Prezydent Rosji przyjął dziś nowego ambasadora Polski w Moskwie Włodzimierza Marciniaka mówiąc o swojej gotowości do naprawy relacji z Polską.

Marciniak wysłany niedawno na placówkę w Moskwie składał dziś na Kremlu swoje listy uwierzytelniające. W czasie audiencji, na której rosyjski prezydent odbierał takie listy od przedstawicieli dyplomatycznych 19 państw, Putin zwrócił się także do Marciniaka. “Razem z wami wiemy, dzisiejszy stan relacji rosyjsko-polskich nie można nazwać zadowalającym. W związku z tym uważamy, że przywrócenie dialogu politycznego jest możliwe na podstawie wzajemnego poszanowania i pragmatyzmu, i jesteśmy z naszej strony gotowi zrobić wszystko, by osiągnąć ten cel” – zadeklarował rosyjski prezydent.

A czasie audiencji dla dyplomatów Putin odniósł się też do właśnie zakończonych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Jak przyznał “śledził z uwagą” całą kampanię wyborczą. Gratulował narodowi amerykańskiemu zakończnia wyborczego cyklu, a samemu Donaldowi Trumpowi zwycięstwa. “Słyszeliśmy przedwyborcze oświadczenia jeszcze kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych, które szły w kierunku odbudowy stosunków między Rosją i Stanami Zjednoczonymi” – mówił Putin, zaznaczając jednak, że “po degradacji” relacji obu państw ich polepszenie będzie “niełatwą drogą”. Podkreślał, że degradacja nastąpiła nie z winy Moskwy. Zadeklarował jednak gotowość do “przywrócenia pełnych relacji”. Jak podsumował Putin – “Powtarzam, przyjmujemy, że będzie to niełatwa droga, ale jesteśmy gotowi przejść swoją część i zrobić wszystko relacje rosyjsko-amerykańskie powróciły do stałego rozwoju”.

kremlin.ru/kresy.pl

15 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • krok
      krok :

      Oddanie wraku może wpłynąć na stosunki, ale raczej polepszenia bym się nie spodziewał. PIS by miał pożywkę, by przez kolejne lata badać, znajdować, po czym dementować o obecności trotylu. A my mieli byśmy dalsze igrzyska, dalsza polaryzacja Polaków, budowa kolejnych pomników, atrap samolotów do symulacji, obłęd w pełnej krasie. Lepiej niech sobie zardzewieje. To, że Putin chce z nami współpracować, to bym raczej traktował jako kwejk, w dłuższej perspektywie czasu, to my Polacy z taką antyrosyjską polityką zostaniemy z ręką w nocniku i Putin dobrze o tym wie. To Rosja jest kąskiem dla światowych firm, Polska niekoniecznie.

      • tagore
        tagore :

        Ten rosyjski kąsek jest słabo strawny BP i inne firmy już się o tym przekonały. To wcale nie jest duży rynek, tylko niecałe 200 mln ludzi z małą siłą nabywczą. Ten rynek to bajki.

        tagore

        • kojoto
          kojoto :

          Tagore z całym szacunkiem, Polska ma niecałe 40 mln obywateli, wśród których między 2 a 3 miliony to emigranci jak ja. Zresztą jestem pewien, że na tym forum takich jest więcej. W każdym razie Polska to duży rynek, a Rosja? około 150 milionów, największa powierzchnia na świecie, surowce, etc… tylko głupiec by to lekceważył.

          • krok
            krok :

            Rynek w szerszym znaczeniu, nie tylko zasoby ludzkie, jak wspomniał Kojoto. Największy kraj na świecie, surowce, budowa infrastruktury, słabo zaludniony. Człowiek szuka w kosmosie drogie w utrzymaniu miejsce do zagospodarowania, to taka Rosja tym bardziej przyciąga możliwościami.

  1. dajaman
    dajaman :

    Sprawa jest bardzo prosta jeśli chodzi o nasze relacje. Rosja zaprzestaje prowokacyjnych działań militarnych ze swojej strony na nas i naszych sojuszników północnych i wschodnich, wycofuje wszelkie wojsko( z bronia nuklearną włącznie) z obwodu Królewieckiego, zdejmuje sankcje na polską żywność, zwraca wrak samolotu prezydenckiego RP, a my w zamian odsyłamy jankesów do domu, nie chcemy amerykańskich instalacji w Polsce, blokujemy sankcje na Rosję w UE, wznawiamy mały ruch graniczny z obwodem królewieckim, wysyłamy ich pomniki z czasów ZSRR do Rosji(nie uszkadzając ich)… etc. etc. pomarzyć każdemu wolno.

  2. zefir
    zefir :

    Po szoku donaldowym w Berlinie,Brukseli,Waszyngtonie,polskojęzyczni rządzący nie są zdolni do podjęcia samodzielnej decyzji w sprawie przyjęcia oferty Putina o dialogu i normalizacji wzajemnych relacji.Będą czekać na nowe dyspozycje zza oceanu.Ich rusofobiczne lody z pewnością nie stopnieją przed wiosennymi roztopami 2017r.