Igor Dodon, który właśnie został prezydentem Mołdawii, jest określany jako polityk prorosyjski. Opowiadając się za normalizacją relacji z Moskwą, Dodon nie zamierza jednak orientować się wyłącznie na nią.

“Będzie reżim bezwizowy [ze strefą Shengen] i podwójne obywatelstwo, ale dla zwykłych ludzi a nie dla urzędników państwowych. Musimy zabepieczyć dobre relacje z Europą. Ale jednocześnie musimy pilnie przywrócić nasze strategiczne partnerstwo z Federacją Rosyjską” – zadeklarował dziś nowy prezydent Moławii Igor Dodon. Jak twierdził w ciągu ostatnich lat zaburzony został “balans” polityki zagranicznej Mołdawii, sugerując, że angażowano się zbyt jednostronnie we współpracę z Unią Europejską, kosztem relacji z Moskwą.

Przewodniczący Partii Socjalistów Igor Dodon w swojej działalności eksploatował prorosyjskie sympatie sporej części społeczeństwa Mołdawii. Wielokrotnie też sprzeciwiał się integracji z Unią Europejską, wzywając by zamiast tego włączyć kraj do Eurazjatyckiego Związku Gospodarczego. Pod takimi hasłami Dodon wygrał przed dwoma tygodniami wybory prezydenckie. Choć niedawna deklaracja uznania historycznych racji naddniestrzańskich separatystów zorientowanych na Rosjębyła bezprecedensowa na mołdawskiej scenie politycznej, wielu komentatorów twierdzi, że Dodonowi, podobnie jak innym aktorom sceny politycznej, chodzi raczej o utrzymanie obecnego stanu Mołdawii, w którym politycy łatwiej mogą realizować swoje ambicje polityczne i materialne.

uatoday.tv/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply