Projekt uchwały w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej, będący wspólną propozycją senatorów PO i PiS, trafi ponownie do komisji ustawodawczej. Senatorowie chcą m.in. rozważyć, czy ustanowić dzień pamięci o ofiarach zbrodni wołyńskiej.
Bosak nie chce, by mer Lwowa pouczał Polaków. Zamiast tego domaga się przeprosin za kult banderowców
Pan mer Lwowa, zanim zacznie podpowiadać Polakom, co powinni robić, mógłby zacząć od przeproszenia za upamiętnienie kierujących ludobójstwem na Polakach - oświadczył wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak był pytany w poniedziałek w Radiu Zet m.in. o incydent z rosyjską rakietą manewrującą i komentarz mera Lwowa w tej sprawie. Andrij Sadowy przekonywał, że normalne życie w Polsce toczy się dzięki broniącej się Ukrainie. Sugerował też, że Polacy powinni zestrzelić rosyjską rakietę, która znalazła się w polskiej przestrzeni powietrznej.
Według posła Konfederacji, Andrij Sadowy zdaje sobie sprawę, że strzelanie do rosyjskiego pocisku oznaczałoby bezpośrednie zaangażowanie się w wojnę.
Lotnisko Zielona Góra-Babimost będzie współpracować z Lotniskiem Berlin–Neuhardenberg GmbH. W piątek marszałek województwa i prezes spółki Lotnisko Zielona Góra/Babimost podpisali porozumienie. Tymczasem temat CPK nadal stoi. Przedstawiciele obecnego rządu wielokrotnie tłumaczyli sprzeciw wobec projektu m.in. "interesem lotnisk regionalnych".
Porozumienie dotyczy współpracy pomiędzy spółką Lotnisko Zielona Góra-Babimost a Lotniskiem Berlin–Neuhardenberg GmbH. "Porozumienie zakłada wymianę dobrych praktyk między lotniskami, doświadczeń i wspólne projekty. To są trzy podstawowe kwestie, które zawieramy w tym porozumieniu, mają być one pomostem miedzy spółką lotnisko Zielona Góra/Babimost a lotniskiem Neuhardenberg" - oświadczył prezes spółki Lotnisko Zielona Góra/Babimost Mariusz Stokłosa.
"Miejmy nadzieję, że za dwa lata, może szybciej będzie tu obok nowy terminal przylotów i wylotów o powierzchni ok. 8,5 tys. m2" - kontynuował.
W poniedziałek szef polskiej dyplomacji omówił z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem szczegóły naruszenia polskiej granicy przez rosyjską rakietę, a także sposoby wzmocnienia bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej Polski i państw sojuszniczych. (more…)
Litewski Departament Migracji rozpoczął proces deportacji na Białoruś białoruskiego publicysta Olega
Borszczewskiego, którego portal nash-dom.info został uznany przez władze w Mińsku za ekstremistyczny.
Małżonka Borszcziewskiego, Olga Karacz także jest działaczką opozycyjną. Jednak to Olegowi odmówiono prawa azylu z powodów politycznych, o jaki wnioskował do władz litewskich. Emigracyjny portal Zerkalo twierdzi, że te odmówił Borszczewskiemu statusu uchodźcy uznają, że nie grozi mu w ojczyźnie żadne niebezpieczeństwo.
Portal nash-dom.info został uznany przez władze Białorusi za "ekstremistyczny". W związku z tym jego redaktorowi grozi do siedmiu lat pozbawienia wolności. Stowarzyszenie Centrum Inicjatyw Obywatelskich "Nasz Dom", które stoi za działalnością portalu, także zostało uznane za "formację ekstremistyczną". Zerkalo twierdzi, że inni działacze tej organizacji otrzymali azyl na Litwie, choć jest to informacja nieskonkretyzowanego przez przez portal źródła.
W opublikowanym w środę komunikacie MSZ potępiło plany państwa Izrael, które zamierza przejąć około 800 hektarów ziemi na Zachodnim Brzegu, by prowadzić tam masową akcję osiedleńczą i budować izraelskie osiedla.
