Lider “Dywersyjno-Szturmowej Grupy Rusicz” Aleksiej Milczakow stwierdził, że jego ugrupowanie nie ma nic wspólnego z zabójstwem opozycyjnego rosyjskiego polityka Borysa Niemcowa.
Wsześniej informowaliśmy o komunikacie zamaskowanych osobników podających się właśnie za członków ugrupowania “Rusicz”, którzy wzięli odpowiedzialność za zabójstwo Niemcowa, określonego przez nich jako “proamerykański zdrajca, który sprzedawał nasz kraj i naród”.
Tymczasem Milczakow odżegnuje się od jakichkolwiek związków z zamachem i pokreśla, że jego grupa “nie zajmuje się wystąpieniami politycznymi” lecz “bije wroga na polu boju. To nasza wojna”.
Było to już drugie oświadczenie wydane przez Milczakowa. W pierwszym, wygłoszonym wraz z jednym ze swoich współtowarzyszy, nazwał wystąpienie zamaskowanych osobników przyznających się do zabójstwa Niemcowa “fałszem i prokoacją najpewniej ze strony sił proukraińskich w celu zdyskredytowania naszego ruchu, zdyskredytowania wszystkich rosyjskich nacjonalistów”.
vk.com/rusiczpolska/kresy.pl
To ten sam zwyrol co pozował z hitlerowską flagą oraz obcinał a następnie zjadał głowy szczeniaków. Osobom o mocnych nerwach polecam wpisać jego imię i nazwisko w google grafika.
To ten sam zwyrol co pozował z hitlerowską flagą oraz obcinał a następnie zjadał głowy szczeniaków. Osobom o mocnych nerwach polecam wpisać jego imię i nazwisko w google grafika.