Sędzia Michał Bober, Przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu przyznaje, że nie chciało się komisji liczyć starannie głosów, bo jej członkowie byli zbyt zmęczeni – pisze portal Elblag24.pl.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu okazało się, że wyniki zsumowanych głosów na jednego z kandydatów do sejmiku wojewódzkiego, były błędne – pisze portal Elblag24.pl. Dokonano korekty tego, na podstawie protokołu ROBOCZEGO, który nie znajduje się w kancelarii tajnej. Oznacza to, że Miejska Komisja Wyborcza w Elblągu, dopuściła do procedury, w której Obwodowa Komisja Wyborcza dokonała zmiany swojego protokołu, nie na podstawie ponownego policzenia kart, które zostały oddane przez wyborców, ale na podstawie swojego protokołu, który nie był chroniony nawet tajemnicą kancelarii niejawnej Urzędu Miasta w Elblągu.” – mówi Mariusz Lewandowski, członek Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu.
Byliśmy zbyt zmęczeni, nie pochyliliśmy się matematycznie nad każdym protokołem. Jeżeli możemy mówić w kategoriach zaniedbania, to wszyscy zaniedbaliśmy, nie podsumowując, nie obliczając wszystkich danych, znajdujących się w protokołach wszystkich danych w protokołach komisji obwodowych. To jest zaniedbanie każdego z nas, bo gdybyśmy nie zaniedbali tego, to wszystkie te sumy by się zgadzały– mówił podczas dzisiejszego posiedzenia Miejskiej Komisji Wyborczej w Elblągu jej przewodniczący, sędzia Michał Bober, którego słowa przytacza portal Elblag24.pl.
elblag24.pl / Kresy.pl
I takie sędziowskie filozofie wyborcze przewalają się przez Polskę.Więc gdzie wiarygodność i zaufanie do wyborów samorządowych?
Czy ten człowiek powinien być sędziom ,gdy publicznie oświadcza ,że popełnił przestępstwo fałszowania wyników wyborów.
tagore
Nastąpiło fałszerstwo wyborów. POPiS do wolnych wyborów nie dopuści i bez rewolucji od władzy nie odejdzie. ‘Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy’. Józef Stalin.
Papierowe protokoły są prawidłowe, dlatego wybory nie są sfałszowane, natomiast są błędy w podliczaniu wyników, a to już jest sprawa techniczna, jak poprawnie zsumować. Excel całkowicie wystarczy.
Czy gdyby ten protokół leżał w kancelarii tajnej, to dane na nim zmieniłyby się? Protokół roboczy to jest de facto oryginał, wydruk z komputera to jego kopia. Jeżeli źle wpisali dane do drukowanego protokołu, to słusznie poprawili go w oparciu o protokół roboczy. Tak samo dzieje się w przypadku, gdy po wydrukowaniu protokołów komisja stwierdza błędy.