Tomasz Lis apeluje o zorganizowanie wielkiego antyrządowego marszu prounijnej opozycji. – To kolejna próba zakłócenia święta narodowego – podkreśla rozmowie z RIRM poseł Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego.
Winnicki odniósł się do propozycji naczelnego tygodnika „Newsweek” Tomasza Lisa, by w Dniu Niepodległości zorganizować marsz przeciwników PiS. Zaapelował do szefów PO, Nowoczesnej i KOD, by 11 listopada zorganizowali wielki marsz. Lis zapewnia, że manifestacja ma mieć charakter pokojowy.
Przeczytaj: Kijowski o Polonii: Niewykształceni, żyją w gettach, bez sukcesów
Poseł Winnicki, współorganizator Marszu Niepodległości uważa, że w tym dniu nie powinno przeprowadzać się manifestacji antyrządowych.
– Marsz Niepodległości odbywa się 11 listopada dlatego, bo jest to Święto Niepodległości. Tę niepodległość świętujemy i staramy się pokazać aktualność myśli niepodległościowej w dzisiejszym świecie. Robienie z 11 listopada manifestacji stricte politycznej, gdzie protestuje się przeciwko większości rządowej czy ideałom narodowo-katolickim, to jest po prostu coś horrendalnego. Jest to kolejna próba zakłócenia święta narodowego– powiedział RIRM Robert Winnicki.
Przeczytaj: Robert Winnicki interweniuje w sprawie zbrojenia Ukrainy. Co Polska będzie z tego miała? – pyta poseł
RIRM / Kresy.pl
Dla nich lepszą datą był by 27 kwietnia – albo jak kto woli 18-19 maja – w rocznicę tzw. KONFERENCJI TARGOWICKIEJ !
Banda szKODziarskich kretynów! najpierw rzęzili że trzeba zabronić demonstracji 11 listopada, a teraz chca sami demonstrować…
Lis ma tyle wspólnego z Dniem niepodległości ile kurwa z cnotą.