalny na plus”.

Rybak tłumaczył hasła podejmowane przez Andriusa Kubilisua taktyką polityczną – “Konserwatyści zawsze byli negatywnie nastawieni do rozwoju tego rejonu. Co pewien czas zdarzały się zagrywki różnego rodzaju, zależnie od koniunktury politycznej. Jak były wybory, zawsze szukali wrogów w Solecznikach. Jak trzeba było poprawić stosunki z Polską, te sprawy wyciszano. Ale nigdy nie szły za tym konkretne kroki”. Tłumaczył też w jaki sposób do tej pory władze centralne Litwy “pomagały” zamieszkanemu przez Polaków rejonowi – “W ciągu tych wszystkich lat zbudowano w rejonie solecznickim trzy gimnazja litewskie i to wszystkie inwestycje państwowe w naszym regionie, chociaż zgłaszaliśmy masę propozycji do wszystkich programów rozwoju jakie się pojawiały”.

zw.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply