Kongres założycielski Stowarzyszenia NowoczesnaPL w Warszawie. Na czele Ryszard Petru

W niedzielę ekonomista Ryszard Petru, były doradca Leszka Balcerowicza, otworzył kongres założycielski Stowarzyszenia NowoczesnaPL. Zgromadzeni wokół niego działacze społeczni, przedsiębiorcy i samorządowcy chcą uwolnienia gospodarki od obciążeń polityki.

Według szefa nowego ugrupowania, główne postulaty to m.in. pozbawienie partii politycznych finansowania z budżetu, ograniczenie do dwóch kadencji obecności posłów w parlamencie, przywrócenie wolności gospodarczej, zmiany systemu pomocy społecznej czy dostosowanie systemu edukacji do potrzeb rynku pracy. Sam Petru opowiada się również za głosowaniem przez Internet.

Ryszard Petru przekonywał w wywiadzie na antenie TVP Info, że nie ma potrzeby przekształcania stowarzyszenia w partię na potrzeby wyborów, gdyż to drugie może założyć komitet wyborczy. Z kolei dziś rano na antenie radiowej Jedynki powiedział: „W Polsce wieje wiatr zmian. Pokolenie, którego jestem reprezentantem [Petru urodził się w 1972 roku – red.] ewidentnie chciałoby wziąć sprawy w swoje ręce. Czasami przychodzą w historii takie momenty przełomowe. Ważne jednak, by była to rewolucja pokoleniowa a nie anty systemowa”.

Profesor Antoni Dudek z UJ uważa, że inicjatywa ta to próba „stworzenia na nowo ortodoksyjnie liberalnej partii jaką kiedyś była Platforma Obywatelska, Kongres Liberalno-Demokratyczny i do pewnego stopnia Unia Wolności”. Przyczynę powstania ugrupowania widzi w tym, że zdaniem wielu Polaków w ostatnich latach PO zaczęła odchodzić od ortodoksyjnego liberalizmu. Stąd nowe ugrupowanie może przyciągnąć pewną część wyborców Platformy, a powstanie NowoczesnejPL to „hiobowa wiadomość dla Platformy Obywatelskiej”.

Naukowiec jest zdania, że NowoczesnaPL będzie przemawiała do polskiej klasy średniej lub wyższej, przede wszystkim tych, którzy są zadowolenia z III RP. „To z całą pewnością nie są wyborcy Kukiza. To są ci, którzy wcześniej stali przy Platformie”– podkreślił Dudek.

