Grupa działaczy politycznych i społecznych skupiona wokół znanego szowinisty, byłego posła Gintarasa Songaily będzie mogła zbierać podpisy pod projektem ustawy spychającej oryginalny zapis nazwisk Polaków na dalsze strony dokumentów osobistych.

Ich wniosek został zaaprobowany przez Główną Komisję Wyborczą Litwy. Instytucja jutro wyda grupie inicjatywnej blankiety wymagane na Litwie dla zbierania podpisów poparcia, tak aby obywatelski projekt ustawy mógł trafić do parlamentu. Projekt zakłada, że nazwiska osób narodowości innej niż ltiewska, które w języku ojczystym zapisuje się innymi niż litewskie literami, mogłyby pojawiać się jedynie nieobligatoryjnie na dalszych stronach dokumentów osobistych. Główny zapis nadal byłby czyniony wyłącznie według litewskiego alfabetu.

Za tak sformułowanym projektem ustawy stoją działacze znani ze swojego antypolskiego nastawienia. Portal L24.lt wyszczególnia wśród nich: Gintarasa Songailę i Kazimierasa Garšvę z szowinistycznego stowarzyszenia Vilnija, publicystę Vytautasa Rubavičiusa, emerytowanego biskupa poniewieskiego Jonasa Kauneckasa, historyka Eugenijusa Jovaišę, aktora Gediminasa Storpirštisa, politologa Vytautasa Sinicę.

l24.lt/kresy.pl

http://l24.lt/pl/spoleczenstwo/item/87653-probuja-zadac-kolejny-cios-dla-polakow-na-litwie

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. krok
    krok :

    Dlaczego zdradzieckie PO nie robi tego samego z nazwiskami litwinów w Polsce ? Dlaczego ochraniamy ich niebo za darmo, gdzie mieli nam za to płacić ? Jak długo jeszcze mamy być chłopakiem do bicia przez litwusów ?