Podczas obrad sejmowej komisji ds. energii i skarbu oraz kultury i środków przekazu, poseł Kukiz’15 Piotr „Liroy” Marzec zgłosił wniosek o „likwidację telewizji”.
Poseł stwierdził, że „w dobie streamu dużo się zmieniło”. „W tej chwili [telewizja] to skamielina, za cztery lata to będzie śmierdzący trup”– tłumaczył Piotr Marzec.
Połączone sejmowe komisje kultury oraz energii i skarbu przyjęły projekt nowelizacji ustawy o mediach publicznych i skierowały go do Sejmu. Podczas debaty Marzec zadeklarował, że w głosowaniu klub Kukiz’15 wstrzyma się od głosu. Zwrócił uwagę na stronniczość mediów publicznych i duże różnice w zarobkach osób w nich pracujących, ale nie zgadza się na pewne rozwiązania proponowane przez PiS. Nazwał to „żółtym światłem” dla rządu. Przypomniał również słowa Tima Robbinsa, amerykańskiego aktora, reżysera i scenarzysty.
„Bez względu na to czy patrzysz z prawicy czy z lewicy, jeśli oglądasz telewizje skumulujesz w sobie nienawiść. Nienawiść abstrakcyjną. Do tego dążą niektóre ośrodki władzy. Wielu chce byśmy byli podzieleni” –powiedział Marzec.
Wp.pl / Kresy.pl
Abstrahując od postaci, nawet popieram, gdyż sam nie mam odbiornika w domu (zrezygnowałem). Uznałem przekazy za szkodliwe. Upadły relacje międzyludzkie. Ładnie napisał Pan L.Jęczmyk w swoich felietonach, przepraszam nie pamiętam dokładnie: chcą byśmy zawsze byli do czegoś podłączeni. Oczywiście dla ludzi starszych jest to główna i najczęściej jedyna forma wiadomości (komunikacji?) – choć może wystarczy radio? Podobno statystyczny Polak siedzi przed TV 4h dziennie (?!) a dzieciom kupuje tableta przy których siedzą ile godzin?. Może zlikwidować neta jako nieustępującego a chyba nawet przerastającego TV. Ale czemu za 4 lata? Siedzą dziś, będą siedzieć i za 4 lata.