Platforma Obywatelska oficjalnie ogłosiła, że będzie bronić Wałęsy i „osiągnięć 26 lat polskiej wolności”.

“W ostatnich dniach jesteśmy świadkami niebywałego zamieszania wywołanego przez udostępnienie przez IPN materiałów Służby Bezpieczeństwa, niezweryfikowanych, nieocenionych przez historyków. Jesteśmy świadkami dyskusji nieuporządkowanej, w której pada wiele bardzo mocnych tez, niepopartych rzetelnymi dowodami”– powiedział na czwartkowej konferencji prasowej rzecznik PO Jan Grabiec.

Zdaniem PO Lech Wałesa stał się ofiarą “publicznego linczu”.

“Ofiarą tego linczu staje się też spuścizna Solidarności – wielkiego społecznego ruchu, który jest wielkim bogactwem narodowym Polaków i również ofiara tego linczu pada spuścizna wolnej, niepodległej III Rzeczpospolitej, tych 26 lat budowania suwerenności Polski”– zaznaczył Grabiec.

Klub PO przygotował z tego powodu projekt uchwały, w której Sejm miałby zaapelować, aby debata nt. ujawnionych w tym tygodniu przez IPN nowych materiałów dotyczących Wałęsy odbywała się “z poszanowaniem wielkiej spuścizny ruchu Solidarności i dorobku III RP“.

W projekcie uchwały “Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zwraca się do wszystkich stron debaty toczącej się wokół najnowszych dziejów Polski o szacunek dla osiągnięć 26 lat naszej Wolności oraz tradycji opozycji demokratycznej i związkowej we wszelkich ich nurtach“. “To ta tradycja stanowi dziś i stanowić będzie jutro fundament niepodległości Polski, demokratycznych praw i wolności” – napisano w projekcie.

W projekcie podkreślono historyczną rolę Lecha Wałęsy.

“Na czele ruchu Solidarności stał robotnik, człowiek-legenda, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, późniejszy prezydent Rzeczypospolitej, Lech Wałęsa. Świadomi tego, że przyszłe pokolenia potrzebują kontynuacji wartości, stanowiących fundament z trudem odzyskanej wolnej Ojczyzny, sprzeciwiamy się wszelkim próbom ich nieodpowiedzialnego podważania, a także bezprzykładnego i nieuzasadnionego ataku na przywódcę legendarnego ruchu społecznego NSZZ Solidarność, Lecha Wałęsę”– napisano.

B. działacz Solidarności, poseł PO Jerzy Borowczak zapowiedział, że Platforma będzie bronić Wałęsy.

“Lech Wałęsa jest dobrem Polski, jest taką polską +Coca Colą+ na całym świecie. Szkoda, że są siły w Polsce, które chcą tego Lecha Wałęsę atakować i grillować”– podkreślił Borowczak.

Polityk podzielił się także swoją opinią ws. TW Bolka.

Chciałbym z tego miejsca zaprotestować: dzisiaj wiele osób mówi, że Lech Wałęsa na nich donosił, albo byli poszkodowani. To, co ujawnia IPN, że byli ludzie poszkodowani przez Lecha Wałęsę, to chcę powiedzieć, że te osoby pracowały w Stoczni (Gdańskiej) do emerytury i żadnemu z nich nie pamiętam, żeby się jakaś krzywda zrobiła, czy to Henryk Lenarciak, czy Alojzy Suszek, który był w roku 1980 też przewodniczącym +Solidarności+ w Stoczni i do końca pracowali w Stoczni”– powiedział polityk.

We froncie obrony TW Bolka stanęła też Henryka Krzywonos.

“Jestem prawie pewna, że to nie jest Lecha podpis (…) Myślę, że bez sprawdzenia tych dokumentów nie możemy tutaj gdybać i opowiadać co on zrobił, a czego nie zrobił”– powiedziała posłanka PO.

PAP/KRESY.PL

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. mopveljerzyjj
    mopveljerzyjj :

    Zamiast nudnie przekonywać o autentyczności sygnatur akt SB-ckich, o metodach paginacji stron stosowanych w 1970r. – może trzeba wyjść z kamerą i mikrofonem do tych, których Bolek skrzywdził swoimi donosami, którym złamał życie. Pokazać w telewizji emocje ludzi, na których Bolek pisał szczegółowe donosy, pokazać jak potoczyło się ich życie, co oni, jako skrzywdzeni przez Bolka, mają mu teraz do powiedzenia. Emocje kontra emocje. Tylko z jednej strony będą to emocje ustawionego życiowo kabotyna, kłamcy, donosiciela, a z drugiej strony emocje jego ofiar. Tak należy walczyć z próbami tworzenia mitologii Bolka. Nie tylko uhonorować pokrzywdzonych, ale też pozwolić im mówić w publicznej telewizji… Tylko tyle i aż tyle. To kompletnie zrujnuje taktykę rozgrzeszania Bolka przez TVN, bo o ile teraz próbują przypiąć krytykom Bolka łatkę “niewdzięcznych”, “niegodnych”, “tych co sami nie działali, a tylko krytykują”, to jak odpowiedzą na historie życiowe ludzi pokrzywdzonych donosicielstwem Bolka? Że są niewdzięczni? Niegodni? Że sami nie działali? Gdy w publicznej telewizji przemówią prawdziwe ofiary, mit Bolka-Wallenroda, który musiał “wykiwać komunem” spłynie do rynsztoka, niczym pałac z łajna w tropikalnej ulewie.