O działaniu MSZ poinformowała jego rzeczniczka Joanna Wajda.
Rzeczniczka MSZ podała, że jest reakcja resortu na prośbę o wsparcie jakie wystosował prezydent Przemyśla Robert Choma.
W nocie dyplomatycznej polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych pyta o wszystkie okoliczności związane z wydanym przez stronę ukraińską zakazem wjazdu na teren Ukrainy Robertowi Chomie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
MSZ: wyjaśniamy sprawę prezydenta Chomy, jesteśmy w kontakcie z ambasadą Ukrainy
Jak dodała rzeczniczka, obecnie oczekujemy na oficjalną reakcję strony ukraińskiej. MSZ używa wszelkich dostępnych instrumentów w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
SBU: działalność prezydenta Przemyśla szkodziła Ukrainie
Wcześniej, dzisiaj rzeczniczka Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Ołena Hitlanska wyjaśniała Polskiej Agencji Prasowej, pięcioletni zakaz wjazdu dla Chomy został wydany w grudniu 2016 r. z powodu jego systematycznej antyukraińskiej działalności. Jako przykład podał poparcie udzielane przez prezydenta Przemyśla, jak to określiła rzeczniczka, marszom antyukraińskim.
kresy.pl / rp.pl
Choma wystąpił z prośbą,bo inaczej nie byłoby ŻADNEJ reakcji z MSZ tego siedliska miłośników Banderolandu.
Ze strony MSZ-tu winien być ostry protest i potpienie a nie uniżona ,tchórzliwa prośba o wyjaśnienie.Jakby nie było SBU wysokim urzędnikiem Państwa polskiego manipuluje,czym Polaków prowokuje,tchórzy z MSZ-u kompromituje.Wszystko na to wskazuje,że wysadzenie pomnika w Hucie Pieniackiej to upadlińskie dzieło,które oprócz skomlenia w MSZ-cie,niczym nie dotknęło.Jeżdżą więc bandersyny jak na chorej kobyle,bez żadnej kary,gdyż wiedzą od Tymy,że w MSZ to same fujary.SBU wandalizm pomnikowy tuszuje,nie próżnuje tylko Chomę dyscyplinuje,ważniaków w MSZ-cie detronizuje i aj waj, oj wej, oj wej bidaków szokuje.