Minister rolnictwa Marek Sawicki wystąpi do Unii Europejskiej o rekompensaty za polskie warzywa i owoce wycofanie z rosyjskiego rynku.

“Polscy producenci owoców i warzyw są pierwszą ofiarą sankcji UE wobec Rosji, a embargo na import z Polski to represje polityczne” – uważa minister rolnicta i rozwoju wsi Marek Sawicki.

Dziś Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) poinformowała o “czasowym ograniczeniu wwozu do Rosji z Polski” części owoców i warzyw. Zakaz obejmuje też polską produkcję wwożoną do Rosji z państw trzecich.

“Pierwszą ofiarą ograniczeń finansowo–gospodarczych Unii Europejskiej wobec Rosji stali się polscy producenci owoców i warzyw. Informacje o naruszeniach wymogów fitosanitarnych, które podaje w związku z wprowadzeniem tymczasowego embarga na polskie produkty roślinne strona rosyjska, nie miały miejsca” – komunikuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort zaznacza, że Polska była informowana przez stronę rosyjską o uchybieniach w zakresie dokumentacji, jednak Rosjanie nie zwracali stronie polskiej zakwestionowanych dokumentów. Wobec tego minister rolnictwa jest przekonany o politycznym tle embarga na polskie produkty.

Ministerstwo dodaje, że polski eksport będzie zintensyfikowany także na innych kierunkach. Resort zaznacza, że problem sankcji rosyjskich powinien być rozwiązany przez Unię Europejską. “Minister nie dopuści do tego, aby jedynymi ofiarami ograniczeń ekonomiczno-gospodarczych Unii Europejskiej wobec Rosji byli polscy rolnicy i sadownicy” – głosi komunikat.

Witold Piekarniak ze Związku Sadowników RP nie dostrzega na razie alternatywnych kierunków eksportu dla warzyw i owoców objętych rosyjskim embargiem. Wg niego “polskie jabłka są zdrowe”, a embargo to skutek zaangażowania Polski w wojnę handlową i wyprzedzanie działań Unii.

onet.pl/Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tutejszym
    tutejszym :

    A mówiłem: aby gwałtownie i zdecydowanie podnieść jakość polskich owoców na granicy FR, należy wprowadzić zawieszenie importu rosyjskiego węgla na teren RP. Powód wstrzymania importu zawsze się znajdzie. A potem te dwa problemy rozpatrywać łącznie. Oczyścimy nasze składy węgla i wprowadzimy dobre tradycje w negocjacjach handlowych pomiędzy RP a FR. A ruskie lobby węglowe powinno uzyskać medialny certyfikat dla swojej działalności poparty odpowiednim zaświadczeniem SKW. Tego zaświadczenia nie dostaną, ale co w tyłek lobby weźmie to jego…