W specjalnym oświadczeniu wydanym przez Obóz Narodowo-Radykalny na okoliczność rozruchów na Białorusi, nacjonaliści krytykują wszelkie próby destabilizacji regionu poprzez siłowe obalanie władz w formie „Majdanów”.

W ostatnich dniach obserwujemy za naszą wschodnią granicą wzbieranie fali protestów przeciwko dekretowi prezydenta Białorusi o tzw. „opodatkowaniu nierobów”. Pod pretekstem sprzeciwu wobec nowego prawa, demonstranci nawołują do zmiany charakteru porządku politycznego na Białorusi, a finalnie – do zmiany kierownictwa państwowego– czytamy w oświadczeniu ONR, podpisanym przez Kierownika Głównego organizacji Aleksandra Krejckanta.

Nacjonaliści podkreślają ponadto, iż deklarowane cele i otrzymywane efekty „majdanów” są zazwyczaj rozbieżne:

Obóz Narodowo-Radykalny przypomina, że rolą państwa polskiego nie jest spełnianie potrzeb obywateli państw trzecich – z wyjątkiem sytuacji, w których mowa jest o osobach utożsamiających się z polskością. Z tym większym dystansem należy patrzeć na wszelkie próby tzw. kolorowych rewolucji i „majdanów”, których scenariusze pisane są na ogół w tych samych stolicach, a które realizowane są zwykle pod podobnym pretekstem tzw. demokratyzacji i wprowadzania praw człowieka– głosi oświadczenie.

Jako przykład negatywnych skutków „kolorowych rewolucji” ONR-owcy podają Ukrainę, która po tzw. „Rewolucji Godności” została wpędzona w stan permanentnego chaosu:

Doświadczenie naszego innego wschodniego sąsiada – Ukrainy, uczy, iż tego typu operacje skazują obywateli danego państwa na głód, nędzę i śmierć. Ma to miejsce nawet wtedy, gdy kolejna krwawa rewolucja dokonywana jest pod pretekstem realizacji interesów narodowych i państwowych, bądź też tzw. „europejskiego wyboru”. To właśnie dlatego Ukraińcy, nie mogąc wypracować dobrobytu we własnym kraju, emigrują za pracą do Polski, Rosji i innych krajów europejskich. W ten sposób pozbawia się pośrednio całe narody jednego z podstawowych praw – do życia we własnej ojczyźnie. Sytuacja ta wymaga współczucia bez względu na bardzo krytyczny stosunek do polityki historycznej prowadzonej przez władze w Kijowie. Z kolei sprzeciw Obozu Narodowo-Radykalnego wobec masowej imigracji ukraińskiej do Polski ma przede wszystkim wymiar oporu wobec polityki wywoływania konfliktów wewnętrznych, które są na rękę jedynie wielkim międzynarodowym korporacjom, globalistom i liberałom, a nie poszczególnym narodom– czytamy w dalszej części odezwy.

Zarazem organizacja rozdziela kwestie kultu UPA na Ukrainie od tego, jak „Rewolucja Godności” zdestabilizowała ten kraj i potencjalnie cały region:

Podkreślamy, że Obóz Narodowo-Radykalny nie jest stroną krajowego sporu między ukrainofilami a ukrainofobami. Ocena zgubnych skutków „Rewolucji Godności” nie ma też nic wspólnego z kultem zbrodniarzy lansowanym przez obecne ukraińskie władze– zaznacza ONR.

Negatywne konsekwencje Majdanu dla Ukrainy nacjonaliści widzą ponadto w ubytkach terytorialnych i wojnie, którą oligarchowie prowadzą kosztem obywateli tego kraju we własnym interesie:

Jednak to właśnie polityka historyczna podzieliła społeczeństwo ukraińskie. W Donbasie czy na Krymie wzorce lansowane przez władze w Kijowie okazały się nie do zaakceptowania przez miejscową ludność, której większość stanowili etniczni Rosjanie bądź ludzie z Rosją sympatyzujący. Dzięki temu Federacja Rosyjska mogła skorzystać z odwiecznego przywileju mocarstw – do interpretowania tzw. prawa międzynarodowego wedle własnego uznania, co doprowadziło do zajęcia Półwyspu Krymskiego. Pretekstu dostarczył zbrojny zamach stanu w Kijowie, którego beneficjentem jest wyłącznie rządząca tym krajem oligarchia. Dość dodać, że część jej przedstawicieli prowadzi interesy w Rosji, z którą jakoby państwo ukraińskie jest w stanie wojny– czytamy w dalszej części.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pierwszy ambasador RP na Ukrainie: W obecnym kryzysie nie ma żadnych interesów ukraińskich

Obóz Narodowy Radykalny zwraca także uwagę na bezcelowość promowania demokracji liberalnej i praw człowieka przez rządy III RP, co ma miejsce odnośnie do Białorusi bez względu na opcję rządzącą:

O ile jednak polityka obozu okrągłostołowego rekrutującego się z duopolu PO-PiS zawsze była bezkrytycznie i konsekwentnie pro-ukraińska, o tyle odwilż na linii Warszawa-Mińsk nastąpiła dopiero niedawno. Jednak ostatnie sygnały o zamiarze zaangażowania się w wewnętrzny konflikt na Białorusi między władzą a demonstrantami przez Warszawę muszą niepokoić. Należy przypominać, że rolą Rzeczypospolitej nie jest szerzenie ani praw człowieka, ani tym bardziej demokracji liberalnej– oświadczają polscy nacjonaliści.

Zarazem negatywnie odnoszą się oni do krytykowania władz w Mińsku z powodu tego, iż chcą one zapobiec powtórce scenariusza ukraińskiego:

Politykę Polski wobec Białorusi mogłaby oddawać sinusoida, gdyż politykę tę charakteryzują skrajności. Niedługo po odwilży, następuje szereg potępieńczych oświadczeń wysokich polskich urzędników, mimo że reżim panujący na Białorusi nie zmienił od tamtej pory miejscowych reguł gry politycznej. Zamiast taktownie milczeć, gdy reżim usiłuje zapobiec scenariuszowi ukraińskiemu na Białorusi, politycy PO-PiS-u dają upust swojemu przywiązaniu do praw człowieka i liberalnej demokracji– głosi stanowisko organizacji.

ONR poddaje także ostrej krytyce prometeizm i mesjanizm, obecne w polskiej polityce wschodniej co najmniej od czasów przejęcia przez lewicowy KOR wpływów w kierownictwie antykomunistycznej opozycji w czasach PRL-u:

Całokształt tych działań świadczy bardzo źle o polskiej dyplomacji. Brak jest jakiejkolwiek całościowej i dalekosiężnej wizji ładu panującego w naszym regionie Europy. Rekrutujące się z lewicowego Komitetu Obrony Robotników post-solidarnościowe elity tkwią w oparach mesjanizmu i prometeizmu, tyleż romantycznego politycznie, co nieodpowiedzialnego i dającego tragiczne skutki– uważa Obóz Narodowo-Radykalny.

Zarazem nacjonaliści są zdania, że władze RP lekceważą potrzeby Polaków na Białorusi i nie podnoszą tej kwestii w stosunkach z Mińskiem niezależnie od tego, czy ma miejsce odwilż czy też ochłodzenie stosunków:

Jednocześnie skrajnie negatywnie należy ocenić zachowawczość władz Rzeczypospolitej wobec stawiania kwestii takich jak odbudowa szkolnictwa polskiego na Białorusi w stosunkach z Mińskiem. Zarówno odwilż z Białorusią, jak i nagły zwrot w stronę gwałtownej jej krytyki, nie są podejmowane z myślą o naszych rodakach na Kresach. Kompletne bankructwo ideologii prometejskiej, sprowadzającej się do uczestnictwa we wszelkich awanturach politycznych na Wschodzie z jednej, a zupełnego lekceważenia kresowych Polaków z drugiej strony, jest faktem– twierdzą ONR-owcy.

Ostatni akapit deklaracji to odezwa do porzucenia „mesjanistycznych mrzonek na Wschodzie” na rzecz podjęcia polskiego interesu narodowego w stosunkach z Białorusią:

Obóz Narodowo-Radykalny wzywa wszystkie siły polityczne, na czele z opcją rządzącą, by nie wikłały narodu polskiego w realizację mesjanistycznych mrzonek na Wschodzie i zajęły się tym, do czego zostały powołane – do realizacji polskiego interesu narodowegoczytamy.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply