Szef rosyjskiej dyplomacji wykluczył, by Ukraina mogła zachować unitarny ustrój państwa. Jako argument podał on odmienną pamięć historyczną mieszkańców Donbasu, którzy nie zaakceptują decyzji Kijowa o heroizacji OUN-UPA.
“Przypomnę oświadczenie takich oficjalnych przedstawicieli Kijowa jak Dmytro Jarosz, który publicznie głosi, że wschód Ukrainy zostanie odebrany separatystom i terrorystom. Ci ludzie, którzy chcą żyć tak, jak przywykli na swojej ziemi, są nazywani oficjalnie terrorystami i organizowane jest na nich polowanie, na całej Ukrainie rozklejane są bilboardy z instrukcjami, jak ujawniać separatystów, a ci, którzy chcą żyć po swojemu, nie po ukraińsku, podlegają kodeksowi karnemu, który przewiduje za separatyzm karę pozbawienia wolności od siedmiu do dwunastu lat” – mówił minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow.
“Nieustannie panuje atmosfera odrzucenia samej kultury, samego sposobu życia ludzi na wschodzie Ukrainy. Dotyczy to pakietu ustaw o dekomunizacji i heroizacji faszystowskich kolaborantów. Jak można nawet zająknąć się, że Ukraina będzie wyłącznie państwem unitarnym; jak na wschodzie Ukrainy ludzie mają czcić banderowców? Nigdy do tego nie dojdzie” – dodał Ławrow.
ria.ru / Kresy.pl
a niech budują państwowość na zbrodniarzach ukraińskich. Ja już stworzą sobie to coś – będzie 100 argumentów żeby ukrainę traktować jak trędowatego a i byc może trza będzie wyzwalać Nasze Kresy.
Program gospodarczy i polityczny neobanderowców raczej wcześniej niż później doprowadzi
do kolejnej wojny domowej już bez interwencji Rosji.
tagore