TVP.info / polskieradio.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    BOZE CHRON POLAKOW OD TEGO TWORU.WYCZYNY BALCEROWICZA JUZ ZNAMY…
    JABLKO NIEDALEKO JABLONI PADA.
    Balcerowicz to Aaron Bucholtz,zyd,ktory byl dlugopisem do podpisywania tego co dla nas przygorowal Sachs i towarzystwo z tamtej strony. Zeby sie nie nazywalo,ze obcy ingeruja w nasze panstwo nazywalo sie to reforma balcerowicza. Zaraz za tymm poszlo silne wsparcie medialne dla Balcerowicza,ze to taki geniusz ksztalcowny na amerykanskich uniwersytetach,ze wrecz kandydat na Nobla; to ostatnie to naigrywanie sie z inteligencji Polakow! Balcerowicz,ktory zgodzil sie na firmowanie reform z pogwalceniem parytetu stop procentowych!! To ci dopiero ksztalceniec!Do dzis profesorowie nie zwiazani z klika Sachsa dziwia sie ze mozna bylo w panstwie w srodku Europy zrobic to co zrobil Sachs z Bucholtzem na spolke. Balcerowicz musi odejsc! i odpowiedziec przed narodem za to co zrobil… Minister finansów, a jednocześnie wicepremier – Balcerowicz (funkcje te pełnił w latach 1989-1991, a następnie za rządów AWS/UW w okresie 1987-2000), od razu wprowadził restrykcyjną politykę finansową służącą podbiciu ekonomicznemu Polski przez Zachód. Horrendalnemu podniesieniu stóp, co stanowiło bandytyzm ekonomiczny, towarzyszył bandytyzm prawny, bowiem nowo wprowadzone stopy procentowe obejmowały nie tylko nowe umowy kredytowe, ale również wszystkie kredyty udzielone uprzednio. Czyli już w trakcie trwania umowy kredytobiorcom narzucono nowe warunki w czterech tytułach odsetkowych, po to, aby nie mogli prowadzić działalności gospodarczej. Zostali oni z góry skazani na straty. Wszystkie przecież rodzaje kosztów były uprzednio kalkulowane w oparciu o stopy z umów zawartych przed rokiem 1990. Nagły wzrost stóp procentowych prowadził nieuchronnie do szybkiej upadłości i likwidacji przedsiębiorstw państwowych z powodu niewypłacalności, w konsekwencji do ich upadku, a to z kolei dawało asumpt do ich pospiesznej, przymusowej prywatyzacji pod pozorem braku zyskowności. Metody te przypominają niszczenie własności prywatnej domiarami w czasach stalinowskich. Zadłużone w ten sposób podmioty gospodarcze nie mogły spłacić nie tylko kapitału uzyskanego z kredytu, ale i ponad dziesięciokrotnie wyższych odsetek, tym bardziej że władze i banki przyjęły zasadę, że wszelkie spłaty dłużnika (kredytobiorcy) najpierw są zaliczane na spłatę odsetek, a dopiero reszta na spłatę kapitału kredytowego. Balcerowicz stworzył sytuację wieczystego zadłużenia i niemożności spłaty kredytów kiedykolwiek, co przyspieszało nagonkę prywatyzacyjną zarówno ze strony władz, jak i różnych kombinatorów krajowych i zagranicznych. Stosunkowo często przyjmowano kwotę zadłużenia przedsiębiorstwa za cenę jego sprzedaży. Wycena przedsiębiorstwa zazwyczaj miała charakter uznaniowy. Z zasady kwestionowano wartość ewidencyjną majątku trwałego, twierdząc, że majątek ten został już zamortyzowany, jest mało wartościowy produkcyjnie, a to rażąco zaniżało wartość podmiotu gospodarczego. Ponadto do wyceny z reguły nie zaliczano wartości gruntu, na którym znajdował się zakład. Przejęć za należności kredytowe i odsetkowe dokonywały także banki. Uzyskały one zamianę swoich należności kredytowych na udziały czy na akcje u tych kredytobiorców. W sztucznie zawyżonej części odsetkowej uzyskiwały one korzyści finansowe czy majątkowe niemal za darmo. Wskutek wstrząsowej polityki finansowej nastąpiła niemal powszechna niewypłacalność różnorodnych podmiotów gospodarczych, ogromne zatory płatnicze i zastosowana przez władze blokada kredytowa wobec firm państwowych. W takich to warunkach ekonomicznych następował aktywny politycznie proces przekształceń prywatyzacyjnych. Innymi słowy, chodziło o wyprzedaż polskich zakładów jak najszybciej i jak najtaniej. Polacy zostali “wolnymi najmitami”, szukającymi pracy i chleba za granicą, a jest ich już grubo ponad 2 mln. Proceder eutanazji polskiej gospodarki kontynuuje od 2007 r. koalicja PO-PSL, bo pomimo “osiągnięć” prywatyzacyjnych poprzednich rządów jeszcze trochę gospodarki pozostało w rękach polskich. Wytworzony klimat polityczny sprawia, że tworcy tego dobrobytu, którzy w II Rzeczypospolitej czy w Polsce Ludowej siedzieliby na ławie oskarżonych za zdradę stanu, nadal cieszą się nie tylko swobodą, ale uchodzą za elity.

    • votum_separatum
      votum_separatum :

      Nowa żydowska partyjka organizowana przez służby specjalne. Roboczo nazywała się partią L. Balcerowicza, teraz poznaliśmy nazwę oficjalną. Balcerowicz mógł kojarzyć się ze złodziejstwem II Komuny po 1989 r. Proszę to skojarzyć z atakami na “zawsze kochane” PO i nagłe wystąpienia członków tej partii. Trolle które dotychczas atakowały za pieniądze PiS, zaatakowały partię – matkę. Chodzi o to żeby pokazać zmontować kolejną platformę na której wylądują wszystcy rozbitkowie z PO. Składając jako żertwę ofiarną PO i nawet wliczając w to, że część wyborców odejdzie do PiS służby zyskują mocne wejście do sejmu dużej grupy bandziorów pozwalającej przetrwać układowi przestępczo-finansowemu.

  2. zan
    zan :

    Skąd oni biorą tych naukowców bezwstydnie dorabiajacych mundre i łuocne komentarze do oczywistej hucpy? Nie wstyd temu profesorowi walić na przemian banałem i naiwną bajeczką? Przecież PO nie odeszło do zasad na skutek tajemniczego dryfu. Oni najzwyczajnie oszukali wyborców, a gdy zaszło ryzyko kompletnego zużycia szyldu, to władza zaczyna budować odwody, plany B, C…itd.