Paweł Kowal: Polityka wobec Ukrainy nie może być uwarunkowana tym, czy nas lubią w Kijowie

Były polityk partii Prawo i Sprawiedliwość, Polska Jest Najważniejsza i Polska Razem Jarosława Gowina uważa, że polska polityka wobec Ukrainy “nie może być uwarunkowana tym, czy nas lubią w Kijowie czy nie”.

Nasza polityka wobec Ukrainy nie może być uwarunkowana tym, czy nas lubią w Kijowie czy nie, bo tak czy owak pozostajemy sąsiadami i mamy swoje cele, bo tu nie chodzi o miłość do Ukrainy, tylko chodzi o polskie interesy narodowe– deklaruje Paweł Kowal.

Kiedy się ma sąsiada i ma się interesy, prowadzi się politykę niezależnie od tego, czy to, co sąsiad robi, się nam podoba czy nie– powtarza były polityk.

rp.pl/Kresy.pl

15 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • zefir
      zefir :

      Panie Kowal,co pan jeszcze psuje klimat w Polsce i ściemnia o jakichś pseudointeresach?Polacy nic nie mają przeciw większości Kijowian i Ukraińców,ale są przeciw nazibanderowcom,faszystom i mordercom.Jeżeli Wółyń,Kresy,OUN-UPA,banderyzm z niczym panu nie kojarzą się,to nie zasługuje pan na miano Polaka.Wędruj pan na wschód i nie wracaj,dla dobra swego i naszego.

  1. tuskjuzwywiecieco
    tuskjuzwywiecieco :

    należy wprowadzić dobrowolną składkę społeczną przeznaczoną na płatnego zabójcę. Jakieś konto w bezpiecznym kraju Następnie w internetowym głosowaniu naród wypowiada się kogo zlikwidować. Kowal jest u mnie w pierwszej trójce Po Michniku i młodym Wildsteinie Jest to jednak tak mało realny plan że proszę tego nie traktować jako nawoływanie do przemocy i nienawiści Ot tak sobie fantazjuję przed snem 🙂

  2. husarz
    husarz :

    Nie ma się czego spodziewać po kimś kto uroczyście niósł trumnę UPOWCA Bohdana Osadczuka na cmentarz w Zakliczynie koło/Tarnowa Czy ktoś z was może wie dlaczego tam go akurat pochowano? – może to już tak awansem bo skoro banderowcy twierdzą że Ukraina jest po Kraków…

  3. jan_de
    jan_de :

    “Nasza polityka wobec Ukrainy nie może być uwarunkowana tym, czy nas lubią w Kijowie czy nie…” mówi Kowal… Abstrahując od tego, czy się z tym zgadzamy, czy nie, musimy przyznać, że właśnie taka polityka jest realizowana, i to nie tylko wobec Ukrainy… Słowo: Ukraina, możemy np. zastąpić słowem: Litwa, a Kijów Wilnem, i też wszystko zgadzać się będzie… “bo tak czy owak” – mówi Kowal – “chodzi o polskie interesy narodowe…” A jak wiadomo: “wróg mojego wroga jest moim przyjacielem” a przyjaciel mojego wroga, jest rzeczywiście moim wrogiem… Żal, że nikt nie roztrząsa przypadku, w którym wróg mojego wroga jest jednocześnie moim wrogiem…