„Polska potępia plany władz Izraela dotyczące konfiskaty 800ha ziemi na okupowanym Zachodnim Brzegu. To największe przejęcie ziemi przez Izrael od czasu Porozumień z Oslo” - zaznacza polski resort spraw zagranicznych.
Ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji twierdzi, że informacje o rzekomym przygotowaniu Rosjan do ataku na Charków są nieprawdziwe i nazwało ten atak kampanią „propagandy strachu”.
Porucznik Andrij Kowalenko, szef Centralnej Zwalczania Dezinformacji Rady Bezpieczeństwa Narodowego i
Obrony, ocenił, że Rosja nie ma środków, aby zaatakować Charków. „Wszystkie ich bajki o gotowości do otoczenia miasta są przeznaczone dla odbiorców wewnętrznych i zewnętrznych i wpisują się w
kampanię <<propagandy strachu>>" - słowa Kowalenki zacytował portal EspresoTV.
Kowalenko powiedział, że siły zbrojne Ukrainy są gotowe na wszelkie możliwe zagrożenia, a Rosjanie
mogą jedynie razi Charków ostrzałem, tak jak robili to do tej pory.
Niestety o tak kulawym i niedopracowanym tekście Ustawa została dzisiaj przyjęta Ofiary i ich potomkowie nie doczekali się prawidłowego uczczenia ich męczeństwa Pocieszającym jest fakt że znamy nazwiska i przynależność partyjną tych którzy okryli się hańbą i lobbowali za ukraińską wersją zbrodni Ludobójstwa. Dzisiaj, 20 czerwca (12:52)
Senat przyjął uchwałę w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej
Senat oddał hołd Polakom, którzy 70 lat temu padli ofiarą mordów UPA na Wołyniu. W przyjętej w czwartek uchwale senatorowie określili zbrodnię wołyńską jako “czystkę etniczną noszącą znamiona ludobójstwa”. Podkreślili też potrzebę pojednania z Ukrainą.
Uchwała Senatu, której tytuł brzmi “W 70. rocznicę Zbrodni Wołyńskiej” przypomina, że 9 lutego 1943 r. od napadu UPA na wieś Parośla Pierwsza na Wołyniu “rozpoczęta została brutalna akcja fizycznej eliminacji Polaków, prowadzona przez banderowską frakcję Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię”.
Wskazuje też na zgodną z szacunkami IPN liczbę ok. 100 tys. zamordowanych Polaków: mężczyzn, kobiet, dzieci i starców.
W uchwale, w której Senat złożył hołd zamordowanym przez UPA Polakom, zbrodnia wołyńska określona jest jako “czystka etniczna nosząca znamiona ludobójstwa”. W ocenie senatorów, o takiej kwalifikacji historyczno-prawnej świadczy zorganizowany i masowy charakter zbrodni UPA oraz towarzyszące im okrucieństwo.
Senatorowie zaznaczyli, że w dziejach polsko-ukraińskich stosunków były takie wydarzenia, które nie przynoszą Polsce chluby. Wymienili m.in. wypadki polskiego odwetu na Ukraińcach z lat 1943-45. Podkreślili również wspólne, polsko-ukraińskie wysiłki w przezwyciężeniu trudnej przeszłości, które ma służyć pojednaniu między oboma narodami.
Uchwała nie została przyjęta jednomyślnie.
W czwartek za jej przyjęciem głosowało 55 senatorów, 20 było przeciwko, 10 wstrzymało się od głosu. Senatorowie PiS chcieli wprowadzić do uchwały poprawkę ustanawiającą dzień 11 lipca Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian, nie uzyskali jednak większości głosów. Ich zdaniem uchwała powinna też zawierać sformułowanie o “ludobójstwie”, a nie o “czystce etnicznej noszącej znamiona ludobójstwa”. Wyrazili także zastrzeżenia co do zapisu o wypadkach polskiego odwetu (wątpliwość w tej sprawie miał też jeden z senatorów PO Jan Rulewski).
PAP
http://fakty.interia.pl/polska/news-senat-przyjal-uchwale-w-70-rocznice-zbrodni-wolynskiej,nId,984325,s,1,strona,1#pst62979652?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox