16 lipca w Warszawie odbyła się, współorganizowana przez Fundację im. Bolesława Chrobrego (wydawcę kwartalnika “Myśl.pl”), międzynarodowa debata na temat: “Ukraina – Unia Europejska. Perspektywy i nadzieje”.

Najważniejszy wniosek, z którym zgodziła się większość jej uczestników, można ująć w stwierdzeniu, że należy zdecydowanie dążyć do podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Unią już podczas listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, bez względu na przykład na sprawę Julii Tymoszenko, czy nawet na to, że Ukrainie być może nie uda się na czas spełnić wszystkich postawionych jej przez Komisję Europejską wymagań.

Na pytanie, czy zgadzają się z tą konkluzją, w ramach komentarza dla portalu mysl24.pl, odpowiedzieli m.in. posłowie:

– Andrzej Dąbrowski (PSL):

Zdecydowanie tak. Teraz decyduje się to, czy Ukraina przystąpi do państw zachodu, czy też na długie lata pozostanie w orbicie wpływów Rosji. Dla Polski powinna to być sprawa priorytetowa, ponieważ jest ona kluczowa dla naszego bezpieczeństwa. Musimy zrobić wszystko, aby Ukraina jak najszybciej została członkiem UE.

– Bartosz Kownacki (PiS):

Nigdy nie byłem ślepym miłośnikiem Unii Europejskiej i należę do stale powiększającej się grupy osób uważających , że w obecnym kształcie nie przetrwa ona długo. Mimo to sądzę, iż trzeba dążyć do jak najszybszego podpisania umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą. Nie po to, żeby Ukraina posmakowała rozkoszy obcowania z nieprzytomnie rozrośniętą biurokracją unijną, ale wyłącznie w tym celu, żeby przypomniała sobie, iż należy do rodziny krajów europejskich, a to – zważywszy na dorobek cywilizacji naszego kontynentu, który został zbudowany w oparciu o rzymskie prawo i chrześcijańskie wartości – zobowiązuje do określonych zachowań. To ważne z tego względu, że na Ukrainie można obecnie dostrzec również takie postawy, które budzą zasmucenie, a nawet niepokój.

myśl.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply