Amerykański prezydent występował dziś w Akademii Wojskowej w West Point. Podsumował swoje dotychczasowe dokonania w polityce zagranicznej i przedstawił jej perspektywę na pozostałe dwa lata ostatniej kadencji.

Choć nadal jako główny problem wskazywał zagrożenie islamistycznym terroryzmem to podkreślał, że nie zamierza interwenować “w każdym kraju gdzie znajdują się siatki terrorystyczne”. W sposób wyraźny zapowiedział przerzucenie ich zwalaczania na państwa sajusznicze i klienetelistyczne zapowiadając, że w tym celu uruchomi dla nich fundusz wsparcia w wysokości 5 miliardów dolarów. Zadeklarował jednak, że USA nadal będą używać bezzałogowych dronów dla eliminacji wrogów.

Jednocześnie zapowiedział zwiększenia pomocy dla rebeliantów w Syrii, których trzon, stanowią właśnie ugrupowania dżihadystyczne. Wsparcie mają otrzymać także kraje z Syrią sąsiadujące, które też już zaczęły ponosić konsekwencje toczącego ją krwawego konfliktu.

W konstekście ukraińskiego kryzysu Obama twierdził, że “nasz wpływ i możliwości pomogły sformułować pogląd o Rosji i jej szybką izolację. Dzięki przewodniej roli USA na arenie międzyanrodowej szybko zjednaliśmy dla naszego zdania w kwestii ukraińskiej [inne państwa] i osądziliśmy działania Rosji. Europa i G-7 przyłączyła się do naszych sankcji, NATO podziela nasze stanowisko, MFW pomaga teraz stabilizować gospodarkę Ukrainy. Ta mobilizacja opini światowej w sprawie Ukrainy posłużyła przeciwstawieniu się rosyjskiej propagandzie, rosyjskim wojskom na granicy [Ukrainy] i rosyjskim ugrupowaniom zbrojnym”.

Jednocześnie amerykański prezydent deklarował ostrożny kurs w polityce zagranicznej – “Zdradziłbym mój obowiązek wobec was i wobec kraju, który kochamy, gdybym narażał was na niebezpieczeństwo po prostu dlatego, że widzę jakiś problem gdzieś na świecie, który wymaga rozwiązania, albo dlatego, że niepokoiłbym się z powodu krytyków, którzy sądzą, że interwencja militarna jest jedynym sposobem na to, by Ameryka nie wyglądała na słabą” – mówił Obama.

pap.pl/charter97.org/kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. alexmich
    alexmich :

    W jakim świecie ten człowiek żyje? Rozumiem, że zbliżają się wybory, a on przez dwie kadencje spieprzył wszystko czego się dotkną i teraz trzeba szukać sukcesów gdzie ich nie ma. Ale bredzić od rzeczy do tego stopnia?