Na mediach społecznościowych wybuchła burza z powodu przeczytania Modlitwy Pańskiej przez Melanię Trump na wiecu prezydenta Donalda Trumpa w ubiegłą sobotę w Melbourne na Florydzie.
Wiec został otwarty przez amerykańską pierwszą damę, która odczytała słowa modlitywy „Ojcze nasz”.
To, z kolei, wywołało natychmiastowe, wręcz histeryczne reakcję przeciwników Trumpa na mediach społecznościowych.
– Melania wita dyktaturę Modlitwą Pańską? NIE KAŻDY AMERYKANIN JEST CHRZEŚCIJANINEM!!!! Kraj ponad partią– grzmiał @JaimePrimak.
Niektórzy wytykali Melanii Trump jej słoweński akcent. @adrianshort napisał – Z godzinną praktyką sam mógłbym wyrecytować Modlitwę Pańską lepiej po słoweńsku niż Melania Trump to czyni po angielsku.
Inne wpisy na Twitterze miały bardziej wulgarny charakter. Jak napisał @HamiltonElector – Melania przeczytała ‘ojcze nasz’ jak dziwka w konfesjonale po nocy jako pani do towarzysztwa.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Żona Trumpa może doprowadzić do odprężenia między USA a Rosją – twierdzi premier Słowenii
@GerryDugan napisał – Trump nadal tu jest, więc modlitwa Melanii nie zadziałała.
kresy.pl / foxnews.com
Nawiedzone lewactwo wrzeszczy jeszcze bardzie aniżeli prawicowi nacjonaliści.
Lewactwo to plaga XX wieku rozpoczęte przez zboczeńców Marksa i Engelsa powinno być ścigane i tępione
Boli, oj boli niektorych “Ojcze nasz”… / Dla informacji: Melania mowi posoborowa ekumeniczna wersje “Ojcze nasz”, ktora konczy sie slowami: “Bo Twoje jest krolestwo, potega i chwala na wieki” …we Francji, to juz “w porzadku dziennym”, tak jak przyjmowanie Komunii na reke…Nie wiem jak w Polsce. / Z mysla o amerykanskich katolikach jednak – ktorym musi byc nie latwo – polecam filmik na Youtube, poruszajacy…wstukajcie: Jesus is on the floor. Taka chwila refleksji w temacie “modnych nowinek z Zachodu”.
To jakaś kpina…