Ukraiński prezydent zapowiedział, że wprowadzi stan wojenny na terenie Donbasu jeśli ukraińscy żołnierze będą atakowani.

“Jesteśmy zobowiązani bronić pokoju i jeśli ukraińskie wojska będą atakowane, możemy zorbić wszystko co trzeba aby zapewnić im ochronę. Natychmiast będzie wprowadzony stan wojenny” – mówił Petro Poroszenko w wywiadzie dla kanału telewizyjnego “Ukraina”. Zapowiedział przy tym, że sam wniesie do parlamentu stosowny projekt ustawy.

unian.net/kresy.pl

8 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Marionetki z Kijowa nie mają po prostu środków ani pewnie determinacj. Wiedzą bowiem doskonale, że są zwykłą bandą uzurpatorów osadzonych na urzędach przez usrael, CIA, Unię i kogo tam jeszcze.
    To jasne, że Rosja podlewa kontrolnie oliwy do ognia. Byliby głupi, gdyby w takiej sytuacji tego nie robili.Rosja tę bitwę już wygrała i teraz może spokojnie siąść na brzegu rzeki i oczekiwać płynącego trupa nieprzyjaciela.W najgorszym dla Ukraińców wariancie może zdusić i zniszczyć ich państwo (czy to co z niego zostało) gospodarczo i nie bedzie to takie smętne popierdywanie jak “sankcje” Zachodu wobec Rosji.
    Rosja bić się nie musi, usrael nie chce bo chyba wystarczy już tych militarnych plam – Wietnam, Irak, Afganistan, Syria itd.
    Teraz usiądą przy stoliku (bez polskich politycznych idiotow)i ustalą sobie nowy podział stref wpływów.
    Odwołaja swoje kundle takie jak TUSK, które już dosć sie naujadały.
    Marzyciele z nad Wisły i będą mogli sobie dalej snuć plany (siedzac po szyje nie w nocniku ale w szambie)powrotu na Kresy ale to będą jedynie mrzonki. Zachodnia Ukraina to będzie następne kolonialne państwo jak glupia Polska.]

  2. mazowszanin
    mazowszanin :

    Wprowadzenie stanu wojennego będzie okazją do zaostrzenia sankcji dla armii uchylającej się od bezpośredniego i skutecznego udziału w walkach, do wymuszenia szerokiego poboru do wojska (skuteczniej stłumi potencjalne zagrożenie ruchawek społecznych niż branka przed powstaniem styczniowym), do utrzymania władzy.