Dzięki inicjatywie posła Jarosława Narkiewicza sytuacja jednej z najważniejszych polskich nekropolii stała się przedmiotem obrad komitetu ds. oświaty, nauki i kultury litewskiego parlamentu.

W poprzedniej kadencji rady miejskiej, kiedy to AWPL wchodziła w skład rządzącej Wilnem koalicji, wyremontowano część północnego ogrodzenia na Starej Rossie, odbudowano ściankę podporową, dbano o roślinność, realizowano litewsko-polski projekt „Cmentarz na Rossie w Wilnie. Badania inwentaryzacyjne, historyczne i językoznawcze”. Prowadzono współpracę z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, opracowano cyfrową mapę, która ma pomagać w odnalezieniu grobów pochowanych na tym cmentarzu osób. Również sama komisja parlamentarna, dzięki inicjatywie AWPL, dwa lata temu wprost z zebrania udała się na cmentarz by ocenić jego stan. Podjęto wówczas decyzję o przyznaniu tej nekropolii statusu obiektu dziedzictwa kulturowego, zaś kwestię dotyczące stanu cmentarza postanowiono rozstrzygać wspólnie z samorządem miejskim Wilna.

Tymczasem nowa koalicja rządząca po marcowych wyborach lokalnych wyrugowała AWPL z władz miejskich. Obawy o kontynuowanie specjalnego programu opieki nad nekropolią zgłaszali zresztą nie tylko przedstawiciele polskiej partii, ale także ich litewscy koledzy z komitetu jak Gražina Drėmaitė czy Audronė Pitrėnienė, tym bardziej, że tym razem przedstawiciele wileńskiego magistratu nie pojawili się na posiedzeniu. W jego trakcie prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą Alicja Klimaszewska skierowała do członków komitetu prośbę o ustawienie przy wejściu na cmentarz tablicy informacyjnej oraz zamontowanie kamer, bowiem w kaplicach pomieszkują bezdomni, a groby dewastują wandale. Sam poseł Narkiewicz zaproponował też wciągniecie do współpracy w kwestii ochrony Cmentarza na Rossie Ministerstwa Środowiska.

l24.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply