Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji ostro zareagowało na czwartkową wypowiedź prezydent Litwy Dalii Grybauskaitė. W wywiadzie dla Litewskiego Radia Publicznego prezydent powiedziała, że jeśli agresja Rosji na Ukrainie nie zostanie zatrzymana, to rozpowszechni się ona całą Europę. Nazwała też Rosję krajem terrorystycznym. W reakcji na te słowa rosyjski MSZ oświadczył, że prezydent Litwy powinna “złagodzić swój komsomolski zapał”.

“Byłoby dobrze, gdyby prezydent Litwy złagodziła swój “komsomolski zapał”, wyzbyła się kompleksów swojej sowieckiej przeszłości, która widocznie zmusza ją być bardziej świętą niż papież” – oświadczył Alexander Lukashevich, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji. Jego zdaniem, wypowiedzi Dalii Grybauskaitė są “bardziej ekstremistyczne niż te, które padały z ust kijowskich radykałów”.

“To wszystko, o czym mówi (D. Grybauskaitė – przyp. red.), nie pomaga, lecz odwrotnie, utrudnia poszukiwanie rozwiązań kryzysu na Ukrainie. Trzeźwo myślący politycy innych krajów, którzy nie starają się przypodobać marginałom, a naprawdę są zaniepokojeni sytuacją na Ukrainie, w Europie i na świecie, mają inne, odpowiedzialne stanowisko” – głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ.

W oświadczeniu napisano, że mądrość polityczna polega nie na prowokowaniu konfliktów i obrażaniu sąsiadów, lecz na umiejętności znalezienia konstruktywnych rozwiązań, uwzględniających realną sytuację na Ukrainie.

Tak ostrą reakcję Rosji wywołał wywiad D.Grybauskaitė dla Litewskiego Radia Publicznego. “Dziś Ukraina walczy o pokój w całej Europie, za nas wszystkich. Jeśli państwo terrorystyczne, który prowadzi otwartą agresję przeciwko sąsiadowi, nie zostanie zatrzymane, ta agresja może się rozprzestrzenić na całą Europę, a nawet dalej” – powiedziała prezydent Litwy. “Litwa, tak jak inne państwa Europy, rozumie, że o pokój trzeba walczyć, pokoju należy bronić, a niepodległość i niezależność nie są czymś nietykalnym. Każdy naród ma prawo posiadania własnego państwa i nikt nie może mu dyktować, jak żyć. Musimy w sposób wyrazisty powiedzieć Kremlowi, obecnym przywódcom Rosji, że takie działania nie będą tolerowane” – powiedziała przywódczyni Litwy.

Wilnoteka.lt

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    To taka internacjonalistyczna gadka komsomolskiej wychowanki,więc Rosjanie pojechali po niej.Równie dobrze może to głosić przywódca ŁRL,czy DRL.Wystarczy tylko zmienić adresatów oskarżeń.A wspomnienia,co to Litwa rozumie,można wzbogacić o kolaboranckie związki z niejakim hitlerem,czy stalinem.

  2. czarekw
    czarekw :

    To potwierdza tylko że czym człowiek słabszy w obliczu napastnika, tym bardziej skłonny do głupich zachowań. Nic Litwie to nie da że powie jak jest, wszyscy w europie wiedzą kto sponsoruje Ługańsk i Donbas, i kto destabilizuje wschodnią europę itd.
    Ona przypomina mi takiego prostego kolesia z ulicy który w zadymie rzuca kamieniem w policję.. nie boi się ich póki czuje kolegów za plecami. A potem przed sądem płacze i obiecuje że już więcej nie będzie.
    Pani prezydent Litwy też myśli że ma kolegów za plecami… ale akurat tego w europie nikt nie wie, czy ona faktycznie kolegę jakiegoś ma…

    • tagore
      tagore :

      Pani Grzybowska liczy ,że taką postawą zyska coś od Ukrainy ,nie tak dawno złożyła im propozycję
      zakupu gazu z Litewskiego gazoportu. Uśmiecha się też do Białorusi i podszczuwa Łukaszenkę przeciwko Polakom.

      tagore