Miklos Haraszti sprawozdawca Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw przestrzegania praw człowieka na Białorusi skrytykował wybory prezydenckie jakie odbyły się tym kraju w zeszłym tygodniu.
“Tak wysokie cyfry nigdy nie pojawiały się w wyborach w Europie od czasu upadku Związku Radzieckiego. W dokumentach obserwatorów podkreślono, że nawet to iż przez cztery doby zmuszano do głosowania więźniów, poborowych i zatrudnionych na państwowych posadach, co określano głosowaniem przedterminowym, nie mogło doprowadzić do takich cyfr [oficjalnych wyników wyborów]” – mówił Miklos. Przedstawiciel ONZ uznał, że stosowano manewr tak zwanej “karuzeli” czyli wożenie do różnych lokali wyborczych tych samych osób. Jedyny pozytyw jaki zauważył przy okazji tegorocznych wyborów na Białorusi – “w odróżnieniu od roku 2010” – jak podkreślał.
charter97.org/kresy.pl
Chodzi o ten ONZ który przyznał Arabii Saudyjskiej ważne miejsce w Radzie Praw Człowieka? Prezydentowi Łukaszence proponuję ogłosić się królem, ściąć opozycjonistów i wejść w sojusz z USA. W takim układzie może gwałcić niemowlaki a Michnik, PIS, polskie autorytety aż będą cmokać jaki to mąż stanu i demokrata. Wszystko zależy od układu z USManią. Tfu!
Strzał w środek tarczy 🙂 Powiedz to moherowym lemingom co szaleja na forum ostatnio – będzie ubaw.